6 kadencja, 75 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Aleksander Sopliński

6 kadencja, 75 posiedzenie, 1 dzień (06-10-2010)

4 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej (druk nr 3442).


Poseł Aleksander Sopliński:

    Pani Marszałek! Panie Premierze! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego przedstawiam opinię o projekcie ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, zawartym w druku nr 3442. Wskazywano już na to, że ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii była w czasie tej kadencji dwukrotnie nowelizowana, a dotyczyło to właśnie dopalaczy. Zgodnie z obowiązującym prawem nieznane syntetyczne substancje psychoaktywne, które znalazły się na liście substancji zamieszczonej w tejże ustawie, nie mogą być oferowane w sprzedaży. Muszę powiedzieć, że kiedy przygotowywaliśmy tę nowelizację, była to szeroka lista zarówno substancji syntetycznych, jak i roślinnych, chodziło też np. o wiele różnych ziół orientalnych. Nad tą listą pracowaliśmy w komisji do ostatniej chwili, ale jak się okazało, nie dało to efektów.

    Problem dopalaczy to nie tylko problem Polski. Z dopalaczami nie radzą sobie rządy w całej Unii Europejskiej już od 20 lat. Rozwój komunikacji elektronicznej oraz wolnego handlu w Unii Europejskiej doprowadził do zdecydowanego przyspieszenia transmisji substancji oraz wzorów używania tych substancji w Europie. W Polsce zjawisko to przybrało na sile od 2 lat, ale muszę powiedzieć, że pierwsze preparaty, które obecnie nazywamy dopalaczami, pojawiały się już 4 lata temu.

    W przedłożonym przez rząd projekcie ustawy wprowadza się bezwzględny zakaz wytwarzania i wprowadzania do obrotu substancji psychoaktywnych na terenie całego kraju. Decyzje w tym zakresie będą podejmowane przez właściwe inspektoraty sanitarne, które będą mogły nakładać kary pieniężne na osoby, które nie stosują się do zakazu. Ale nasuwa się również pytanie, czy nasze laboratoria toksykologiczne, które są prowadzone przez stacje sanitarno-epidemiologiczne, będą miały możliwości badania tych preparatów. Bo chcę zauważyć, że dokładna analiza chemiczna tych preparatów jest niezwykle trudna, stąd będzie to również wymagało specjalnego oprzyrządowania, jeśli chodzi o laboratoria stacji sanitarno-epidemiologicznych.

    Powstaje zasadnicze pytanie, co jest powodem atrakcyjności tych środków, że na tak szeroką skalę są one w ostatnim okresie stosowane. Dopalacze to nie jest polski wynalazek, ale opanowały rynek, jak widzimy, przyciągając coraz większą grupę młodych konsumentów. Wielu młodych ludzi jest przekonanych, że skoro ta substancja nie jest zabroniona, jest szeroko dostępna, ładnie opakowana, zachęca do brania, do zabawy, do poprawy nastroju, stąd chętniej jest stosowana. Legalność tych substancji doprowadziła do tego, że młody człowiek czuje się usprawiedliwiony. Jest to bowiem substancja dostępna, zamówienie jej przez Internet również jest bardzo łatwe, a więc nie ma tutaj żadnego lęku i żadnej obawy.

    Rynek pokazał, iż jest szybszy od prawa. Tego się spodziewaliśmy, gdy nowelizowaliśmy tę ustawę - tego, że dzisiaj ta substancja nazywa się X, a jutro ta substancja to już Y, choć działanie ma takie samo. Generalnie wszystkie zakazy słabo działają, wręcz dopingują do odwrotnych zachowań. (Dzwonek) Pomimo szerokiej informacji o wielu ofiarach, które już są, mamy właśnie taką sytuację w kraju. Dlatego chciałbym zwrócić uwagę na to, iż oprócz tych zakazów powinniśmy na szeroką skalę stosować profilaktykę i powinna ona objąć wszystkie środowiska, w których przebywa młody człowiek - szkołę, dom. Profilaktyka powinna być przede wszystkim systemowa, a nie wycinkowa.

    Będziemy głosowali za tą ustawą i będziemy aktywnie pracowali, bo ta ustawa jest niezwykle ważna, bo chroni życie i zdrowie młodych ludzi.


Powrót Przebieg posiedzenia