6 kadencja, 69 posiedzenie, 2 dzień - Poseł Ireneusz Raś

6 kadencja, 69 posiedzenie, 2 dzień (24-06-2010)

15 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o sporcie (druki nr 3152 i 3161).


Poseł Ireneusz Raś:

    Tak ważne, że jednak przekraczamy czas, który Sekretariat Posiedzeń Sejmu przewidział na rozpatrywanie tego punktu.

    W takim razie chciałbym tylko odpowiedzieć na to, co mówił pan poseł Wontor. Dziękuję wszystkim za dotychczasową debatę i zwracam uwagę, że to nie była praca na kolanie. Panie pośle Wontor, nie wolno tak mówić. Nad tą ustawą pracujemy od września zeszłego roku, dziewiąty miesiąc. Ta ustawa powstaje w sposób naturalny.

    (Poseł Bogusław Wontor: Ile było przerw?)

    Dziewięć miesięcy to jest proces jakby wzięty z biologii, pan to powinien wiedzieć.

    (Poseł Bogusław Wontor: To jest demagogia.)

    No, dziewięć miesięcy, panie pośle. Proszę wskazać mi ustawę, nad którą pracujemy tak długo. Na każdym etapie miał prawo pan zgłaszać swoje uwagi. Zresztą czynił pan to skutecznie, bo przypomnę, że w przedłożeniu rządowym nie było mowy o możliwości powoływania rad sportu przy samorządach terytorialnych.

    (Poseł Bogusław Wontor: Ja o to nie pytałem.)

    To pana wnioski spowodowały, że wpisaliśmy te rady. Musi pan tutaj, szczególnie pan, pokornie przyznać, że biorąc pod uwagę zasadę pomocniczości, która w tym kraju powinna funkcjonować, bo według mnie jest to zasada konstytucyjna, nie powinniśmy narzucać samorządom obligatoryjnego powoływania rad sportu. Niech one same o tym decydują. Mają możliwości, jak powiedział pan minister, ustawową zachętę do tego, żeby to robić. Z kolei pan by chciał, panie pośle, żeby wprowadzić to, o czym napisano w uzasadnieniu.

    (Poseł Bogusław Wontor: Ale ja pytałem o coś innego.)

    Ja tylko, żeby nie miał pan do mnie pretensji, przeczytam fragment z uzasadnienia senatorów. Senatorowie za nieuzasadnione uważają wprowadzenie na szczeblu samorządu województwa ograniczania wyboru członków do rad sportu wyłącznie do jednego wskazanego w ustawie stowarzyszenia.

    Tak, pan tam pracuje i świetnie reprezentuje to stowarzyszenie, ale nie powinien pan z tej mównicy obligatoryjnie narzucać zapisów, które faworyzowałyby jedno stowarzyszenie, którego nazwy nie wymienię, bo szanuję jego pracę. To nie powinno być zapisane w ustawie. Mamy samorządy, niech one same rzeczywiście rządzą. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia