6 kadencja, 55 posiedzenie, 1 dzień - Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Maciej Grabowski

6 kadencja, 55 posiedzenie, 1 dzień (01-12-2009)

7 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług (druki nr 2463 i 2541).


Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Maciej Grabowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dziękuję za wszystkie opinie i uwagi. Widzę, że generalnie idea, z którą wystąpiliśmy do Wysokiej Izby, zyskuje poparcie, podobnie zresztą jak w pierwszym czytaniu. I widzę, że pytania czy też wątpliwości, które się pojawiają, są także obecne w drugim czytaniu, tak więc w pewnym sensie mam nieco ułatwioną sprawę.

    Zacznę od faktów, bo to jest chyba najprostsze. Ilu podatników skorzysta z normy, którą zamierzamy wprowadzić, a więc z tego, że będą się rejestrowali dopiero po przekroczeniu kwoty 30 tys. euro, czyli 150 tys. zł? Sądzimy, że ta liczba będzie wynosiła około 90-100 tys. podatników. Rzecz w tym, że część podatników może być w takiej sytuacji, że znajdzie się poniżej tego limitu, natomiast ze względu na to, że podatnicy ci będą mogli być podatnikami VAT - i odliczać VAT, który im się należy, bo to uprawnienie, rzecz jasna, cały czas jest zachowane w ustawie - z ich punktu widzenia korzystne będzie pozostanie w systemie VAT-owskim. Stąd można się spodziewać, że nie będzie to cała pula 700 tys. podatników, o której tutaj mówiono, lecz mniejsza. Po drugie, część działalności, co wynika wprost z ustawy, musi być prowadzona w systemie VAT-owskim.

    (Głos z sali: Wasza inicjatywa, panie ministrze.)

    Te dwie główne przesłanki wskazują na to, że tych podatników nie będzie aż tylu, ilu dzisiaj było tu wymienionych.

    Dlaczego ostatecznie zdecydowaliśmy się na stopniowe wprowadzenie tego rozwiązania? Padło tutaj słuszne stwierdzenie, iż derogacja, którą Polska uzyskała jeszcze w październiku, przewiduje, że możemy wprowadzić ten limit 150 tys. zł od 1 stycznia 2010 r. Proponujemy, żeby zrobić to w dwóch etapach. Po pierwsze, od 1 stycznia 2010 r. wprowadzić limit 100 tys. zł, od którego podatnicy byliby zobowiązani do rozliczania się z podatku VAT, a od 1 stycznia 2011 r. wprowadzić ten docelowy limit 150 tys. zł. Szacujemy, że gdybyśmy wprowadzili ten limit 150 tys. zł już od 1 stycznia 2010 r., wówczas utracilibyśmy dochody z tytułu tego podatku w wysokości ok. 500 mln zł. Jest to kwota znaczna, stąd proponujemy, żeby rozłożyć to na dwa lata. Szacujemy, że w 2010 r., gdyby ta propozycja rządowa zyskała akceptację, utrata dochodów z podatku VAT wyniosłaby ok. 300 mln zł, a w 2011 r. - kolejne 200 mln zł. To są te szacunki, o których mówimy. Szacujemy zresztą ostrożnie, stąd nie zakładamy ewentualnych dodatkowych wpływów z podatków dochodowych. Być może one wystąpią, bo obniżenie kosztów prowadzenia działalności tych najmniejszych podatników, jak słusznie tutaj państwo posłowie zauważyli, może się przełożyć na zwiększenie ich aktywności i wzrost samych wpływów również z podatku dochodowego.

