6 kadencja, 75 posiedzenie, 1 dzień (06-10-2010)
7 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Infrastruktury o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw (druki nr 3179 i 3419).
Poseł Wiesław Andrzej Szczepański:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panowie Ministrowie! W imieniu Klubu Poselskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie nasze stanowisko wobec komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw, druki nr 3179 i 3419. Zgodnie z nowelizacją Inspekcja Transportu Drogowego ma zorganizować system automatycznego nadzoru nad przestrzeganiem przepisów ruchu drogowego w zakresie przekraczania prędkości na drogach krajowych i autostradach. Znikną z polskich dróg atrapy fotoradarów. Każda obudowa stacjonarnego urządzenia rejestrującego będzie stawiana wyłącznie z urządzeniem rejestrującym.
Pierwsze fotoradary pojawiły się w Polsce w 2003 r. Miały przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa i być postrachem dla piratów drogowych. Niestety, w wielu regionach kraju fotoradary stały się maszynką do zarabiania pieniędzy. Na przykład gmina Człuchów uzyskała z fotoradarów w 2009 r. 5 mln zł i tyle zaplanowała w budżecie na rok bieżący, gmina Biały Bór uzyskała z fotoradarów w 2009 r. 6,2 mln zł, a na rok bieżący zaplanowała 7 mln zł, gmina Kęsów planuje uzyskać z fotoradarów w roku bieżącym 3,5 mln zł, podobnie gmina Mykanów.
Chęć szybkiego i łatwego zysku spowodowała, że niektóre samorządy nieposiadające własnych fotoradarów wynajmują je od prywatnych firm. Te za obróbkę zdjęcia pobierają opłaty w zróżnicowanej wysokości: od 50 zł do 80 zł, oczywiście po uiszczeniu mandatu przez osobę popełniającą wykroczenie. Taka forma rozliczeń powoduje, że strażnicy gminni są nastawieni na wystawianie mandatów w maksymalnej wysokości, a firmy wynajmujące fotoradary do czasu wygaśnięcia umowy najmu mają dostęp do dysku twardego komputera zawierającego dane wszystkich osób, które popełniły wykroczenie.
Problem ten dostrzegło w 2008 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, w związku z czym wydało instrukcję dotyczącą zawierania przez samorządy umów z prywatnymi podmiotami. Do mojego klubu docierają jednak sygnały, że instrukcja ta nie jest przestrzegana. Dlatego w dniu 8 września br. skierowaliśmy wniosek do MSWiA oraz NIK o przeprowadzenie kontroli umów na wynajem fotoradarów zawartych pomiędzy gminami a prywatnymi firmami. Jednocześnie uważamy, że jeśli gmina chce zarabiać na fotoradarze, to powinien on być jej własnością. Problem ten rozwiąże przepis, który mówi, iż z dróg mają zniknąć wszystkie te urządzenia rejestrujące, które są eksploatowane przez podmioty inne niż policja, zarządy dróg, straże gminne czy Inspekcja Transportu Drogowego.
Posłowie przyjęli nasz wniosek, który zobowiązuje jednostki samorządu terytorialnego do przeznaczenia wszystkich dochodów uzyskanych za pomocą urządzeń rejestrujących na finansowanie zadań inwestycyjnych i remontowych drogowych oraz popularyzację przepisów ruchu drogowego. Zatem pieniądze z mandatów uzyskanych w wyniku zainstalowania fotoradarów przez straż gminną zostaną przeznaczone w całości na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego. Dziś policja dysponuje 128 fotoradarami montowanymi w 800 stałych masztach na terenie kraju. Gminy mają blisko 160 fotoradarów. Policja uzyskała w 2009 r. z fotoradarów - mówię to w przenośni, bo dochód ten jest przekazywany do budżetu państwa - kwotę 29 mln zł, a gminy uzyskały około 290 mln zł. Średnia wysokość mandatu za przekroczenie prędkości wyniosła 150 zł.
Według policji fotoradar pomaga w walce z drogowymi piratami, ale nadrzędnym celem jest poprawa bezpieczeństwa, a nie chęć zarobienia pieniędzy. Być może to właśnie jest przyczyną tak dużych dysproporcji między policją a strażami gminnymi w uzyskiwaniu dochodów z tego tytułu. Jak niektórzy szacują, fotoradar ustawiony w niebezpiecznym miejscu pozwala zmniejszyć liczbę wypadków nawet o 20%, i wnoszą o to mieszkańcy, są jednak takie przypadki, że źle ustawiony rejestrator spowalnia ruch, natomiast nie ma prawie żadnego wpływu na bezpieczeństwo.
Wszystkie policyjne fotoradary stacjonarne są oznaczone znakiem informacyjnym, chociaż kodeks drogowy nie nakłada takiego obowiązku na policję. Niestety, nie można tego powiedzieć o wielu fotoradarach gminnych. W wielu przypadkach straże wręcz maskują swoje urządzenia lub montują je w niewidocznym miejscu, uprawiają bowiem tak zwane kłusownictwo fotoradarowe. Znane są przypadki umieszczania fotoradarów gminnych w koszu na śmieci, w krzakach, w szczerym polu. Trudno zresztą dziwić się temu, kiedy wójt, burmistrz co roku podnosi w uchwale budżetowej wysokość dochodów, jakie chce uzyskać z grzywien i mandatów, czyli tzw. parapodatku fotoradarowego. Strażnicy gminni imają się zatem wszelkich sposobów, aby to zrealizować. Chociaż lokalizacja fotoradarów gminnych powinna być konsultowana z policją, niekiedy jest to pusty slogan i nikt tego nie kontroluje.
W projekcie przewiduje się, że od przyszłego roku wystawianiem mandatów za przekroczenie prędkości na drogach krajowych, w tym ekspresowych i autostradach, ujawnione przez urządzenia stacjonarne, będzie się zajmować Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Dzisiaj straż gminna mogła kontrolować pojazdy przekraczające prędkość na wszystkich kategoriach dróg przebiegających przez gminę, również na autostradach i drogach ekspresowych. Po przyjęciu ustawy będzie to mogła robić za pomocą urządzeń przenośnych bądź zamontowanych w pojeździe na drogach samorządowych, na całej ich długości, ale na drogach krajowych tylko w terenie zabudowanym, w miejscu oznakowanym i w czasie uzgodnionym z właściwym komendantem Policji. Minister infrastruktury określi szczegółowe warunki oznakowania miejsc prowadzenia kontroli urządzeniami przenoszonymi przez strażników gminnych. (Dzwonek)
Już kończę, panie marszałku.
Jeśli chodzi o urządzenia stacjonarne, to straż gminna będzie mogła je stawiać po uzgodnieniu z głównym inspektorem transportu drogowego. To do zarządcy drogi będzie należała instalacja urządzenia rejestrującego. Do końca tego roku straże gminne winny przekazać głównemu inspektorowi transportu drogowego wykaz stacjonarnych urządzeń i obudów wraz z miejscem zainstalowania celem ustalenia ich przydatności. Zostanie zatem przeprowadzona inwentaryzacja fotoradarów. Część zostanie zdemontowana, mogą także pojawić się nowe.
Mamy nadzieję, że wszystkie przyjęte rozwiązania ucywilizują prace niektórych straży gminnych, ale również poprawią bezpieczeństwo na polskich drogach. Mój klub nie jest przeciwnikiem fotoradarów, chcemy jednak, aby były one stawiane rozważnie i służyły poprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego, nie były natomiast tylko maszynką do robienia pieniędzy, służącą niektórym gminom do łatania dziur budżetowych. Panie marszałku, Wysoka Izbo, mój klub zagłosuje za przyjęciem tej ustawy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia