6 kadencja, 92 posiedzenie, 3 dzień (13-05-2011)
Oświadczenia.
Poseł Jan Kulas (wypowiedź niewygłoszona):
Moje oświadczenie poselskie poświęcam refleksjom związanym z pielgrzymką na uroczystość beatyfikacji Jana Pawła II w Watykanie w dniu 1 maja 2011 r. Każdego roku dnia 22 października będziemy świętować wyniesienie na ołtarze błogosławionego Jana Pawła II.
W Sejmie staram się pracowicie i rzetelnie wypełniać swój mandat poselski. Pracuję intensywnie w dwóch bardzo ważnych komisjach sejmowych: Komisji Finansów Publicznych i Komisji Zdrowia. W terenie, w Tczewie i na Pomorzu Gdańskim, aktywnie działa moje biuro poselskie. Jednak w nawale spraw i obowiązków są takie chwile i wydarzenia, wobec których człowiek staje i zatrzymuje się na swojej drodze życiowej. Niewątpliwie takim wydarzeniem była uroczystość beatyfikacji Jana Pawła II. Było dla mnie zaszczytem i przywilejem losu wziąć udział w delegacji parlamentarnej do Watykanu. Nasza pielgrzymka z udziałem posłów, senatorów, marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny i marszałka Senatu Bogdana Borusewicza odbywała się drogą lotniczą. Wspólnie przeżywaliśmy i radowaliśmy się beatyfikacją naszego rodaka na placu Św. Piotra. Po tej wielkiej i wspaniałej uroczystości spotkali się z nami prezydent RP Bronisław Komorowski i kardynał Stanisław Dziwisz.
Jako parlamentarzyści starannie przygotowywaliśmy się do pielgrzymki na uroczystość beatyfikacyjną naszego wielkiego rodaka. Od kilku miesięcy modliliśmy się w kaplicy sejmowej pod przewodnictwem naszego kapelana ks. Pawła Powierzy. U siebie, to znaczy w Tczewie, w intencji beatyfikacji modliliśmy się przez kilka lat w naszej farze. W mojej macierzystej parafii Podwyższenia Krzyża Świętego niestrudzonym propagatorem dziedzictwa papieża Jana Pawła II jest ksiądz proboszcz Piotr Wysga. Jeszcze jako student w tczewskim duszpasterstwie akademickim z dużym zainteresowaniem wysłuchałem jego bezpośredniej relacji z uroczystości inauguracji pontyfikatu papieża Jana Pawła II w dniu 22 października 1978 r. Potem były wielkie pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny, w tym dwie pomorskie - do Gdyni i do Gdańska w 1987 r. oraz do Sopotu i do Pelplina w roku 1999. Wizyta w Pelplinie to przede wszystkim zasługa JE biskupa pelplińskiego Jana B. Szlagi. Zawsze warto powracać do tamtych przeżyć i doznań. Szczególnie serdecznie wspominam pielgrzymkę z ks. P. Wysgą na jubileusz 25-lecia pontyfikatu papieża Jana Pawła II w roku 2003. Wtedy to w ciągu tygodnia aż 3-krotnie spotkaliśmy się z papieżem Polakiem.
Z działalności parlamentarnej trzeba przywołać 2 wydarzenia. Po pierwsze, wizytę duszpasterską Jana Pawła II w Sejmie w dniu 11 czerwca 1999 r. Miałem zaszczyt osobiście wysłuchać orędzia naszego papieża. To orędzie, skierowane nie tylko do polityków polskich, wciąż pozostaje ważne i aktualne. Mamy pełnić służbę publiczną, mając na uwadze obywatela, dobro człowieka - w rodzinie i we wspólnocie narodu. Po drugie, w jubileuszowym 2000 r. dane mi było wziąć udział w pielgrzymce parlamentarzystów świata do Jana Pawła. Przybyło nas wtedy do Watykanu ok. 5000 parlamentarzystów ze wszystkich kontynentów. Wspólnie z Janem Pawłem II modliliśmy się o pokój na świecie oraz o realizację idei dobra wspólnego. Nasz papież stawiał przed nami wielkie zadania i wyzwania, przywołał jako wzór wielkiego patrona polityków św. Tomasza Morusa.
Nie ukrywam, że udział w pielgrzymce parlamentarzystów polskich na uroczystość beatyfikacyjną Jana Pawła II dnia 1 maja 2011 r. był dla mnie wyróżnieniem, zobowiązaniem i głębokim przeżyciem. Stanowiło to dla mnie również dopełnienie szlaku pielgrzymkowego. Nie przypadkiem również, będąc na placu św. Piotra, kontaktowałem się z grupą pielgrzymkową z Tczewa pod przewodnictwem ks. prałata Piotra Wysgi. Blisko 10 lat razem pielgrzymowaliśmy szlakiem papieża Polaka oraz śladami wielkich świętych, a w szczególności po drogach misyjnych św. Pawła. Dlatego beatyfikacja Jana Pawła II była dla mnie pewnym zwieńczeniem, jakby podsumowaniem dotychczasowego pielgrzymowania.
Wiele już powiedziano, pokazano i napisano o uroczystości beatyfikacyjnej Jana Pawła II. Zawsze jednak bardzo ważny jest ten indywidualny wymiar i własne przeżycia, którymi trzeba też umieć się podzielić. Dnia 1 maja 2011 r. ok. godz. 8.15 znaleźliśmy się na placu św. Piotra. Sektor VIP dawał nam szczególnie bliski kontakt i szeroki ogląd (także na sąsiednich telebimach) całej wspaniałej uroczystości beatyfikacyjnej. Nade wszystko udzielała się każdemu z nas wielka radość. Po blisko 6 latach procesu kanonicznego doczekaliśmy się beatyfikacji papieża Polaka. Teraz jesteśmy wdzięczni papieżowi Benedyktowi XVI, że przestrzegał wszystkich podstawowych reguł i wymogów procesu beatyfikacyjnego. Tym większa obecnie nasza radość, satysfakcja duchowa, po ludzku szczęście. Miało się wrażenie 1 maja 2011 r., że Polacy zdominowali plac św. Piotra, bowiem polscy pielgrzymi, polskie flagi, sztandary, banery były wszędzie widoczne. W istocie było to poniekąd polskie wielkie świętowanie. Jak się wydaje, my, Polacy cieszyliśmy się najbardziej i chyba najgłośniej. Nasz wielki rodak, największy z rodu Polaków na przestrzeni minionego tysiąclecia został błogosławionym, a przy tym powszechnie znanym, rozpoznawalnym, szanowanym i niezmiernie lubianym. Takiego wyniesienia, wyróżnienia Polska i Polacy jeszcze nie przeżywali.
Naturalnie 1 maja 2011 r. na placu św. Piotra w Watykanie na uroczystości beatyfikacyjnej Jana Pawła II przemożną większość stanowili pielgrzymi z całego świata. Trzeba pamiętać, iż podczas 104 międzynarodowych pielgrzymek papież Polak głosił Ewangelię na wszystkich kontynentach. Był wielkim duszpasterzem, orędownikiem pokoju, dobra i miłości bliźniego. Pięknie i wymownie o Janie Pawle II mówił podczas homilii uroczystości beatyfikacyjnej papież Benedykt XVI. Przywołajmy kilka jego najistotniejszych myśli i wskazań. Papież powitał i pozdrowił pielgrzymów ze wszystkich stron świata. Pokrótce Benedykt XVI przywołał najważniejsze fakty z biografii Jana Pawła II, znakomitego syna narodu polskiego, jego blisko 27-letni pontyfikat. Jan Paweł II pięknie wprowadził Kościół powszechny w trzecie tysiąclecie, przekraczając próg nadziei. Ukierunkował chrześcijaństwo ku przyszłości, Bożej przyszłości. Jan Paweł II otworzył dla Chrystusa społeczeństwo, kulturę, systemy polityczne i ekonomiczne. Benedykt XVI podkreślił również siłę jego modlitwy oraz osobiste świadectwo w cierpieniu. Jan Paweł II jest błogosławiony, zaznaczył obecny papież, ze względu na swą wiarę, mocną i wielkoduszną, wiarę apostolską. Jakże wspaniale i przepięknie brzmiały ostatnie słowa homilii Benedykta XVI: Błogosławiony jesteś, umiłowany papieżu Janie Pawle II. Prosimy, byś nadal umacniał z nieba wiarę ludu Bożego. Dzisiaj prosimy cię, Ojcze Święty, błogosław nam. Amen.
Dnia 11 maja 2011 r. w kaplicy sejmowej uczestniczyłem we mszy świętej dziękczynnej. Jako pielgrzymi dziękowaliśmy za osobiste doświadczenie uroczystości beatyfikacyjnej. Nasz kapelan ks. P. Powierza podkreślił, iż Jan Paweł II wstawia się za ojczyzną i za nami. Niech za jego pośrednictwem, dodał, upowszechnia się mądrość i wiara oraz miłość do Boga i ludzi, i do siebie nawzajem. Podzielaliśmy nadzieję naszego kapelana, że Jan Paweł II jest błogosławiony, a wkrótce być może będzie kanonizowany. Niewątpliwie też beatyfikacja Jana Pawła II jest bardzo ważnym drogowskazem na drodze życiowej każdego z nas, bowiem trzeba dawać świadectwo z naszego życia.
Przebieg posiedzenia