6 kadencja, 29 posiedzenie, 2 dzień - Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Krystyna Szumilas

6 kadencja, 29 posiedzenie, 2 dzień (20-11-2008)

9 punkt porządku dziennego:
Informacja prezesa Rady Ministrów na temat stanu realizacji programu działania rządu w rok po jego powołaniu (druk nr 1359).


Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Krystyna Szumilas:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Generalnie pytania dotyczące edukacji odnosiły się do dwóch tematów: obniżenia wieku szkolnego i podwyżek wynagrodzeń nauczycieli. Króciutko odpowiem państwu posłom właśnie na pytania z tym związane.

    Obniżenie wieku szkolnego do 6 lat. Przedstawię pewne fakty. Obniżenie wieku szkolnego do 6 lat znalazło się w programie SLD w 2001 r. Jedyny krok, jaki został wtedy poczyniony, wiązał się ze zmianą prawa dotyczącego rocznego przygotowania przedszkolnego, zamianą tego prawa na obowiązek. Zostało to zrobione bez jakiejkolwiek rekompensaty finansowej dla samorządów terytorialnych, ale ten krok został poczyniony. Wprowadzono obowiązek rocznego przygotowania przedszkolnego, czyli coś takiego, co w jakiś sposób przypominało obniżenie wieku, jeśli chodzi o obowiązek szkolny.

    Obniżenie wieku szkolnego uwzględniono również w programie Prawa i Sprawiedliwości w 2005 r. Dzisiaj posłowie Prawa i Sprawiedliwości pytają, czy szkoły są przygotowane, czy są wyposażone sale, czy nauczyciele zostali przekwalifikowani. Z przykrością stwierdzam, że 2 lata - rok 2006 i rok 2007 - mimo że obniżenie wieku szkolnego było zapisane w programie Prawa i Sprawiedliwości, zostały po prostu stracone.

    Gdyby poprzedni rząd zaczął cokolwiek robić w 2006 r. i w jakikolwiek sposób dał sygnał, że rzeczywiście chce obniżenia wieku szkolnego, a mieliśmy prawo tak sądzić, ponieważ było to określone w programie partii przystępującej do wyborów, gdyby wtedy cokolwiek zostało zrobione, dzisiaj nie mielibyśmy takich kłopotów, nie musielibyśmy angażować tak dużej ilości środków. Gminy mogły być już przygotowane do tego procesu.

    My odważnie przystąpiliśmy do rozwiązania tego problemu, ponieważ obiecaliśmy, że będziemy zmierzać w kierunku obniżenia wieku szkolnego. Zawarliśmy założenia związane z realizacją tego procesu w projekcie ustawy, ale mając na uwadze właśnie to, że do tej pory prawie nic nie zostało w tym zakresie zrobione przez naszych poprzedników, zaproponowaliśmy, że rozłożymy proces obniżania wieku szkolnego na 3 lata. Zaproponowaliśmy również, aby wiązało się to z decyzją rodziców, aby rodzice mogli sprawdzić, czy szkoła jest przygotowana na przyjęcie 6-letniego dziecka.

    Daliśmy ten 3-letni okres do wprowadzenia bezwzględnego obowiązku obniżenia wieku szkolnego, aby szkoły i samorządy dobrze się do tego procesu przygotowały. Nie stoimy również z założonymi rękami. Otóż w budżecie na rok 2009 zaplanowaliśmy rezerwę celową w wysokości 347 mln. Gdyby w poprzednich latach były w budżecie państwa takie środki na przygotowanie szkół, dzisiaj moglibyśmy ze spokojem mówić o tym, że szkoły są przygotowane. Niestety, musimy ten proces rozpoczynać i w związku z tym zadbaliśmy o to, aby wesprzeć gminy finansowo w przygotowaniu szkół do obniżenia wielu szkolnego. Te 347 mln to są środki, po pierwsze, na wyposażenie szkół, po drugie, na dotacje z tytułu zwiększenia liczby uczniów. Od 1 września 2009 r. każdy 6-latek to dodatkowe środki dla gminy.

    Jest jeszcze coś bardzo ważnego w tym programie, o czym poprzednie rządy nie mówiły. Otóż oprócz tego, że obniżamy wiek szkolny, chcemy również zapewnić małemu dziecku w szkole opiekę przed i po lekcjach. Stąd właśnie w tych środkach, w tych 347 mln, są również środki na zapewnienie opieki dla uczniów klas I, w których od września przyszłego roku znajdą się dzieci 6-letnie. W przyszłym tygodniu rozpocznie się procedowanie nad projektem ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty. Wtedy będzie czas na szczegóły, tak że nie będę już tutaj o tym mówiła.

    Druga sprawa dotyczy podwyższenia płac dla nauczycieli. Mówił już o tym pan premier, była mowa o procentach. Może powiem z tej mównicy o kwotach, bo czasami procenty nie odzwierciedlają tego, ile to jest konkretnie złotych. Odpowiem też pani poseł Kopaczewskiej, która o to pytała. Otóż w 2008 r. 10% dla nauczyciela stażysty oznaczało 155 zł brutto. Oczywiście mówimy o średniej płacy nauczyciela stażysty i o wynagrodzeniu brutto, bo na takie wynagrodzenie rząd przekazuje środki do samorządów terytorialnych. Dla nauczyciela stażysty było to 155 zł brutto, a dla nauczyciela dyplomowanego - 348 zł brutto. Chciałabym powiedzieć, że w analogicznej sytuacji, czyli w pierwszym roku sprawowania władzy przez poprzedni rząd, kwota podwyżki średniego wynagrodzenia dla nauczyciela stażysty wynosiła 22 zł, a średnia podwyżka dla nauczyciela dyplomowanego - 49 zł. Pokazuje to również sposób podejścia. W pierwszym roku, mimo przygotowanego budżetu, zrobiliśmy ogromny wysiłek, aby wywiązać się z zobowiązań wyborczych, za co dzisiaj jesteśmy krytykowani przez opozycję. Przytaczając liczby z 2006 r., próbowałam państwu pokazać, jak do tego problemu podeszła dzisiejsza opozycja.

    Chciałabym również powiedzieć - zostało to zadeklarowane również przez pana premiera - że w 2009 r. podwyżka dla nauczycieli również będzie wynosiła dwa razy po 5%. Chciałabym tutaj sprostować błąd pani poseł Kopaczewskiej. 586 zł podwyżki dla nauczyciela stażysty to jest podwyżka już jakby po tej drugiej podwyżce, czyli porównanie grudnia tego roku do grudnia przyszłego roku. 381 zł podwyżki dla nauczyciela dyplomowanego to również jest porównanie grudnia tego roku do grudnia przyszłego roku.

    Skala podwyżek w 2009 r. została zapisana w budżecie i w projekcie ustawy Karta Nauczyciela. Jutro będziemy wspólnie głosowali nad jej przyjęciem. Apeluję do wszystkich państwa posłów o zagłosowanie za przyjęciem tej ustawy, ponieważ jej nieprzyjęcie będzie oznaczało, że skala podwyżek dla nauczycieli w 2009 r. będzie mniejsza. Głosowanie przeciwko zmianie ustawy Karta Nauczyciela jest głosowaniem przeciwko nauczycielom. Bardzo proszę o rozważenie tego, przeliczenie i poparcie nauczycieli nie tylko słowami, ale czynem, polegającym na zagłosowaniu za podwyżkami na 2009 r. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia