4 kadencja, 85 posiedzenie, 2 dzień - Poseł Zbigniew Komorowski

4 kadencja, 85 posiedzenie, 2 dzień (07.10.2004)


12 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich w sprawie wniosku powoda Andrzeja Leppera - reprezentowanego przez adwokata Kazimierza Mataka - o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności sądowej posła Zbigniewa Komorowskiego (druk nr 3236).


Poseł Zbigniew Komorowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Niezależnie od tego, że pozew posła Andrzeja Leppera, a w konsekwencji także jego wniosek o pozbawienie mnie immunitetu poselskiego, jest spowodowany, jak sądzę, względami natury politycznej, mam obowiązek przedstawić Wysokiej Izbie rzetelne uzasadnienie mojego zachowania.

    Jak powiedziałem, proszę państwa, poprzednio, podałem przykłady przedsiębiorców, tak i do mnie pan Lepper po wysypaniu zboża przysłał swoich emisariuszy. Pan doskonale wie, panie Lepper, jaka jest cena spokoju i ile przedsiębiorca za to może zapłacić. Ale pomylił się pan, bo nie zamierzam finansować pańskiej rodziny ani nie zamierzam odbudowywać pańskiego gospodarstwa. Mam na utrzymaniu 2000 rodzin moich pracowników i tak naprawdę to oni oczekują pomocy od polskich parlamentarzystów. A pan komu pomógł? Chcielibyśmy usłyszeć jedno nazwisko w Polsce. Jeździ pan po Polsce i podobno opowiada się pan za polską przedsiębiorczością, za polskimi biznesmenami. Był pan w mojej fabryce i naocznie przekonał się, że została wybudowana w gołym polu.

    (Poseł Genowefa Wiśniowska: I to prawda.)

    Widział pan, że to bardzo nowoczesny zakład. Zbudowaliśmy zakład, który z powodzeniem może konkurować z zachodnimi renomowanymi firmami, dzięki któremu jedynie w Polsce ukształtował się rynek galanterii mlecznej, w którym w znacznym stopniu uczestniczy lokalny producent. Żaden sąsiedni kraj nie ma takiej sytuacji. I co? Pan to niszczy, opowiadając bzdury w telewizji, bo otrzymał pan do niej dostęp z woli polskich wyborców. Czy to nie jest przestępstwo? A podobno mieni się pan obrońcą polskich przedsiębiorców i polskiego biznesu.

    Sądzę, że oprócz wyroków, które już posiadam, panie marszałku, polskie sądy zakończą w najbliższym roku, a może w najbliższych miesiącach, procesy, które się przed nimi toczą, o niszczenie mojego dobrego imienia i imienia moich przedsiębiorstw. Wszyscy posłowie znają prawomocny i ostateczny wyrok z dnia 17 grudnia 2002 r. skazujący posła Łyżwińskiego na zapłatę 100 tys. zł na rzecz Domu Dziecka nr 11 w Warszawie oraz opublikowanie w dziennikach ˝Rzeczpospolita˝ i ˝Gazeta Wyborcza˝ przeprosin dla firmy Bakoma za jej zniesławianie.

    Panie Łyżwiński, niech pan przekaże te pieniądze dla dzieci z Domu Dziecka nr 11 w Warszawie, czekają na nie, są tam one bardzo potrzebne. Sąd w Radomiu z racji niewykonywania tego wyroku zamienia na kolejnych posiedzeniach nałożone na pana grzywny na areszt, licząc 50 zł dziennie. Wcześniej czy później zapłaci pan dzieciom te pieniądze i przeprosi pan Bakomę, bo inaczej pójdzie pan siedzieć na 2000 dni. I nieważne, czy pan będzie posłem w następnej kadencji, czy nie.

    Myślę, panie marszałku, że jeszcze w tej kadencji uchwalimy prawo zakazujące przestępcom zasiadania w tej Izbie. Dlatego mam nadzieję, że Andrzej Lepper, Krzysztof Filipek, Alfred Budner i Maria Zbyrowska po skazaniu z art. 288 § 1 Kodeksu karnego nie będą mieli szansy zasiadania w tej Izbie. Podobnie pani Beger, która czyni cuda, aby przedłużyć toczący się przeciwko niej proces, oszukując sąd, nie stawiając się na rozprawy, tłumacząc się pilnymi zajęciami w naszej Izbie, ma szansę pożegnać się z parlamentem.

    Zwracam się jeszcze raz do pana marszałka i państwa posłów ze wszystkich klubów, aby dla dobra Rzeczypospolitej uchwalić w ustawach odpowiednie zapisy zakazujące przestępcom zasiadania w Wysokiej Izbie. Zwracam się również z tej trybuny do sędziów i prokuratorów, aby nie ulegali żadnym naciskom i szczególnie o to, aby przyspieszali procesy i postępowania toczące się przeciwko parlamentarzystom.

    Nam, posłom Polskiego Stronnictwa Ludowego, też trudno było pogodzić się z tym, że uczestnicząc, poprzez osobę wicepremiera Kalinowskiego, w negocjacjach, a wywalczyliśmy dla rolników znośne warunki wejścia Polski do Unii Europejskiej...


Powrót Przebieg posiedzenia