4 kadencja, 100 posiedzenie, 3 dzień (14.04.2005)
15 punkt porządku dziennego:
Informacja bieżąca.
Minister Gospodarki i Pracy Jacek Piechota:
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Szanowny Panie Pośle! Szanowni Państwo! Pragnę podziękować za to pytanie i troskę wyrażoną w tym wystąpieniu, troskę dotyczącą ważnego zakładu dla polskiej gospodarki, ważnego dla wielu miejsc pracy, rzeczywiście nie tylko w Warszawie.
Przeszliśmy bardzo długą i bardzo trudną drogę od roku 2000. Warto przypomnieć wszystkie działania, które rząd podejmował, aby mogło się całe postępowanie zakończyć - ja jestem o tym głęboko przekonany - sukcesem. Upadłość Daewoo Motor w Korei w 2000 r. pociągnęła za sobą nieodwracalne skutki rzutujące na funkcjonowanie fabryki Daewoo FSO w Polsce. Trudna sytuacja finansowa prowadziła nieuchronnie do upadłości w krótkiej perspektywie czasu. Sytuacja ta nie pozostałaby oczywiście bez wpływu na całą polską gospodarkę, stąd natychmiastowe działania polskiego rządu zmierzające do przeciwdziałania jej skutkom. W celu skoordynowania działań wszystkich zainteresowanych resortów - a wymagała ta kwestia skoordynowania działań resortu gospodarki, skarbu, finansów, również i prawnej analizy, a więc i resortu sprawiedliwości - prezes Rady Ministrów zarządzeniem z dnia 25 stycznia 2002 r. powołał zespół do spraw restrukturyzacji polskich spółek motoryzacyjnych Daewoo. Zespół zaangażował się w rozwiązywanie problemów Daewoo FSO, współpracował w wypracowaniu koncepcji New Small Company, uczestniczył również w procesie poszukiwania inwestora strategicznego dla nowej spółki, a później w negocjacjach z MG Rover w sprawie inwestycyjnego udziału tej firmy w restrukturyzacji Daewoo FSO.
Życie zweryfikowało plany i możliwości MG Rovera. Dzisiaj ta firma znajduje się w stanie praktycznie upadłości, co w szczególny sposób pokazuje, iż nie z przyczyn naszych, polskiej strony, nie z przyczyn po naszej stronie leżących ten projekt z MG Roverem skutecznie zrealizowany być po prostu nie mógł.
Zarząd spółki wówczas, kiedy wiadomo było, iż rozmowy z MG Roverem się przeciągają, iż nie jest to inwestor gwarantujący skuteczne rozwiązanie problemów spółki, przygotował plan, którego głównym celem było doprowadzenie do stabilizacji finansowej oraz odsunięcie zagrożenia upadłością. Cały ten proces prowadzony był pod nadzorem zespołu do spraw restrukturyzacji spółek, któremu przewodniczę - trudno powiedzieć tutaj o zaszczycie - od maja 2003 r.
We wrześniu 2003 r. udało się doprowadzić do przełomu. Spółka wówczas tak naprawdę była w stanie, który można określić jako stan permanentnej walki o uniknięcie upadłości. Wycena wartości aktywów spółki, wartości spółki z tamtego czasu, ze względu na 1,5-miliardowe zobowiązania wobec banków, tak naprawdę była ujemna. Wówczas, we wrześniu 2003 r., udało się doprowadzić praktycznie do pierwszego przełomu w czasie trudnych negocjacji z syndykiem Daewoo Motor Company w Seulu, mianowicie udało się doprowadzić do zawarcia porozumienia z głównymi wierzycielami, w wyniku czego dokonano kapitalizacji całości zobowiązań spółki wobec właścicieli; wynosiły one wówczas ponad 3,3 mld zł, w tym Daewoo Motor Company - 2,7 mld, Skarb Państwa - 0,6 mld.
Zredukowano również do ok. 300 mln zł - z poziomu 1,6 mld zł - zobowiązania spółki wobec polskich i koreańskich banków. Ponadto Skarb Państwa w celu ostatecznego rozliczenia niewykonanej przez stronę koreańską umowy wspólnego przedsięwzięcia zwolnił Daewoo Motor Company z kar umownych w wysokości 75 mln dolarów, w zamian za przeniesienie na Skarb Państwa akcji spółki w wysokości przewidzianych kar. W tym celu, zgodnie z planem restrukturyzacji, głosami Skarbu Państwa dokonano pokrycia straty spółki z lat ubiegłych poprzez denominację akcji o blisko 80%. Dopiero wówczas Skarb Państwa przejął na siebie obowiązki właścicielskie wobec spółki. Do tamtego czasu spółka była praktycznie pod absolutną kontrolą koreańskiego syndyka - już nie inwestora - Daewoo Motor Company.
Zatem mamy sytuację, w której Skarb Państwa, posiadając nieco ponad 20% akcji, ma blisko 90% głosów na walnym zgromadzeniu, gdyż akcje pozostające w gestii syndyka Daewoo są akcjami niemymi, na podstawie tamtego porozumienia. Realizując konsekwentnie politykę uzdrowienia spółki, walne zgromadzenie w dniu 19 grudnia 2003 r., głosami m.in. przedstawiciela Skarbu Państwa, zatwierdziło plan restrukturyzacji Daewoo FSO Motor SA, przewidując przeprowadzenie szeregu działań, z których najważniejsze to: przedłużenie prawa do produkcji obecnych modeli, pozyskanie inwestora strategicznego, restrukturyzacja finansowa, restrukturyzacja zatrudnienia, restrukturyzacja produktowa i technologiczna, restrukturyzacja majątkowa. Przedłużenie praw do produkcji jest istotne, bo trzeba jeszcze powiedzieć, że przy tym stanie finansowym, przy tym stanie zobowiązań FSO Daewoo miało bardzo ograniczony czas dysponowania prawem do produkcji i sprzedaży dwóch podstawowych produkowanych na Żeraniu modeli, Matiz i Lanos. Te prawa wygasały w roku 2004, a więc dodatkowo groziła nam sytuacja, że Żerań po prostu nie miałby co produkować.
Przedłużenie praw do produkcji wymagało podjęcia rozmów z amerykańskim partnerem, firmą GM DAT - jest to spółka utworzona po przejęciu części spółek Daewoo Motor Company przez General Motors. To był właściciel praw do produkcji i sprzedaży modeli Matiz i Lanos. Po długotrwałych negocjacjach, znowu z udziałem członków zespołu międzyresortowego, udało się w kwietniu 2004 r. podpisać umowę licencyjną, na mocy której Daewoo FSO uzyskało prawa do produkcji modeli Matiz i Lanos do końca 2006 r., prawa do ich sprzedaży do końca czerwca 2007, możliwość montażu w systemie SKD i CKD tych modeli na określonych rynkach, możliwość sprzedaży tych modeli na prawach wyłączności na określonych rynkach, możliwość produkcji i sprzedaży części do samochodów Matiz, Lanos, Nubira przez 7 lat od daty zaprzestania ich produkcji, w tym na eksport. Dopiero w tym momencie, po uzyskaniu praw do produkcji i sprzedaży Daewoo FSO stało się partnerem do rzeczywistego poszukiwania ewentualnego inwestora, który mógłby być zainteresowany stałą obecnością na Żeraniu.
Dopiero z początkiem 2004 r. można było zatem podjąć działania na rzecz pozyskania nowego inwestora dla spółki. Rozpoczęły się wówczas umowy z firmami: z MG Rover, który liczył na pozyskanie chińskiego partnera, uzależniał od porozumienia z SAIC z Szanghaju swoją obecność na Żeraniu, Nucarco, AwtoZAZ Ukraina, które to firmy zadeklarowały zainteresowanie różnymi formami współpracy z Daewoo FSO. W wyniku tych rozmów AftoZAZ zadeklarował gotowość rozszerzenia dotychczasowej współpracy z Daewoo FSO o możliwość zaangażowania się kapitałowego w spółkę.
W dniu 25 czerwca podpisano list intencyjny pomiędzy Skarbem Państwa, FSO i AwtoZAZ, w którym przyznano AwtoZAZ-owi wyłączność na negocjacje w sprawie inwestycji w spółce żerańskiej. O przyznaniu wyłączności tej firmie przesądził m.in. fakt, że od 2003 r. finansowała ona produkcję FSO z przeznaczeniem na rynek ukraiński - było to ponad 90% całości produkcji - umożliwiając w ten sposób przetrwanie żerańskiej fabryki w najtrudniejszym okresie. Trzeba podkreślić, że powodzenie planu restrukturyzacji spółki uzależnione było wówczas od konsekwentnego wspierania środkami pomocowymi z przeznaczeniem na kapitał obrotowy w wysokości 26 mln zł, wypłaty odpraw pracowniczych dla pracowników zwolnionych w ramach zwolnień grupowych - 26 mln zł, umorzenia zobowiązań publicznoprawnych na 100 mln zł, oraz odroczenia płatności na kwotę 70 mln i wreszcie od gwarancji rządowych pod przyszłe inwestycje w wysokości 160 mln.
Aby ten plan pomocy publicznej mógł zostać zrealizowany, rząd musiał się zaangażować w działania mające na celu uzyskanie wymaganej przepisami prawa notyfikacji planu restrukturyzacji przez Komisję Europejską. Znowu były rozmowy w Brukseli, tym razem przedstawicieli rządu i władz spółki w dniu 9 listopada 2004 r., przyczyniły się one do zaakceptowania programu restrukturyzacyjnego. Dopiero po notyfikacji tego programu, po uznaniu przez Komisję Europejską możliwości udzielenia spółce pomocy, minister skarbu państwa mógł przeznaczyć bezpośrednio na pomoc publiczną spółce 52 mln.
Zatem w wyniku wszystkich tych działań 27 października 2004 r. firma AwtoZAZ mogła złożyć ofertę zakupu akcji FSO należących do Skarbu Państwa - tych wspomnianych 20% akcji. Oferta zakłada zapewnienie funkcjonowania FSO jako producenta samochodów w wieloletniej perspektywie i realizację wieloletniego programu inwestycyjnego, a także wprowadzenie od 2007 r. nowego modelu samochodu.
Panie marszałku, jeszcze minuta, i kończę.
Oferta zakłada realizację wieloletniego programu inwestycyjnego, wprowadzenie w 2007 r. nowego modelu samochodu, wzrost produkcji samochodów do poziomu 150 tys. sztuk rocznie w roku 2009, zasilenie FSO środkami obrotowymi, niezbędnymi do wzrostu produkcji, i wreszcie konwersję zakupionych od banku wierzytelności na akcje FSO. Wraz ze złożeniem oferty AwtoZAZ wykupił znaczną część wierzytelności bankowych FSO, a więc nie tylko jest odbiorcą 90% produkcji Żerania, ale również wykupił 94% całkowitego zadłużenia FSO wobec banków, oddalając tym samym po raz kolejny widmo bankructwa żerańskiej fabryki.
9 listopada Rada Ministrów wyraziła zgodę na inny niż publiczny tryb zbycia firmie AwtoZAZ wszystkich akcji FSO, jakie są własnością Skarbu Państwa. Jak słusznie powiedział pan poseł marszałek Borowski, był to rzeczywiście tryb ekspresowy. Później jednak weszliśmy w obowiązujące w Ministerstwie Skarbu Państwa procedury, które, niestety, są żmudne, czasochłonne, wymagają wielu prawnych analiz, konsultacji, wymagają również dokonania wyceny akcji. Tak że dopiero w grudniu 2004 r. AwtoZAZ mógł odbyć pierwszą rundę rozmów z ministrem skarbu państwa, który musiał być do tychże negocjacji dobrze przygotowany. Mamy w tym przypadku do czynienia ze zderzeniem procedur, wymogów, całej transparentności procesu prywatyzacji czy sprzedaży akcji z oczekiwaniami wynikającymi z sytuacji, ze stanu firmy.
Proszę się nie dziwić, że w świetle tego, co dzieje się dzisiaj w naszym kraju, w świetle debat dotyczących prywatyzacji... Proszę spojrzeć na ostatnią debatę w Wysokiej Izbie, dotyczącą wniosku o odwołanie ministra skarbu państwa. Wszystkie procedury niezbędne w tego rodzaju postępowaniach są w Ministerstwie Skarbu Państwa bardzo szczegółowo, pieczołowicie realizowane. Mogę tylko powiedzieć, niestety... To jest m.in. wynik wielu debat, również w Wysokiej Izbie. W grudniu zaczęła się pierwsza runda rozmów. Zarząd FSO wynajął firmę KPMG, która dokonała wyceny wartości akcji FSO. Wycena została na zlecenie MSP zweryfikowana przez kolejną firmę, PricewaterhouseCoopers, na początku marca za to minister skarbu państwa mógł przedstawić propozycję inwestorowi. Wycena FSO po uwzględnieniu uwag ministra skarbu państwa została ostatecznie dokonana w dniu 16 marca 2005 r. Równocześnie Ministerstwo Skarbu Państwa podjęło działania dla zabezpieczenia interesu skarbu państwa, wybierając doradcę prawnego, który przygotował odpowiednie klauzule do umowy sprzedaży akcji. W dniu 7 kwietnia projekt został przekazany AwtoZAS-owi i 12 kwietnia mogło odbyć się zatem spotkanie przedstawicieli Ministra Skarbu Państwa i AwtoZAS-u w celu wypracowania ostatecznej treści umowy sprzedaży. W tej chwili trwają intensywne prace prawników reprezentujących jedną i drugą stronę. Wynegocjowanie umowy nie jest sprawą prostą. Mamy do czynienia z wieloma zaszłościami, mamy do czynienia ze spółką znajdującą się w stanie restrukturyzacji, posiadającą różną strukturę zobowiązań.
Natomiast wszystko wskazuje na to, iż najpóźniej do poniedziałku, a więc do początku przyszłego tygodnia powinno nastąpić zakończenie procesu negocjacji przedstawicieli obu stron i zatem w przyszłym tygodniu można by rozpocząć bezpośrednie rozmowy z inwestorem. Po negocjacjach prawników, wydaje się, te rozmowy mogłyby być w przyszłym tygodniu zakończone.
Zatem w przyszłym tygodniu, jeżeli nie zaistnieją nadzwyczajne okoliczności i nie zmienią się warunki określane przez inwestora, nie nastąpią nowe zdarzenia, bo w tego rodzaju procesie trudno przewidzieć wszystko, powinno nastąpić podpisanie umowy z inwestorem - umowy stabilizującej sytuację FSO, umożliwiającej pomyślne zakończenie całego trudnego procesu restrukturyzacji i stwarzającej tej firmie perspektywy rozwoju. Dziękuję bardzo.
Przebieg posiedzenia