4 kadencja, 26 posiedzenie, 2 dzień - Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Andrzej Zdebski

4 kadencja, 26 posiedzenie, 2 dzień (18.07.2002)


18 punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących i interpelacje.


Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Andrzej Zdebski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym się odnieść do dwóch grup kwestii, dwóch grup pytań, na które częściowo odpowiadał już pan minister Piechota. Pierwsza grupa kwestii i pytań to sprawy związane z działaniami mającymi pomóc pracownikom zwalnianym ze stoczni w znalezieniu nowej pracy bądź też w zdobyciu innego zawodu, bo to do tego również może się sprowadzać. Pod koniec czerwca wojewoda zachodniopomorski zwołał pierwsze posiedzenie wojewódzkiej komisji dialogu społecznego, która to komisja zajęła się właśnie przygotowaniem różnego rodzaju działań, które miałyby umożliwić pracownikom zwalnianym ze stoczni znalezienie nowych miejsc pracy. Wspominam o wojewódzkiej komisji dialogu społecznego, dlatego że, chcę przypomnieć, są to nowe ciała, po raz pierwszy powoływane przez wojewodów, które mają umożliwić dialog społeczny, porozumienie się partnerów społecznych i wspólne znajdywanie rozwiązań m.in. w takich sytuacjach, związanych z problemami o bardzo wielkim znaczeniu dla rynku pracy. Wynikiem prac wojewódzkiej komisji, zespołu powołanego przez wojewódzką komisję, jest przygotowany przez wojewódzki urząd pracy program wspierania ponownego zatrudnienia zwalnianych pracowników grupy kapitałowej Porta Holding SA. Program ten w dwóch fazach - w pierwszej fazie do listopada 2002 r., i w drugiej, bardzo długiej, bo do roku 2004 - przewiduje szereg działań, które m.in. mają pomóc zwalnianym pracownikom znaleźć nowe zatrudnienie poprzez poradnictwo zawodowe, różne formy pośrednictwa pracy, jak również uruchomienie środków finansowych na pożyczki zarówno dla pracowników, którzy chcą rozpocząć działalność na własną rękę, jak i dla tych pracodawców, którzy zechcą zatrudnić zwalnianych pracowników. Chcę powiedzieć, że realizacja tego programu jest możliwa dzięki współpracy, jak to określiłem, partnerów społecznych, bo to i województwo samorządowe, i powiat szczeciński - nie tylko powiat szczeciński, bo w sumie 6 powiatów, dlatego że zwalniani pracownicy to nie tylko mieszkańcy jednego powiatu, a więc 6 powiatów, 6 starostów jest zaangażowanych w realizację tego programu.

    To zaangażowanie to również środki finansowe. Mówił już pan minister Piechota o skromnych środkach finansowych, które rząd może dzisiaj przeznaczyć, niestety, na tego rodzaju działalność. Ja mogę tylko dodać, że Fundusz Pracy, źródło, z którego realizowane są tzw. aktywne formy zwalczania bezrobocia, dysponuje na te formy coraz mniejszymi środkami. W zeszłym roku to było prawie 14% całości wydatków funduszu, w tym roku jest to tylko 9%. A więc w ramach tych skromnych środków również minister pracy przeznaczył 2 mln zł na realizację tego programu, o którym powiedziałem, ale, jak chcę podkreślić, realizacja tego programu to również środki finansowe, które przeznacza m.in. prezydent miasta Szczecina, województwo samorządowe, a więc jest to pewien montaż finansowy środków pochodzących z różnych źródeł, które to źródła mają wspólnie zapewnić finansowanie tego programu. Ponadto Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości przygotowuje specjalny program pożyczkowy dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą lub dla małych i średnich przedsiębiorstw tworzących miejsca pracy na obszarze woj. zachodniopomorskiego i również z tych środków zwalniani stoczniowcy będą mogli korzystać.

    Druga grupa zagadnień, do której chciałbym się odnieść, a o której trochę szerzej mówił pan minister Piechota, to jest kwestia wypłat z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych dla stoczniowców. Tak się składa, że tu mogę uniknąć szczegółów, dlatego że Wysoka Izba dzisiaj od godz. 0.0 zajmuje się problemem Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i o 2 w nocy zakończyła dyskusję nad problemami związanymi z zapewnieniem płynności Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, a za chwilę Komisja Polityki Społecznej w związku z wniesionymi poprawkami wróci do tego zagadnienia. Chcę tylko przypomnieć, że pod koniec roku 2001 rząd zastał Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych z zobowiązaniami na kwotę ok. 110 mln zł. W maju zobowiązania te zostały zmniejszone do 54 mln zł. Dzisiaj rzeczywiście w związku z pogarszającą się sytuacją wielu zakładów pracy te zobowiązania wzrosły do ok. 70 mln zł. Stąd, aby zapewnić wypłaty dla wszystkich podmiotów, które są uprawnione do wypłat z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, fundusz realizuje wypłaty na raty - tak, żeby zapewnić, jeszcze raz chcę podkreślić, wypłaty dla wszystkich uprawnionych podmiotów. Mówię o tym, bo było pytanie, czy nie będzie tak, że to tylko Stocznia Szczecińska będzie otrzymywała wypłaty z funduszu. Dlatego pierwsza rata wynagrodzeń dla stoczniowców szczecińskich została przekazana już pod koniec czerwca tego roku, następna rata zostanie przekazana pod koniec tego miesiąca, a w dwóch kolejnych miesiącach będą realizowane kolejne raty związane z wypłatami z funduszu. Jednocześnie, jeszcze raz podkreślam, pozostałe podmioty uprawnione również będą zaspokajane. Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w związku z tą sytuacją ma opóźnienia sięgające ok. 2 miesięcy, ale realizuje wszystkie swoje zobowiązania.

    Pewną ilustracją komplikacji sytuacji Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych jest przykład, który tutaj został przywołany przez jednego z panów posłów, dotyczący Ostrowca. Pokazuje on m.in., dlaczego dzisiaj sytuacja Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych jest taka, jaka jest. Otóż do niedawna fundusz wypłacał pożyczki w przypadku zagrożenia wypłat w niektórych zakładach pracy - na wniosek marszałka województwa taka pożyczka mogła być udzielana. Dość hojnie korzystano z tej możliwości, choć, jak wykazała kontrola NIK, nie zawsze te środki były przewidziane bezpośrednio na wypłaty, a w zasadzie nie zawsze występowało jakby trwałe zagrożenie niewypłacalnością wynagrodzeń. Powiem tylko, że na podstawie art. 4 ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych na wypadek niewypłacalności zakładu pracy wypłacono ponad 600 mln zł, z czego do funduszu wróciło niecałe 300 - bo chcę również przypomnieć, że fundusz niejako udziela swoistego rodzaju pożyczki, które to pieniądze powinny być funduszowi zwrócone. Huta Ostrowiec, bo o tym mówiłem, otrzymała z art. 4 ponad 4,5 mln zł; łącznie z odsetkami, z należnością dla funduszu od Huty Ostrowiec to jest kwota ponad 7 mln zł. Wydaje się raczej mało prawdopodobne, żeby fundusz te pieniądze odzyskał. To powoduje, że sytuacja Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych jest wyjątkowo skomplikowana i stąd poprawki do ustawy, które mają zapewnić funduszowi płynność.

    Kończąc, chciałem powiedzieć, że poziom wypłat w przypadku upadku zakładu pracy, który gwarantuje polska ustawa o ochronie roszczeń pracowniczych na wypadek niewypłacalności zakładów pracy, poziom wypłat gwarantowanych jest jednym z najwyższych, jeśli chodzi o wypłaty gwarantowane w Europie, a przychody tego funduszu są nieadekwatnie niskie w porównaniu z przychodami podobnych funduszy istniejących w krajach europejskich. Dziękuję bardzo.


Powrót Przebieg posiedzenia