    Rozumiem, że pan poseł Stec trochę w formie dygresji pytał o derogację i o sposób załatwienia sprawy związanej z wyrokiem ETS z zeszłego roku dotyczącym możliwości odliczenia VAT naliczonego przy zakupie samochodu i paliwa. Myślę, że tutaj jest pewne nieporozumienie. Nie zauważyliśmy, żeby była rozbieżna linia orzecznicza, która dotyczy tych spraw. Rzeczywiście jest jeden wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, który narobił nieco zamieszania, ponieważ uznano, jak mówił pan poseł Stec, że ETS niejako uchylił ustawę z 2004 r. Natomiast wszystkie inne wyroki, cała linia orzecznicza, m.in. sądu wrocławskiego, jest zgodna z interpretacją ministra finansów z lutego tego roku, która mówi o tym, że stan prawny z kwietnia 2004 r. obowiązuje. Stąd w przypadku samochodów homologowanych jako ciężarowe istnieje możliwość pełnego odliczenia VAT, podobnie jak przy zakupie paliwa. Niemniej polski rząd wystąpił do Wspólnoty Europejskiej o derogację, jeśli chodzi o możliwość pełnego odliczania podatku przy zakupie samochodów osobowych. Po uzyskaniu tej derogacji na pewno zwrócimy się do Wysokiej Izby z propozycją zmiany tych przepisów, tak aby nie było żadnych wątpliwości, czy podatnik VAT, który zakupuje samochód i potem zakupuje paliwo do tego samochodu, ma prawo czy też nie ma prawa do odliczenia VAT-u od zakupionych produktów. Tak więc mamy na uwadze sytuację, która naszym zdaniem nie wymaga w tej chwili dodatkowych interpretacji ze strony ministra finansów, ponieważ linia orzecznicza jest dosyć jasna i klarowna. Jak powiedziałem, poza jednym wyrokiem wszelkie inne wyroki sądów administracyjnych są konsekwentne, w związku z tym nie sądzimy, żeby była tu jakaś nadmierna niepewność prawna, jeśli chodzi o podatników. Natomiast chcemy tę sytuację uregulować ostatecznie po osiągnięciu tej derogacji, o której przed chwilą powiedziałem.

    Jeśli chodzi o kasy i zwolnienia ze stosowania kas do rejestracji obrotu, to drugim celem proponowanej ustawy jest doprecyzowanie kryteriów, na podstawie których minister finansów może wydać rozporządzenie o zwolnieniu z obowiązku stosowania kas. I to jest kwintesencja czy też odpowiedź na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zarzucił właśnie ustawodawcy, że te kryteria nie są dostatecznie precyzyjne. Zaproponowane kryteria nie wzbudziły kontrowersji na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych i - jak rozumiem - zostały zaakceptowane. Wskazujemy głównie, powiedziałbym, na kryteria związane z racjonalnością i z tym, żeby umożliwić realnie podatnikom wypełnienie tego obowiązku. A więc nie tyle stan budżetu i możliwości budżetu, żeby zwrócić podatnikom kwoty, o które może podatnik wystąpić przy zakupie pierwszej kasy, ile właśnie możliwości techniczne i racjonalność po stronie samego podatnika. Najlepszym przykładem mogą być usługi notariuszy, które są po prostu uwidocznione w repertoriach. W związku z tym wydaje się, że racjonalność nie wskazywałaby, żeby akurat usługi notariuszy obejmować obowiązkiem stosowania kas. Natomiast chcąc działać w pełnej transparencji i przejrzystości, załączyliśmy również to rozporządzenie do projektu ustawy po to, by kryteria, które proponujemy, zostały przyjęte przez Wysoką Izbę w tym projekcie ustawy. Wydaje się nam, że takie rozporządzenie powinno być wydane. Rzecz w tym, że podatnicy muszą mieć stosunkowo długie vacatio legis, żeby się przygotować do zmiany przepisów i żeby temu obowiązkowi podołać. Nie każda kasa nadaje się do każdej czynności. Często producenci kas wprowadzają w życie nowe kasy, które odpowiadają na potrzeby kolejnych grup podatników, w związku z tym sam proces homologacji i wprowadzenia kas do produkcji wymaga czasu. Tak więc nie wydaje się możliwe ani od strony praktycznej, ani racjonalnej, żeby w tej chwili narzucać jakieś krótkie terminy w przypadku tych podatników, którzy są w tej chwili zwolnieni. Bazując zatem na tych kryteriach, które są wskazane w projekcie ustawy, załączyliśmy projekt rozporządzenia. Natomiast polityką ministra finansów i Ministerstwa Finansów od lat jest to, żeby zakres tych podatników, którzy są zwolnieni ze stosowania kas, był coraz mniejszy. Minister finansów z roku na rok zmniejszał zakres tych podatników i z całą pewnością tak będzie w przyszłości, natomiast, tak jak powiedziałem, i zasady racjonalności, i to, żeby podatnicy mieli szansę stosować literę prawa, wskazuje, że nie można ich zaskakiwać i wprowadzać tego obowiązku z dnia na dzień. Dziękuję bardzo.


Powrót Przebieg posiedzenia