6 kadencja, 32 posiedzenie, 3 dzień (18-12-2008)
33 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o wniosku Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o ponowne rozpatrzenie ustawy z dnia 17 października 2008 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (druki nr 1441 i 1484).
Poseł Sławomir Piechota:
Panie Marszałku! Szanowni Państwo! To, co dla mnie jest szczególnie niezrozumiałe w uzasadnieniu decyzji pana prezydenta, czego, zdaje się, że nie doczytała pani poseł Bartuś, to wprost wynika z tekstu uzasadnienia. Mianowicie pan prezydent w uzasadnieniu stwierdza: Renta z założenia jest świadczeniem kompensującym utratę lub ograniczenie zdolności zarobkowania i dochód z pracy powinien mieć charakter uzupełniający. W moim przekonaniu zniesienie instytucji zmniejszania albo zawieszania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy pozbawia rentę tego charakteru.
A więc pan prezydent bez wątpienia stwierdził, że jest przeciwny uwolnieniu zarobkowania osób niepełnosprawnych. Na tym polega pułapka rentowa. I to jest najbardziej niepojęte. Bo co to powoduje? Bezsens zarabiania, nieracjonalność zarabiania, skoro przekroczenie kolejnych granic powoduje spadek sumy dochodów. Szczególnie drastyczne jest to w odniesieniu do osób pobierających rentę socjalną. Renta socjalna to jest 535 zł brutto, niewiele ponad 400 zł netto. Jeżeli zarobek przekroczy osiemset kilka złotych, to renta jest zawieszona. Czyli co z tego, że zarobił 700 zł, skoro stracił 400 zł. Podobnie jest, jeśli chodzi o renty inwalidzkie, czyli z tytułu niezdolności do pracy. Nie wiemy, ile spośród prawie 1300 tysięcy osób pobierających rentę inwalidzką mogłoby pracować, bo co miesiąc pilnują, żeby nie przekroczyć progu dochodowości. Tak więc nie rozumiem, dlaczego pan prezydent tak bardzo się upiera, żeby jednak niepełnosprawnym nie otworzyć możliwości zarobkowania. I nie bójmy się, że niektórzy przekroczą nawet te 130%. Pewnie będą tacy, choć nieliczni. Dziękuję bardzo.
Przebieg posiedzenia