6 kadencja, 75 posiedzenie, 1 dzień (06-10-2010)
1 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Gospodarki o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców (druki nr 3240 i 3407).
Poseł Marian Starownik:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego mam zaszczyt zaprezentować państwu nasze stanowisko w odniesieniu do poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców (druk nr 3240).
Obecnie obowiązująca ustawa z dnia 1 lipca 2009 r., jak pokazuje życie, pomimo dobrych intencji praktycznie jest ustawą martwą, gdyż z dobrodziejstwa jej rozwiązań zdecydowała się skorzystać bardzo mała grupa przedsiębiorców. Świadczyć może o tym dotychczasowy poziom wykorzystania środków przeznaczonych na tę ewentualną pomoc, który wynosi, jak już w Wysokiej Izbie zostało wspomniane, tylko 1,5% zarezerwowanych środków finansowych. Właśnie ten niski wskaźnik wykorzystania dla klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego, dla wnioskodawców noweli ustawy, był impulsem do dania odpowiedzi, dlaczego tak się dzieje i jaka jest główna przyczyna tego, iż polscy przedsiębiorcy, pomimo że bardzo często mają problemy z utrzymaniem płynności finansowej, tak rzadko korzystają z formy pomocy, jaka stworzona została przez Wysoką Izbę w 2009 r.
Trzeba powiedzieć, iż nie dzieje się tu nic nowego, bo przedsiębiorcy jeszcze podczas prac nad ustawą o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników w 2009 r. wskazywali, że te kryteria są zbyt wygórowane i uniemożliwią korzystanie z tych funduszy. Dzisiaj nie powinniśmy mieć wątpliwości, iż problem jest i trzeba się nad nim pochylić i wskazać odpowiednie rozwiązanie. Wydaje się, że tą nowelą klub Polskiego Stronnictwa Ludowego daje propozycje rozwiązań. W art. 3 ust. 1, przypomnę, proponujemy, by spadek obrotów gospodarczych przedsiębiorstw wynoszący dotychczas 25% - aby można było po te środki sięgnąć - obniżyć do 10%. W inicjatywie, która była wnoszona, znalazła się też propozycja, żeby skrócić wymagany okres zatrudniania ochronnego z sześciu do trzech miesięcy, lecz podczas prac Komisji Gospodarki ta propozycja nie uzyskała poparcia - właściwie może i słusznie.
Patrząc realnie na procesy gospodarcze w przedsiębiorstwie, nietrudno zrozumieć, że tak drastyczny spadek obrotów lub sprzedaży, jaki dotychczas obowiązywał, to jest 25% przez trzy miesiące, z ostatnich trzech miesięcy w porównaniu do poprzedniego roku, jak i brak możliwości zwolnienia pracowników przez pół roku powoduje, że te firmy często tracą płynność finansową i po prostu upadają. Dlatego słuszne wydaje się, by złagodzić obowiązujące dzisiaj rygorystyczne procedury i dać możliwość korzystania z tych środków przez naszych przedsiębiorców.
Chciałbym tylko przypomnieć, iż Wysoka Izba tym problemem już się zajmowała, gdyż 23 czerwca br., uchwalając ustawę o łagodzeniu skutków powodzi z 2010 r., w art. 38 przyjęliśmy rozwiązanie - spadek obrotów rozumianych jako sprzedaż obniżyliśmy z 25% do 15% w ciągu jednego miesiąca po 1 maja 2010 r. w porównaniu do tego samego miesiąca z 1 lipca 2009 r. Dzisiaj zatem można powiedzieć, że ta ustawa ma już zmienioną formułę. W ustawie o łagodzeniu skutków powodzi znacząco złagodziliśmy procedury planu naprawczego, jaki przedsiębiorca jest zobowiązany złożyć, żeby taką pomoc otrzymać.
Przedstawiając powyższe, klub Polskiego Stronnictwa Ludowego uznaje za zasadne poparcie proponowanej nowelizacji ustawy, gdyż naszym zdaniem oprócz zagrożeń kryzysowych przedsiębiorców elementem obniżającym zdolność produkcyjną w bieżącym roku jest występująca powódź, która przetoczyła się przez nasz kraj trzykrotnie. Uważamy, że ta propozycja rozwiązań znacząco może pomóc naszym przedsiębiorcom, ratując ich przed upadkiem, jak też będzie miała znaczący wpływ na ochronę miejsc pracy zatrudnionych tam pracowników.
Jesteśmy zdania, że należy jak najszybciej ten projekt ustawy uchwalić i przejść do dalszego procedowania. Dziękuję bardzo.
Przebieg posiedzenia