4 kadencja, 100 posiedzenie, 3 dzień - Poseł Zofia Krasicka-Domka

4 kadencja, 100 posiedzenie, 3 dzień (14.04.2005)


Oświadczenia.


Poseł Zofia Krasicka-Domka:

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Do skrytek poselskich otrzymaliśmy list skierowany przez mieszkańców spacyfikowanych polskich wsi podczas okupacji niemieckiej, cytuję:

    Współczesna historia Polski ma wiele niewyjaśnionych i ciągle otwartych ran. Niewątpliwie jest nią 817 wsi spacyfikowanych w czasie II wojny światowej tylko dlatego, że były zapleczem ruchu oporu. Spalone gospodarstwa, zrabowany inwentarz i utrata bliskich są krzywdami nie do oszacowania. Od zakończenia wojny ludzie z tych wsi żyją z poczuciem krzywdy i zapomnienia przez władze. Mimo upływu 60 lat nikt nie otrzymał żadnej rekompensaty za szkody wojenne. Mając na uwadze wielkość strat, przypominamy o problemie skrzętnie do tej pory skrywanym, by względy polityczne (rekompensaty dla zabużan) nie wzięły góry nad ekonomicznymi (czyli rekompensaty dla wsi polskiej).

    W związku z powyższym postulujemy o podjęcie wszelkich działań w celu prawnego uregulowania odszkodowań dla mieszkańców spalonych wsi, by w 60. rocznicę zakończenia II wojny światowej dać świadectwo prawdzie i poczucie sprawiedliwości poszkodowanym.

    Załączono wystąpienie do rzecznika praw obywatelskich, cytuję:

    Zwracamy się do pana z prośbą o interwencję w sprawie uzyskania odszkodowań dla obywateli poszkodowanych w czasie II wojny światowej za spalone gospodarstwa, stracone pożytki i straty moralne. Reprezentujemy kilkuset mieszkańców wsi pacyfikowanych przez wojska III Rzeszy Niemieckiej za udzielenie pomocy partyzantom. Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 22 czerwca 2004 r. w sprawie Broniewski przeciw Polsce, jak i wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 15 grudnia 2004 r. opiera się na skutkach II wojny światowej, przyznając rekompensaty dla zabużan. Uważamy, że pomijanie krzywdy, której doznali mieszkańcy polskich wsi, jest nieuczciwe, wręcz naruszające konstytucyjne prawa człowieka do zadośćuczynienia za doznane straty.

    W różnych latach odżywały nadzieje na rekompensatę szkód. W latach 1944-1947 były dokonywane ich wyceny przez wydziały budownictwa i architektury rad narodowych. Okręgowe komisje badania zbrodni hitlerowskich prowadziły dochodzenie i gromadziły materiały oraz zeznania świadków jeszcze w latach 1968-1969. W 1991 r. Stowarzyszenie Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę niemiecką ponownie rozbudziło nadzieje na odszkodowanie. Mieszkańcy spalonych wiosek musieli ponieść pewne koszty, jakkolwiek uzyskali jedynie postanowienie weryfikacyjne uprawniające do uzyskania odszkodowań z tytułu poniesionych szkód.

    Uchwała Sejmu RP o podjęciu działań dla uzyskania reparacji wojennych nie ma żadnej mocy prawnej. Uważamy za głęboko nieetyczne zaniechanie jakichkolwiek działań w powyższej sprawie przez rządy III Rzeczypospolitej, jak i Sejm RP. Domagamy się jednakowego traktowania wszystkich osób, które doznały szkód materialnych w wyniku II wojny światowej. Sądzimy, że nie można ze względów tylko ekonomicznych budować społeczeństwa obywatelskiego bez uregulowania zadawnionej krzywdy obywateli Rzeczypospolitej Polskiej.

    Borów, 11 marca 2005 r. Podpisani: z woj. lubelskiego - Stowarzyszenie na Rzecz Ekorozwoju Wsi Borów; Starostwo Powiatowe Janów Lubelski; Urząd Miejski Janów Lubelski; gmina Annopol; gmina Kraśnik; Starostwo Powiatowe Kraśnik; gmina Gościeradów; gmina Szastarka; z woj. podkarpackiego: gmina Radomyśl nad Sanem; Starostwo Powiatowe Stalowa Wola; gmina Zaklików; gmina Jarocin; Fundacja ˝Pomnik-Mauzoleum˝ w Michniowie, woj. świętokrzyskie. I to wszystko. Dziękuję za uwagę.


Powrót Przebieg posiedzenia