6 kadencja, 93 posiedzenie, 3 dzień - Poseł Artur Górski

6 kadencja, 93 posiedzenie, 3 dzień (27-05-2011)

24 punkt porządku dziennego:
Informacja bieżąca.


Poseł Artur Górski:

    Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Bardzo długo obecny rząd bagatelizował kwestię gazu łupkowego jako alternatywnego źródła gazu wobec dostaw rosyjskich. Nie dostrzegano potencjału tego efektywnego, ekologicznego paliwa, które może być wykorzystywane zarówno w przemyśle, jak i przez odbiorców indywidualnych. Jeszcze do niedawna przedstawiciele rządu twierdzili, że wydobycie gazu łupkowego jest nieopłacalne. Nagle, po podpisaniu umowy gazowej z Rosją, która uzależniła nas na wiele lat od jednego dostawcy, to się zmieniło. Premier Donald Tusk stwierdził w marcu, że jest zdeterminowany, aby rozwijać w Polsce poszukiwania, a potem wydobycie gazu łupkowego. Natomiast przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki wyraził opinię, że rozpoczęcie wydobycia gazu łupkowego w Polsce może przyczynić się do spadku cen energii w naszym kraju. Tylko czy ten nagły zachwyt rządu nad gazem łupkowym nie jest spóźniony?

    Roczne zapotrzebowanie Polski na gaz oscyluje w granicach 14 mld m3, tymczasem umowa podpisana z Rosją zabezpieczyła dostawy gazu do Polski do 2022 r. na 10 mld m3. Już wydobywamy własny surowiec, mniej więcej w granicach 4 mld m3, a w 2014 r. nastąpią pierwsze dostawy skroplonego gazu LNG, które będą przechodzić przez terminal w Świnoujściu. Może się zatem okazać, że Polska będzie miała znaczne ilości gazu, którego nie będzie w stanie zużyć. Czy wtedy zachowamy to nasze bogactwo narodowe jako rezerwę energetyczną? Czy będziemy je sprzedawać, mając szansę stać się największym eksporterem gazu w regionie?

    Zatem dlaczego nie poznaliśmy strategii rządu wobec gazu łupkowego przed podpisaniem umowy z Rosją? Co takiego się stało, że premier Tusk nagle zrozumiał, że poszukiwanie własnych źródeł energii musi stanowić priorytet dla Polski? Czy to samo będzie dotyczyło także geotermii? Dziękuję. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia