6 kadencja, 14 posiedzenie, 2 dzień (24-04-2008)
12 punkt porządku dziennego:
Informacja dla Sejmu i Senatu o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie lipiec-grudzień 2007 r. (podczas prezydencji portugalskiej) (druk nr 272) oraz komisyjny projekt uchwały (druk nr 335).
Poseł Andrzej Grzyb:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisja do Spraw Unii Europejskiej zgodnie z kompetencjami rozpatrzyła kolejną informację o pracach w okresie działalności prezydencji portugalskiej, o osiągnięciach, które są związane z tą prezydencją, a także o stanowisku, które zajmowała Polska i w konsekwencji o efektach tejże prezydencji również dla Polski, przyjęła sprawozdanie i przedkłada Wysokiej Izbie projekt uchwały wyrażającej stanowisko, że Wysoka Izba powinna zaakceptować wyniki prac tej prezydencji oraz efekty pracy polskiego rządu w okresie tejże prezydencji. Oczywiście każde tego typu sprawozdanie ma tę słabość, że opisuje rzeczywistość, która już minęła. Zdecydowanie ciekawsze są wszystkie te dokumenty, które mówią o przyszłości, o prognozach i zamierzeniach aktualnie dziejącej się rzeczywistości, a nie o sprawozdaniu. Wszystko to już niby wiemy, ale z drugiej strony wydaje się, że akurat prezydencja portugalska zasługuje na uwagę. Takie jest przekonanie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Dlaczego? Przypomnijmy sobie chociażby ton komentarzy, który towarzyszył szczytowi w Lizbonie. Stwierdzono wtedy w komentarzach prasowych, że Lizbona ma prawo świętować, ponieważ bez wysiłku dyplomatów z Lizbony trudno byłoby te sukcesy prezydencji portugalskiej osiągnąć. Sądzę, że to jest jeden chyba z największych komplementów, który może uzyskać kraj prowadzący przewodnictwo w Unii Europejskiej w określonym półroczu. Wskazywano na sprawność dyplomacji i całej prezydencji. Nawet wyrażano opinię, że to jest wręcz wielkie zaskoczenie. Mówili to również przedstawiciele instytucji europejskich.
Portugalia, która jako drugie państwo w ramach tzw. testowanej obecnie prezydencji grupowej kontynuowała rozpoczęty przez Niemcy proces nowych zamierzeń Unii Europejskiej, okazała się bardzo sprawnym kontynuatorem istotnego przyspieszenia prac Unii Europejskiej, w szczególności zaś właśnie dotyczących ostatecznych zapisów, które znalazły się w traktacie z Lizbony. To oznaczało przełamanie okresu nazywanego okresem refleksji i przejście do działania, którego jak gdyby początkiem było przyjęcie deklaracji berlińskiej, zakładającego de facto rozpoczęcie działania, czyli przystąpienia do sformułowania ostatecznego dokumentu reformującego Unię Europejską.
Wielokrotnie wskazywano też na to, że starania prezydencji portugalskiej miały ogromne znaczenie dla Polski. Dlaczego? Często na posiedzeniach komisji, również tu, w Wysokiej Izbie, mówiono o tym, kiedy będzie możliwe wdrożenie Schengen i czy poszerzenie strefy Schengen o nowe kraje członkowskie będzie możliwe bez wdrożenia tzw. systemu SIS II. Mówiono, że tylko zakończenie prac nad systemem SIS II będzie umożliwiało włączenie nowej grupy państw członkowskich do strefy Schengen.
Okazało się, że prezydencja portugalska miała tu swój patent. Niewielka modyfikacja obecnego systemu identyfikacji, tzw. SIS I - zmieniony, w języku polskim to brzmi: CIS I dla wszystkich - okazała się najlepszym patentem, który pozwolił nie tylko na wdrożenie poszerzenia strefy Schengen, ale również na przyspieszenie terminu rozpoczęcia. Pamiętamy, że to miało się rozpocząć z dniem 1 stycznia 2008 r., gdy tymczasem ok. dwóch tygodni wcześniej w sposób bardzo uroczysty świętowaliśmy na granicach wejście Polski i innych krajów członkowskich do strefy Schengen. To miało charakter symboliczny, ale z drugiej strony wielu obywateli Polski i innych krajów nowo przyjętych do Unii Europejskiej stwierdzało: Tak naprawdę dopiero od tej chwili czujemy się w pełni obywatelami Unii Europejskiej.
Można nawet uznać, że prezydencja portugalska była jedną z modelowych prezydencji - częstokroć jest porównywana do przewodnictwa Danii, Irlandii czy Luksemburga.
Kompromis i skuteczna dyplomacja - to m.in. nauka, którą powinniśmy wyciągnąć my, Polska, kraj członkowski, który przygotowuje się do przewodnictwa w Unii Europejskiej w drugiej połowie roku 2011. Rozmawiamy na ten temat, dyskutujemy, jakie powinny być priorytety polskiej prezydencji, a z drugiej strony zastanawiamy się też, jak skutecznie to przeprowadzić. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jeżeli zakończy się pomyślnie ratyfikacja traktatu z Lizbony, a taką mamy nadzieję, będzie to przewodnictwo pod rządami tegoż traktatu.
Chciałbym w imieniu komisji wskazać siedem ważnych obszarów, które uznajemy za istotne dla tego okresu przewodnictwa. Pierwszy to reforma traktatowa, zakończenie pomyślnie negocjacji i konferencji międzyrządowej oraz w konsekwencji również porozumienie w sprawach, które nie były objęte mandatem konferencji międzyrządowej.
Polska, co podkreślam w imieniu komisji, osiągnęła swoje zakładane cele: osiągnęła przedłużenie okresu funkcjonowania Nicei, zapisała również w ostatecznym dokumencie fakt korzystania z kompromisu z Joaniny w okresie po roku 2014, przyłączyła się do protokółu brytyjskiego. Osiągnęła w rozumieniu wewnętrznym sukces, ponieważ efekty szczytu w Lizbonie są aprobowane przez wszystkie siły polityczne, co miało wyraz również w procesie przyjęcia ustawy wyrażającej zgodę, aby prezydent ratyfikował ten dokument.
Drugi ważny obszar dotyczy rozszerzenia. Można powiedzieć tak, że w sprawach negocjowania poszczególnych obszarów negocjacyjnych z Chorwacją i Turcją, w szczególności, jeżeli chodzi o Turcję, nie było jakiegoś wyraźnego postępu. Natomiast jeżeli chodzi o Chorwację, to zbliżono się do wyznaczenia terminu, w którym proces negocjacji może się zakończyć, wskazywany jest rok 2010, wtedy to Unia mogłaby się poszerzyć o Chorwację.
To, co jest chyba istotniejsze - zakreślono europejską perspektywę, jeśli chodzi o Bałkany Zachodnie. Bałkany są obecnie, powiedziałbym, takim oczkiem w głowie w Unii Europejskiej. W szczególności stabilizacja w tym regionie to jest niebywale ważne zadanie. Fakt podpisania układu o stabilizacji między Unią i Czarnogórą czy też parafowanie przez Komisję Europejską układu o stowarzyszeniu i stabilizacji pomiędzy Unią a Republiką Serbii, Bośnią i Hercegowiną uznajemy za bardzo ważny element tego okresu prezydencji. Przyjmujemy również z zadowoleniem fakt, że zostały podpisane umowy o ułatwieniach wizowych oraz umowy o readmisji. To jest też taki czynnik, który pozwala na bezpieczne przechodzenie do kolejnych etapów zbliżania się państw tego regionu do Unii Europejskiej.
Trzeci obszar - to strategia lizbońska. Lata 2008-2010 to jest trzeci okres odnowionej strategii lizbońskiej. O tej sprawie wiele mówiono m.in. w punkcie poprzedzającym to sprawozdanie, kiedy wspominano o programach związanych z innowacjami i technologiami w Polsce. To jest ważne, aby odnowiona strategia lizbońska była w sposób skuteczny wprowadzana. W parlamencie, ale również podczas dyskusji w mediach mówi się o tym ze sceptycyzmem, są wypowiedzi, że strategia lizbońska jest nieskuteczna, że nieskutecznie osiągamy jej cele. Jednakże ze sprawozdania za dotychczasowy okres wynika, że w Unii Europejskiej powstało ponad 5 mln miejsc pracy. Zatem można mówić, że nie osiągnięto wszystkich celów strategii lizbońskiej, ale niewątpliwie osiągnięto te cele, które są ważne dla takich krajów jak Polska. Ta odnowiona strategia lizbońska, na co wskazujemy, w sposób szczególny akcentuje konieczność włączenia szczebla regionalnego, w tym również zwrócenia szczególnej uwagi na tzw. lepsze regulacje prawne dotyczące małych i średnich przedsiębiorstw, bowiem małe i średnie przedsiębiorstwa mają być głównym źródłem wzrostu zatrudnienia, głównym obszarem, gdzie te nowe miejsca pracy się pojawią, a one mają również służyć wzrostowi konkurencyjności gospodarki.
Czwarty obszar to oczywiście wzmacnianie przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości. I tu w sposób szczególny akcentujemy ze strony polskiej to, że została przyjęta decyzja Rady odnośnie do pełnego stosowania dorobku prawnego i wejścia Polski i innych krajów członkowskich do strefy Schengen. Rzeczywiście zniesienie kontroli na granicach wewnętrznych jest realizacją kolejnego ważnego etapu integracji europejskiej, jakim jest właśnie Europa bez granic. Jeszcze raz podkreślam ten swoisty portugalski patent, ale z drugiej strony też chcę wspomnieć, że w Polsce znajduje się siedziba agencji Frontex, która jest odpowiedzialna za kontrolę granic zewnętrznych i wszystkie zjawiska związane z kontrolą granic zewnętrznych, co warto tutaj podkreślić.
Relacje pomiędzy Unią a światem. Kontynuowane były prace nad wzmocnieniem Europejskiej Polityki Sąsiedztwa, w szczególności zaś instrumentu inwestycyjnego na rzecz sąsiedztwa i partnerstwa. Kontynuowane były też prace nad tzw. synergią czarnomorską, a więc zbudowaniem porozumienia na rzecz rozwoju tego subregionu, ponieważ Rumunia i Bułgaria stały się nowymi krajami członkowskimi. I w dalszym ciągu zabiegaliśmy w tym okresie jako kraj członkowski o prowadzenie wielostronnej współpracy regionalnej Unii ze wschodnimi sąsiadami. Wydaje mi się, że to powinien być docelowy etap naszych starań, aby w okresie prezydencji wreszcie udało się powołać w Unii Europejskiej wymiar wschodni polityki Unii Europejskiej. I to byłby pewnie największy sukces Polski.
Również podkreślamy fakt, że nastąpił znaczny postęp, jeżeli chodzi o negocjacje nowej umowy pomiędzy Unią Europejską a Republiką Ukrainy. Nie było takiego postępu, jeżeli chodzi o współpracę z Federacją Rosyjską. Natomiast to, co jest ważne - strona rosyjska zniosła zakaz importu polskich artykułów pochodzenia zwierzęcego.
Jeżeli chodzi o spotkania, szczyty z udziałem przedstawicieli Unii Europejskiej i innych obszarów świata, to w szczególności ważne są dwa, to jest szczyt Unia Europejska - Afryka oraz Unia Europejska - Brazylia (ważny zwłaszcza dla Portugalii, bowiem Brazylia to największy obszar, na którym język portugalski jest językiem narodowym).
Zwracamy również uwagę na politykę rolną, ponieważ w chwili obecnej zakończył się etap przeglądu budżetowego na poziomie państw członkowskich. Istotnym elementem tego przeglądu jest również dyskusja na temat zmian w przyszłej polityce rolnej, pojawiają się bowiem sygnały, które wskazują na to, że niektóre kraje członkowskie, w szczególności płatnicy netto, Wielka Brytania, chcieliby, aby nastąpiła renacjonalizacja tejże polityki, a to nie jest w naszym interesie. Ten przegląd, który był prowadzony, to tzw. health check. Chodzi również o reguły funkcjonowania jednolitego rynku produktów rolnych, w szczególności dyskusję w zakresie reformy poszczególnych rynków.
Siódmy obszar to migracje. Tu Unia wykazuje swoje globalne podejście do kwestii migracji, w szczególności zaś w stosunku do takich krajów, jak kraje afrykańskie, śródziemnomorskie, czy wschodnich i południowo-wschodnich regionów sąsiedzkich Unii Europejskiej. Należy uznać, że osiągnięto tu istotny postęp. W ramach dalszego procesu rozwiązywania problemów migracji, w szczególności w odniesieniu do krajów afrykańskich, będzie kontynuowana konferencja euro-afrykańska. Podkreśla się również istotny wpływ migracji na wzrost gospodarczy i politykę zatrudnienia, bowiem w niektórych krajach członkowskich Unii Europejskiej mamy do czynienia z deficytem siły roboczej. Z tym problemem mamy również do czynienia w Polsce.
Chciałbym wskazać na koniec na cztery konkluzje prezydencji portugalskiej, które ukazały się w ostatecznym dokumencie. Pierwsza to wezwanie, które powinniśmy potraktować serio jako polski Sejm i Senat, do jak najszybszego wprowadzenia w życie decyzji o składzie Parlamentu Europejskiego, tak aby prawodawstwo krajowe było gotowe do wyborów przed nową kadencją, czyli w czerwcu 2009 r. (mówię o wyborach do Parlamentu Europejskiego). W tej sprawie, wydaje się, jest czas na to, aby również w polskim parlamencie przedstawiono, jaka będzie ordynacja wyborcza, nie tylko ze względu na zmienioną liczbę członków Parlamentu Europejskiego, ale również dlatego, że mamy istotne uwagi co do poprzedniej ordynacji, sposobu liczenia. To powinno być przedstawione.
Po drugie, w komunikacie Komisji określono stosunek Unii Europejskiej do procesu globalizacji. Globalizacja to nie tylko zło konieczne; przede wszystkim Europa powinna odnaleźć się jako ten obszar, który powinien skorzystać z procesu globalizacji, sprostać konkurencji i wyzwaniom. Wtedy to będzie mogło przynosić istotne korzyści. Nie trzeba mówić tylko o wyzwaniach, które proces globalizacji niesie dla europejskiego rynku pracy z uwagi na fakt, że część produkcji przenoszona jest tam, gdzie jest stosowany dumping, m.in. społeczny, gdzie koszty pracy są zdecydowanie niższe.
Trzeci element wart podkreślenia w konkluzjach Rady Europejskiej to kwestia ustanowienia niezależnej grupy analitycznej mającej dać odpowiedź na wyzwania dla Unii Europejskiej i państw członkowskich w perspektywie lat 2020-2030. Przy tym wskazać należy, że ta grupa miałaby odnosić się przede wszystkim do kwestii wzmocnienia i unowocześnienia europejskiego modelu sukcesu gospodarczego, kwestii odpowiedzialności społecznej, zwiększenia konkurencyjności i zrównoważonego rozwoju, natomiast nie miałaby się odnosić m.in. do kwestii dotyczących reformy polityk Unii Europejskiej czy reform instytucjonalnych w Unii Europejskiej. Grupa ma dokonać analiz bez rozważania tych kwestii instytucjonalnych i budżetowych. Jednocześnie wydaje się, że przewodnictwo Felipe Gonzaleza Marqueza powinno objąć również przedstawiciela strony polskiej. Sądzę, że powinniśmy stoczyć istotną batalię o to, żeby przedstawiciel Polski jako nowego kraju członkowskiego, istotnego nowego kraju członkowskiego, znalazł się w tej grupie. Sprawa ta będzie rozpatrywana w okresie prezydencji francuskiej.
I ostatnia, być może mniejszej wagi sprawa, na którą chcę zwrócić uwagę, dotycząca roku 2008, to kwestia wprowadzenia istotnych instrumentów związanych z rynkiem pracy. Proponuje się, aby w roku 2008 wypracować instrumenty zaostrzające sankcje za nielegalne zatrudnienie na rynku pracy. Zważywszy, że w Polsce akurat mamy okres deficytu rąk do pracy, wydaje się, że powinniśmy zwrócić uwagę na to, aby te regulacje w sposób istotny nie ograniczały zatrudnienia na polskim rynku pracy, tym bardziej że ze względu na różne inwestycje, w tym również Euro 2012, powinniśmy ten rynek istotnie wzbogacić o nowe ręce do pracy.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! To tyle konkluzji, które chciałbym przedstawić w imieniu Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia