6 kadencja, 75 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Marek Balicki

6 kadencja, 75 posiedzenie, 1 dzień (06-10-2010)

4 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej (druk nr 3442).


Poseł Marek Balicki:

    Pani Marszałek! Panie Premierze! Panie i Panowie Posłowie! Dopalacze to nowe zjawisko na scenie narkotykowej, wszyscy o tym wiemy, powodujące różne zagrożenia. Pierwszy sklep stacjonarny powstał w Polsce w 2008 r., niewiele ponad 2 lata temu. Nie jest to więc na tyle nowe zjawisko, żeby państwo w czasie tych 2 lat nie przygotowało racjonalnej, przemyślanej reakcji w postaci odpowiednich regulacji ustawowych, tym bardziej że pojawiały się one już od wielu miesięcy, bo dwa razy nowelizowaliśmy ustawę, jak mówiła pani poseł Małecka-Libera:, zwiększając listę substancji zakazanych, i wskazywaliśmy, że może to być nieskuteczne, że trzeba zrobić coś innego.

    W marcu 2009 r., czyli niewiele ponad pół roku po otwarciu pierwszego sklepu, opierając się na informacjach o zagrożeniach związanych z powstawaniem nowych sklepów i przewidywaniach, że liczba takich sklepów będzie się zwiększać, klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej skierował do laski marszałkowskiej projekt ustawy regulujący problem dopalaczy w sposób inny niż powiększanie listy substancji zakazanych. Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej kierował się tym, że chociaż wówczas było tylko 20 sklepów, wszystko wskazywało na to, zwłaszcza sygnały od samorządów, że zjawisko to może się rozwinąć na wielką skalę. I dzisiaj jedni mówią, że jest ich 2 tys., pan premier powiedział, że ponad 1 tys. - zgadzamy się z tym, że obecnie jest to wielka liczba.

    Czyli 1,5 roku temu był gotowy projekt, nad którym można było pracować i uchwycić zjawisko wtedy, kiedy ono zaczęło się rozwijać. (Oklaski) Mieliśmy też sygnały z Europy Zachodniej. Słuchałem uważnie pana premiera, który powiedział, że obecny projekt, przyjęty wczoraj przez Radę Ministrów, przełamuje rutynę prawną. Właśnie taki jest też projekt Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Proponowaliśmy podejście inne niż standardowe, zmieniające tylko załącznik do ustawy. I co się stało z tym projektem? Znalazł się w sejmowej zamrażarce. Dlaczego tam się znalazł, jak wiele innych projektów kierowanych przez opozycję w różnych ważnych społecznie sprawach? Dlatego, że takie było stanowisko rządu. W imieniu pana premiera - nie wiem, czy pan premier zna to stanowisko, ale powinien znać - rząd przedstawił opinię, z której wynika, że projekt ten narusza zasady swobody gospodarczej czy swobodnego przepływu towarów. I znalazł się w zamrażarce. Czytam również obecny projekt, tylko słyszę, że stanowisko rządu się zmieniło. Dopiero 2 tygodnie temu, jak sprawa wybuchła, Komisja Ustawodawcza to zwolniła. (Oklaski) I teraz czekamy na to, żeby wspólnie pracować nad wszystkimi projektami.

    Pan premier zwracał się z apelem, moim zdaniem słusznym, żeby w sprawach, które dotyczą ważnych problemów społecznych, zagrożeń, pracować ponad podziałami partyjnymi. Ale ja też chcę, panie premierze, zwrócić się z apelem do pana. Jeśli kluby opozycyjne kierują w odpowiednim czasie projekty, które mają przeciwdziałać zagrożeniom, które dotyczą ważnych problemów, to nie należy traktować tego jako projekty opozycyjne i kierować do zamrażarki, tylko wspólnie nad nimi pracować. (Oklaski) Nasz projekt nie jest doskonały - pan premier powiedział, że trudno to skonstruować w krótkim czasie, więc rząd też nie przygotował doskonałego projektu - ale to nie znaczy, że trzeba go odkładać do zamrażarki i czekać, aż zjawisko wybuchnie.

    Dzisiaj, dwie godziny temu, otrzymaliśmy projekt przyjęty wczoraj przez Radę Ministrów wraz z dwoma projektami aktów wykonawczych. Jest więc oczywiste, że w tak krótkim czasie nie jest możliwe przeprowadzenie jego dogłębnej analizy, wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę, pan premier również. Nie ma czasu na zapoznanie się z opiniami ekspertów ani z oceną skutków długofalowych, ale dla wszystkich jest jasne, tu też zgoda, że niezależnie od opcji politycznych problem wymaga reakcji, zajęcia się nim, ze w interesie publicznym sprawy nie można odkładać, zresztą takie są oczekiwania publiczne. Ale chciałbym jeszcze zauważyć, zbliżając się do końca wystąpienia, że powinniśmy też pracować mądrze. Rozumiem, że jest niepokój opinii publicznej, że rząd odczuł potrzebę spektakularnych działań, bardzo desperackich, że jest problem. Pracujmy jednak mądrze.

    Dlatego opowiadamy się za tym, żeby w dalszych pracach w komisjach sejmowych pracować nad wszystkimi projektami, które zostały skierowane do laski marszałkowskiej. Nasz projekt jest zresztą bardziej kompleksowy niż projekt przyjęty wczoraj przez Radę Ministrów, ale nie upieramy się, nie mówimy, że jest doskonały. Pracujmy razem nad wszystkimi projektami. Deklarujemy pełne zaangażowanie w pracach komisji. Opowiadamy się za tym, żeby projekt rządowy został skierowany do komisji. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia