4 kadencja, 57 posiedzenie, 3 dzień - Poseł Stanisław Dulias

4 kadencja, 57 posiedzenie, 3 dzień (18.09.2003)


18, 19, 20, 21 i 22 punkt porządku dziennego:

18. Informacja rządu w sprawie przygotowań do konferencji międzyrządowej w sprawie traktatu ustanawiającego konstytucję dla Europy.
Informacja przedstawiciela Sejmu w Konwencie Europejskim.
19. Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej deklarującej intencję ratyfikacji nowego traktatu regulującego zasady i ustrój Unii Europejskiej w formie ogólnokrajowego referendum (druk nr 1944).
20. Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie traktatu konstytucyjnego Unii Europejskiej (druk nr 1985).
21. Pierwsze czytanie projektu uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie rezultatu prac Konwentu Europejskiego oraz stanowiska rządu RP wobec konferencji międzyrządowej (druk nr 1989).
22. Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie trybu wyrażenia zgody na ratyfikację traktatu ustanawiającego konstytucję dla Europy (druk nr 1999).


Poseł Stanisław Dulias:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Koła Poselskiego Polska Racja Stanu podczas dzisiejszej debaty w sprawie projektów uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej dotyczącej traktatu konstytucyjnego Unii Europejskiej, jak również w sprawie informacji rządu o przygotowaniach do konferencji międzyrządowej i projektu uchwały w tej sprawie, prac Konwentu Europejskiego oraz stanowiska rządu w tej sprawie.

    Przedstawiając stanowisko nowego koła poselskiego, występującego pod nazwą Polska Racja Stanu, uznajemy, że jest to szczególnie ważne. Sugestie i zakusy dotyczące ograniczania roli Polski przez Francję i Niemcy, przy stosowaniu nieuczciwej metody politycznego wprowadzania w błąd lub - można to inaczej nazwać - zmiany warunków, z wykorzystaniem aktualnych wpływów, są nie do przyjęcia. Warto zwrócić uwagę, że jest to nie do przyjęcia również ze względu na to, że nie tak dawno manipulowano informacjami podczas uzgodnień treści traktatu akcesyjnego, którego wynik może być tragiczny dla Polski. Obecnie widać już tego efekty.

    Dzisiejsza debata jakże jest potrzebna dla wyeksponowania polskiej racji stanu na tle przedstawionych propozycji treści konstytucji europejskiej. Treści tej konstytucji są bardzo wzniosłe, ale zawiera ona też wątpliwe zapisy co do gwarancji prawnych dla przyszłości Polski. Może się okazać, że jej wymiar będzie historyczny dla Europy, ale niedobry dla naszej ojczyzny. Ujęciem prawnym niech się jednak zajmą konstytucjonaliści dla Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, który powinien być gwarantem jej wspaniałego historycznego wymiaru - było tu o tym mówione - ale przede wszystkim polskiego interesu.

    Można różnie mówić o zapisach w sprawie roli Polski w nowym organizmie europejskim. Na przykład przewodniczący Komisji Europejskiej, pan premier Oleksy, powiedział, że będziemy jednym z 28 graczy, dostaniemy talię kart i tylko zależeć będzie, jak będziemy grać i jakie wykażemy umiejętności. Wszystko się zgadza do tego momentu. Zapomniał jednak pan przewodniczący, że w tej europejskiej grze karty zostały już wcześniej rozdzielone. Dla nas rozdanie jest niekorzystne i tym samym szansa na pozytywny wynik zmalała do minimum.

    Koło Poselskie Polska Racja Stanu uznaje za konieczne przedstawienie polskich warunków, a w wypadku ich nieprzyjęcia należy wycofać się. Dla polskiego społeczeństwa tym gwarantem jest referendum. Z zapisów traktatu konstytucyjnego musi jasno wynikać zakres kompetencji i praw. Konstytucja europejska musi uczynić Unię sprawną, czytelną, demokratyczną i wiarygodną - było to już tu mówione - a jeśli chodzi o obywateli polskich, przede wszystkim musi być zabezpieczony ich interes.

    Dlatego też, niezależnie od wyniku czerwcowego referendum, zezwalającego władzy na wpisanie Polski do krajów Unii Europejskiej, nikt nie zwolnił naszych decydentów z odpowiedzialności za wyrażenie zgody i akceptację podyktowanych nam warunków.

    Nikt dzisiaj nie wątpi, że znaleźliśmy się wśród krajów najgorzej posadowionych w przyszłej Unii Europejskiej pod względem gospodarczym. Mamy ewidentne dowody w obecnym stanie gospodarczym Polski. Obniżyliśmy nasz potencjał przemysłowy, poziom polskiego rolnictwa również jest poniżej stanu alarmowego. Kraj nasz został doprowadzony do stanu nieładu, niekompetencji, korupcji i nadużyć, bezrobocia i nędzy, człowiek coraz bardziej jest przedmiotem, a nie podmiotem dla państwa.

    W tym układzie optymiści liczą, że 1 maja 2004 r. rozwiąże problem. To oczywiście jest nieprawdą. Poprawę naszej sytuacji gospodarczej i szanse zmniejszenia dystansu wobec krajów wysoko rozwiniętych mógłby przynieść jedynie silny głos Polski w Parlamencie Europejskim, odpowiednio do kosztów, jakie ponieśliśmy w okresie transformacji, dużo większych, niż poniosły inne kraje wchodzące do Unii Europejskiej, ze względu na naszą siłę gospodarczą i ze względu na wielkość.

    Obawiam się, że, tak jak przy uzgodnieniach traktatu akcesyjnego, tak i to może się zakończyć jedynie okazją do wykazania się ˝ambitną˝ walką o polskie prawa, o polskie interesy w Unii Europejskiej, prowadzoną przez naszych przedstawicieli, przez nasz rząd. Wynik tej walki - często pozornej czy propagandowej - może być dla Polski zgubny i zamykający do końca szanse na silną ojczyznę, odpowiednio do obszaru i ludności zamieszkałej w Polsce i na świecie.

    W tej sytuacji Koło Poselskie Polska Racja Stanu może wyrazić zgodę na ratyfikację traktatu konstytucyjnego jedynie poprzez wynik w ogólnokrajowym referendum. Składając tę deklarację, wyrażamy przekonanie, że dostrzeganie przez naszego ministra spraw zagranicznych istnienia zagrożeń w traktacie konstytucyjnym to za mało. Negocjacje muszą się zakończyć skutecznym działaniem, a to pomoże w jak najkrótszym czasie doprowadzić do zmian przepisów gospodarczych, takich, by były ustanowione korzystniejsze dla Polski.

    Chciałbym zwrócić się również z apelem, aby już teraz rozpocząć batalię o naszą silniejszą pozycję w Unii, podjąć debatę o naszej gospodarce.

    Warto zaznaczyć, że ostatnie spotkanie w Pradze potwierdziło, iż znaleźliśmy się wśród krajów niedecydujących w Unii, ustawionych do grona ojczyzn opozycyjnych, które mogą coś powiedzieć, ale niewiele zdziałać. Ten stan jest nie do przyjęcia. Pozycja Polski musi być przywrócona. Tego życzę negocjatorom i rządowi polskiemu. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia