6 kadencja, 69 posiedzenie, 2 dzień (24-06-2010)
12 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o rezerwach strategicznych (druki nr 3140 i 3140-A).
Poseł Elżbieta Streker-Dembińska:
Pani Marszałek! Pani Minister! Wysoka Izbo! Debatujemy dzisiaj nad dokumentem, który jest ważny z jednego powodu. Otóż obywatel musi się czuć w swoim kraju bezpiecznie, a żeby tak się czuł, musi mieć zapewnione poza bezpieczeństwem zdrowotnym również bezpieczeństwo publiczne. Obywatel przede wszystkim powinien czuć się bezpiecznie i wierzyć, że państwo wyciągnie do niego rękę i będzie mu pomocne, kiedy znajdzie się w sytuacji zagrożenia, w sytuacji kryzysowej.
Jakimś dziwny zbiegiem okoliczności dzisiejsza dyskusja nad ustawą odbywa się po tym czasie, kiedy doświadczyliśmy wiele w związku z powodzią. Jak widać, państwo musi być jednak przygotowane na wszelkiego rodzaju trudne sytuacje, na sytuacje zagrożenia dla swoich obywateli, musi być zabezpieczone, tak aby w takich przypadkach mogło reagować. Oczywiście wszyscy mamy życzenie, żeby takich sytuacji było jak najmniej, natomiast trzeba być do nich przygotowanym.
Pani Marszałek! Pani Minister! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Lewica oczywiście wyrażam ogromną satysfakcję, że powstał dokument, który pokazuje, że odpowiedzialność za najważniejsze kwestie dotyczące zdrowia, życia i bezpieczeństwa obywateli leży jednak po stronie państwa. Okazuje się, że centralizacja odpowiedzialności i kompetencji jest często potrzebna po to, byśmy wiedzieli, kto za co i w jakim zakresie odpowiada, czyli kto posiada stosowne kompetencje i kto ponosi pełną odpowiedzialność.
Zmieniły się nieco preferencje i ocena sytuacji zewnętrznej. Dzisiaj już nie potrzebujemy aż tak wielkich rezerw mobilizacyjnych, a więc zmieniły się nazwy tych rezerw. Obecnie są to rezerwy strategiczne. Bardzo dobrze oceniamy fakt, że minister gospodarki odpowiedzialny za rezerwy strategiczne będzie działać na podstawie programu dotyczącego tych rezerw, przygotowanego jednak przez kilka resortów, a więc obejmującego całą sferę bezpieczeństwa obywateli.
Aby można było liczyć na państwo i na jego rezerwy, oczywiście muszą być one bardzo pieczołowicie przechowywane, uzupełniane, a ich stan należy analizować. Ich ważność musi być sprawdzana. Co najważniejsze, te rezerwy nie mogą podlegać jakimkolwiek działaniom gospodarczym, a więc obrotowi, pożyczaniu czy wynajmowaniu. Powinny być one zabezpieczane, jak to się mówi, na czarną godzinę. Nie wolno ich tknąć, muszą być w stałej gotowości.
Moi poprzednicy mówili o rezerwach służących rolnictwu, nie tylko w zakresie pasz, ale również dotyczących możliwości uruchomienia czy odtworzenia produkcji w kolejnych latach. Mam nadzieję, że w gotowości będą również rezerwy z zakresu ochrony zdrowia publicznego, np. szpitale polowe, których jeszcze teraz nie musieliśmy uruchamiać, ale może zdarzyć się tak, że będą one potrzebne w przypadku wystąpienia poważnych sytuacji epidemiologicznych.
Tak więc tutaj liczy się mądrość i odpowiedni zakres, bo jeżeli tę ustawę oraz ten program wypełnimy treścią, to dopiero wówczas ocena zagrożeń i ryzyk da nam odpowiedź na pytanie, jak wielkie środki z budżetu państwa będą musiały być przeznaczone na utrzymanie i finansowanie tych rezerw.
Co ważne, nie wszystko musi być przecież własnością Skarbu Państwa. Część tych rezerw będzie przechowywana przez różne podmioty, również przez przedsiębiorców, ale będzie podlegać takim samym rygorom i konieczności sprawdzania jej gotowości. To chyba dodawany w autopoprawce art. 15a opisuje całą procedurę tworzenia rezerw, niekoniecznie w magazynach agencji i wprost na podstawie jej środków, przy czym będą one jednak rezerwami gwarantowanymi.
Dobrze, że projekt został poddany konsultacjom społecznym, szczególnie jeśli chodzi o przedsiębiorców, którzy w odniesieniu do poszczególnych asortymentów i grup rezerw będą oceniać założenia, zasady, transparentność i przejrzystość wszelkich procedur związanych z ich przechowywaniem.
Pozytywnie również oceniamy stworzenie jednej Agencji Rezerw Materiałowych, która będzie zajmowała się koordynacją wszystkich spraw. Jednocześnie zarządzanie będzie odbywało się w sposób, jak to się mówi, czysty i jasny. Agencja podlega ministrowi gospodarki, który koordynuje wszystkie te prace, a za całość rezerw odpowiada państwo.
Klub Lewica oczywiście będzie popierać ten projekt. W dalszym ciągu będziemy nad nim pracować. Być może w trakcie prac zostaną stwierdzone jakieś drobne usterki, ale posiedzenia komisji są także po to, aby je korygować. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia