4 kadencja, 41 posiedzenie, 4 dzień (14.02.2003)
27 punkt porządku dziennego:
Informacja ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie działań Policji wobec blokujących drogi.
Poseł Andrzej Aumiller:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kamery zniknęły z sali, będziemy mogli porozmawiać trochę spokojniej. Nie wiem, koleżanki i koledzy, czy nie zdajecie sobie sprawy, że siedzimy razem na minie? Na minie, której jeśli nie rozbroimy, to wspólnie wylecimy w powietrze. Wspólnie. Bo jeśli znamy historię, to rewolucja, jak wiemy, zjada własne dzieci. Podżeganie do rewolucji powoduje to, że się samemu później przegrywa. Dlatego namawiam wszystkich, żeby ten przykład użycia siły był ostatnim przykładem użycia siły i ostatnich protestów, żebyśmy w tej Izbie zaczęli pracować, nie kłócili się przed kamerami; zaczęli pracować nad tym, skąd mają się wziąć pieniądze do budżetu państwa. Bo właśnie z budżetu państwa jest finansowana interwencja na rynku rolnym, także dopłaty do służby zdrowia, do oświaty. Skąd te pieniądze?
I w skrócie. Interwencja na rynkach rolnych wymaga pieniędzy. I skąd pieniądze? Parę przykładów. Proszę państwa, Unia Pracy też była za podatkiem granicznym. Taki podatek wprowadziliśmy w latach, kiedy trwała II kadencja Sejmu, i w rolnictwie było tak samo źle. Zdobyliśmy pieniądze na dopłaty, na Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, na dopłaty do kredytów. A dlaczego domagamy się tego podatku granicznego? Dlatego, że złotówka jest nadwartościowa, i dlatego nie opłaci się z Polski eksportować. Zastanówmy się wspólnie nad tym, jak będziemy tworzyć nową ustawę budżetową, skąd pieniądze do budżetu, żeby nie było w przyszłym roku takich protestów.
Następne sprawa. Przykład ostatni; opracowaliśmy teraz nowelizację ustawy o podatku VAT. Akcyza na papierosy jest tak ustawiona przez Sejm poprzedniej kadencji, że podwyżka dotyczy tylko tańszych papierosów, tych z niższej półki. Drogie drożeją o 20 gr, a te drożeją o 1,50 zł. Kosztem tych najbiedniejszych. A co do papierosów, to jest 6% wpływów, jeśli chodzi o budżet. Nie ma teraz czasu, żeby to wytłumaczyć. 6% - to są wpływy z budżetu, z papierosów, z akcyzy. Jeśli urzędnicy urzędu celnego publicznie oświadczają, że szacują przemyt w Polsce na 30%, to tracimy rocznie 3 mld zł. Jeśli chodzi o te 3 mld zł, to możemy zrobić dopłaty: do 4 zł do wieprzowiny, 4 zł do tytoniu, do mleka 7 gr i jeszcze będzie na dopłatę do służby zdrowia, do kas chorych. Zastanówmy się, jak tę sprawę załatwić.
Następna kwestia, o czym już wspominał kolega Grzyb, to biopaliwa. Zdobądźmy się na to, że jak ta ustawa albo będzie odrzucona, albo ponownie uchwalona, czy też weto będzie przyjęte, natychmiast opracujemy parę poprawek, które trzeba do tej ustawy wnieść, tak żeby nie trwało to latami. Trzeba wprowadzić zapis, żeby było do 4,5%; wtedy nikt nie będzie zarzucał. Musimy przesunąć datę wejścia tej ustawy w życie, bo każdy się dzisiaj śmieje, że ta data jest nieodpowiednia. I musimy zająć się tym, co było w pierwszych projektach rządowych - norma załącznikiem, żeby nikt nie mówił, że to będzie gorsze paliwo. Te normy były pokazane. Jeśli chodzi o estry, musi być 30 punktów, żeby ester odpowiadał normie. Nie można go chałupniczo produkować. Bo te wszystkie rozmowy, mówienie o chałupniczej produkcji spowodowały to, iż prasa zaczęła pisać, że będzie to szkodziło silnikom. Powiedzmy w tym parlamencie prawdę. A nieszczęściem tej ustawy było to, że nie było pierwszego czytania tu, w Sejmie, tylko odbyło się w komisji. I naszym błędem jest też w Sejmie to, że wiele ustaw jest czytanych w komisjach. Po dziesięć się odbywa pierwszych czytań, tak że poseł nie jest w stanie pójść na wszystkie posiedzenia komisji, żeby wysłuchać tego. A potem są poprawki i uchwalamy głupoty, takie jak sprawa podatku od diet, jak ktoś wyjeżdża za granicę.
(Poseł Gabriel Janowski: Partactwo.)
Naprawdę, niech będzie ostrzeżeniem dla naszej Wysokiej Izby to, co się stało, żebyśmy zaczęli inaczej pracować. Podajmy sobie ręce tu, w tym Sejmie. Różnijmy się, kochani, ideologicznie, ale wspólnie w komisjach twórzmy dobre prawo, a nie, że kto komu dowali...
(Poseł Antoni Stanisław Stryjewski: Do SLD niech pan mówi.)
(Głos z sali: Dzisiaj wyście ustawę...)
Ja zawsze koledze, jak ma rację, klaszcze. Po co znowu to? Po co to?
(Głos z sali: A po co pan poseł to mówi do nas?)
Do wszystkich mówię, kolego, do wszystkich. Wiem, jak wygląda praca w komisjach. Póki są kamery telewizyjne, każdy chce coś powiedzieć, kamery się wynosi i wtedy dopiero zaczyna się praca. No, zróbmy wreszcie to. A może zamknijmy drzwi przed telewizją i zacznie się normalna praca w tym parlamencie? I proszę was wszystkich; bo wylecimy wspólnie na tej minie, jak się nie opamiętamy. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)
(Poseł Gabriel Janowski: Prawda, prawda.)
Przebieg posiedzenia