6 kadencja, 69 posiedzenie, 2 dzień (24-06-2010)

10 punkt porządku dziennego:
Informacja bieżąca.

Poseł Grzegorz Tobiszowski:

    Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Serdecznie dziękuję i cieszę się, że posłom PSL udało się wprowadzić do porządku obrad Sejmu dyskusję o spółdzielczości w kontekście rozwoju gospodarki polskiej, bo myślę, że jest to właściwa terminologia i właściwe zestawienie. Jako poseł Prawa i Sprawiedliwości chciałbym to bardzo mocno podkreślić, bowiem zauważyliśmy, że w okresie kryzysu spółdzielcze instytucje finansowe, o czym już tu mówiono, rzeczywiście obroniły się i pokazały, że potrafią być odporne na fluktuacje finansowe związane z rynkiem, który nas dotknęły - mam na myśli zwłaszcza rynek banków komercyjnych.

    Ważne jest to, żebyśmy umieli w dyskusji nad spółdzielczością jednak odróżnić różne formy spółdzielczości: spółdzielczość rolniczą, spółdzielczość związaną z finansami i tę najbardziej popularną, która wykazuje pewne przejawy kryzysu spółdzielczości - często tak mówimy, chociaż ja bym tego tak nie ujął - gdzie występują problemy, czyli spółdzielczość mieszkaniową. Przy rozpatrywaniu tych kwestii pojawia się rzeczywiście pytanie o nowe Prawo spółdzielcze, o ustawę o spółdzielczości, i pytanie, czy taka ustawa się pojawi, które już padło z tej mównicy.

    Przy tej okazji chciałbym skierować pytanie pod adresem Ministerstwa Sprawiedliwości i Ministerstwa Infrastruktury. Jak wiemy, mamy gospodarkę rynkową. Powrót do własności w spółdzielczości mieszkaniowej jest czymś naturalnym, jest to jakby powrót do tego, co mieliśmy przed wojną, i do tych wielkich tradycji polskich, jeśli chodzi o spółdzielczość mieszkaniową i nie tylko. Pojawiły się - dotyczy to nie tylko członków spółdzielni, ale i osób, które znają się na przepisach prawa, profesorów prawa; mam tu na myśli prof. Ciocha - opinie o wadliwie zawartych aktach notarialnych. Parędziesiąt tysięcy aktów notarialnych wchodzi na rynek polski, z wątpliwymi reprezentacjami spółdzielni... (Dzwonek)

    Panie marszałku, jeśli mógłbym tę kwestię dokończyć...

Przebieg posiedzenia