6 kadencja, 32 posiedzenie, 3 dzień - Poseł Elżbieta Streker-Dembińska

6 kadencja, 32 posiedzenie, 3 dzień (18-12-2008)

28, 29 i 30 punkt porządku dziennego:

  28. Sprawozdanie Komisji Zdrowia o wniosku Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o ponowne rozpatrzenie ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o zakładach opieki zdrowotnej (druki nr 1436 i 1472).
  29. Sprawozdanie Komisji Zdrowia o wniosku Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o ponowne rozpatrzenie ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o pracownikach zakładów opieki zdrowotnej (druki nr 1437 i 1473).
  30. Sprawozdanie Komisji Zdrowia o wniosku Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o ponowne rozpatrzenie ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. Przepisy wprowadzające ustawy z zakresu ochrony zdrowia (druki nr 1438 i 1474).


Poseł Elżbieta Streker-Dembińska:

    Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! O tych ustawach właściwie już wszystko wielokrotnie powiedzieliśmy. Wszyscy przekonywaliśmy się na różne sposoby, próbowaliśmy znaleźć płaszczyznę porozumienia. Widać, że chyba droga jednak była nie taka. Może los tych ustaw byłby lepszy, gdyby były one ustawami rządowymi, gdyby przeszły całą ścieżkę legislacyjną, całą formułę konsultacji społecznych. Być może również nie stało się dobrze, że ustawy powiązane zostały ze sobą tak mocno w jeden pakiet ustawą wprowadzającą, przepisami wprowadzającymi. Bo mamy oto taką sytuację, że trzy ustawy, które są bardzo potrzebne pacjentom - przede wszystkim ustawa o rzeczniku praw pacjenta, ustawa o konsultantach, ale również ustawa o akredytacji, która przecież zmierzała w kierunku poprawy jakości świadczeń dla pacjenta - powiązane ze sobą i z pozostałymi ustawami ustawą wprowadzającą trafią teraz niestety do lamusa.

    Mam nadzieję, że pojawi się pomysł i rozwiązanie, które te ustawy ważne i dobre, uznane przez cały parlament i również przez pana prezydenta, pozwoli wdrożyć w życie. Mamy poważny kłopot, ponieważ wszyscy wiemy, że reformy są potrzebne. Wszyscy to deklarujemy. Nieraz i na posiedzeniach komisji, i tutaj padały słowa klucze: prawa i dobro pacjenta. Te słowa rzeczywiście towarzyszyły nam na każdym kroku, a rozmawialiśmy o bardzo konkretnych, powiedziałabym: zarządczych, finansowych rozwiązaniach.

    Zbliża się koniec roku i obecnie zakłady opieki zdrowotnej, szpitale podpisują kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia. Wprowadzenie tego pakietu, podpisywanie kontraktów jest okazją, by spotkać się ze środowiskami, wziąć udział w wielu konferencjach. Uczestniczyłam w wielu spotkaniach i muszę stwierdzić, że sprawa przekształceń wywoływała niewielkie zainteresowanie. Nie było wzburzenia, w zasadzie nikt się o to nie dopytywał. Natomiast wszyscy interesują się tym, jak będą finansowane świadczenia, dlaczego wartość punktu jest taka, a nie inna, dlaczego nie wzrosła, dlaczego zmieniły się strumienie finansowania, dlaczego Narodowy Fundusz Zdrowia stawia coraz wyższe wymagania, często w związku z niektórymi usługami stawia świadczeniodawców, jak to się mówi, pod ścianą, wydając pod koniec roku nowe przepisy czy uszczegółowiając je, tak aby uniemożliwić im zawieranie kontraktów. To są sprawy trudne i poważne, budzą lęk.

    Pani minister wielokrotnie mówiła, że nie możemy już więcej dawać pieniędzy, bo wpadają w dziurę, rozmywają się, nie można ich znaleźć. To wszystko prawda. Za tymi rozwiązaniami kryje się pieniądz, ale chodzi przede wszystkim o człowieka, również o pracownika.

    Dzisiaj można powiedzieć tak: źle się stało, że jednak nie pracowaliśmy nad tym pierwotnym pomysłem, ponieważ mimo dobrej woli z jednej, drugiej i trzeciej strony, gdzie udało się pewne rozwiązania do tych ustaw wprowadzić, rozstaliśmy się, nie porozumiewając się co do możliwości dokonania fakultatywnego wyboru przez samorząd, podjęcia samodzielnej decyzji o przekształceniu szpitala bądź nie. Państwo argumentowaliście to koniecznością doprowadzenia do jednolitości systemu. Argumenty jakie były, takie były. Dzisiaj, niestety, stoimy przed koniecznością przyjęcia wariantu B. Wprawdzie nie wiem, jak on będzie wyglądał, ale myślę, że będzie to wariant nagradzający szpitale, które będą się przekształcać i w gruncie rzeczy będziemy mieli do czynienia z tym, o co nam chodziło. To samorządy będą podejmować decyzje o przekształceniach i wówczas dostaną pomoc finansową.

    Pozwólcie państwo, że w imieniu Klubu Poselskiego Lewica przedstawię stanowisko wobec weta prezydenta.

    Po pierwsze, jesteśmy przeciwko wprowadzeniu obowiązku przekształcenia szpitali w spółki prawa handlowego. Zmiana formy prawnej nie jest jedynym sposobem na poprawę zarządzania szpitalami i dostępności do bezpłatnych świadczeń medycznych. Celem szpitali jest leczenie, nie wypracowywanie zysku. Mimo że klub Lewica wniósł swoje poprawki, mamy świadomość, że nie zamykają one drogi do prywatyzacji zakładów opieki zdrowotnej.

    Sprzeciwiamy się ignorowaniu opinii strony społecznej, pracowników służby zdrowia, którzy poczuli się szczególnie dotknięci tym, że ustalenia ˝białego szczytu˝ nie znalazły swojego miejsca w ustawie. Część z nich udało się zapisać w Senacie.

    Ustawa wprowadzająca odnosi się do wszystkich ustaw przedłożonych w pakiecie, określając terminy i zakres wejścia w życie zapisów. Jednocześnie zawiera przepisy dotyczące oddłużenia zakładów, które uwarunkowane są obowiązkowym przekształceniem ZOZ-ów w spółki prawa handlowego. Z tego powodu ustawa, ze względu na ten bardzo ostry wymóg przekształcenia, choć zawiera przepisy dotyczące oddłużenia, nie jest możliwa do zaakceptowania.

    W związku z powyższym Klub Poselski Lewicy jest przeciwny ponownemu uchwaleniu ustaw o zakładach opieki zdrowotnej, pracownikach służby zdrowia oraz ustawy Przepisy wprowadzające ustawy z zakresu ochrony zdrowia.

    Źle się stało, że te ustawy nie mają szansy wejścia w życie. Jednak stanowisko Lewicy jest kategoryczne, wyraźne, w żaden sposób nie mogliśmy się do tych trzech ustaw przychylić. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

    (Poseł Jan Kulas: Jeszcze jest czas na zastanowienie.)

    (Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski)


Powrót Przebieg posiedzenia