4 kadencja, 79 posiedzenie, 1 dzień (14.07.2004)
2 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Infrastruktury o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym (druki nr 2870 i 3040).
Poseł Alfred Budner:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Autostrad w Polsce mamy tyle, co kot napłakał, ale mamy agencję budowy autostrad. Mam pytanie...
(Poseł Jerzy Polaczek: Nie ma jej.)
...co ta firma robiła w przeszłości i co pozostałości tej firmy, poukrywane w poszczególnych ministerstwach, robią do dziś - bo są ludzie, którzy się tym zajmują? Ja wiem, że jej nie ma jako takiej, ale przyczółki zostały.
Najdłuższy odcinek autostrady mamy chyba w Wielkopolsce - mówię o odcinku Konin-Poznań. Sytuacja wygląda tak, że za przejazd na tym odcinku trzeba płacić dwa razy po 11 zł za samochód osobowy, za ciężarowy dwa razy po 30 zł i więcej aż do 200 zł za pojazdy ponadnormatywne. Skutek jest taki, że 90% pojazdów jedzie przez Konin, Słupcę i Wrześnię, drogi zostały rozjechane, pieniędzy na naprawę jest tyle, ile jest, czyli nie ma wcale. Konin jest w godzinach szczytu zablokowany. Z jednej części miasta do drugiej w razie stłuczki jedzie się 2 godziny - 3 km - w razie nieszczęścia pogotowie nie dojedzie. Są już znane przypadki umierania ludzi z braku udzielenia pomocy.
W czyim imieniu działał rząd, który oddał odcinek autostrady Modła-Września panu Kulczykowi? Odcinek ten był budowany z naszych podatków, z naszych pieniędzy. Pan Kulczyk - nazywam go największym malarzem w tej części Europy - pomalował pasy i bierze pieniądze, niszcząc nasze lokalne drogi. Bezprawnie, ot po prostu święta krowa, nie do ruszenia. Kto dopuścił do tej sytuacji? Jakie stanowisko zajmuje w tej sprawie rząd i prezydent, przyjaciel pana Kulczyka? Jak długo miliony Wielkopolan będą cierpieć w interesie Kulczyka i prezydenta Kwaśniewskiego? Gdzie tu jest interes naszego narodu i tylko naszego narodu? Jak przyjęcie tej ustawy przełoży się na ceny mąki, chleba i mięsa w naszych sklepach? Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia