5 kadencja, 17 posiedzenie, 3 dzień - Poseł Jan Rokita

5 kadencja, 17 posiedzenie, 3 dzień (11.05.2006)


24 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich w sprawie wniosku oskarżyciela prywatnego Grzegorza Wieczerzaka - reprezentowanego przez adwokatów Jana Brzykcego i Marka Zawadzkiego - o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Jana Rokity (druk nr 467).


Poseł Jan Rokita:

    Już kończę.

    Były to uzgodnienia między osobą powszechnie uważaną przez opinię publiczną za jednego z najpoważniejszych gangsterów, czyli panem Wieczerzakiem, a wiceprezesem Rady Ministrów Andrzejem Lepperem, który ewidentnie był inspiratorem w całej tej sprawie i organizatorem oskarżenia. A ponieważ udało mi się przedstawić Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich odpowiednią korespondencję między tymi dwoma panami, co by tutaj złego zrobić Rokicie, w związku z tym dowody materialne w tej sprawie znajdują się w sekretariacie i w archiwum komisji.

    W związku z tym, nie licząc w tak małej sprawie na odpowiedź, chciałbym zadać retoryczne pytanie, co Wysoka Izba o tym sądzi i jakie jest zdanie prezesa Rady Ministrów Kazimierza Marcinkiewicza na temat organizowania tego typu groteskowych, niepoważnych oskarżeń, mających na celu stwarzanie przez wiceprezesa Rady Ministrów komuś kłopotów i konfabulowanie czegoś złego wobec polityka przeciwnego obozu.

    Kiedy Andrzej Lepper był organizatorem całej tej akcji, był sobie zwykłym posłem, dzisiaj jest wicepremierem. W związku z tym mógłbym oczekiwać jakichś wyjaśnień ze strony prezesa Rady Ministrów, czy akceptuje tego typu politykę i takie zachowania swojego zastępcy. I to jest druga ciekawa okoliczność tej sprawy. Pierwsza to owo perpetuum mobile, które ośmiesza trochę Sejm, a druga to fakt, że za tym perpetuum mobile pośrednio stoi wicepremier Rzeczypospolitej Polskiej, co nie tylko odbiera autorytet tej procedurze sejmowej, ale naraża ją na brak powagi. Mam poczucie dyskomfortu, ale nie z tego powodu, co mnie za to czeka, i nie z tego, że pójdę za to siedzieć, bo mam nadzieję, że nawet w państwie rządzonym przez premiera Andrzeja Leppera mimo wszystko za nazwanie Wieczerzaka Wieczerzakiem się siedzieć nie idzie. (Oklaski) Czuję niesmak z tego powodu, że człowiek, który mi próbuje te groteskowe kłopoty sprawiać, jest dzisiaj wicepremierem rządu Rzeczypospolitej Polskiej. I to pytanie dedykuję sprawozdawcy komisji panu Suskiemu - pan też powinien sobie w swoim sumieniu odpowiedzieć, czy to jest przyjemnie, dobrze, czy czuje się pan komfortowo i moralnie w takiej sytuacji, panie przewodniczący. Dziękuję. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia