4 kadencja, 69 posiedzenie, 1 dzień (02.03.2004)
3 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz niektórych innych ustaw (druki nr 1489, 1489-A i 2548).
Poseł Artur Balazs:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Byłem współtwórcą - jak mówił przed momentem poseł Jagieliński - KRUS-u i systemu emerytalnego rolników i poczytuję sobie to za zasługę i mam w związku z tym satysfakcję. Wydaje mi się, że ten system przez te 14 lat dobrze służył rolnikom. Jeżeli rolnicy dzisiaj mieliby wskazać taką instytucję, którą darzą zaufaniem, to myślę, że bez wahania by wymienili jedną taką instytucję, czyli KRUS.
KRUS powstawał w okresie transformacji w 1989 r. Wtedy, w tamtym czasie protesty rolników dotyczyły przede wszystkim wysokości składki i braku systemu emerytalnego. Te 14 lat to był w tej sprawie dobry czas dla rolników. Obecnie KRUS często służy jako przysłowiowy chłopiec do bicia. Wydaje się, że wszelkie bolączki dotyczące deficytu budżetowego i naprawy finansów publicznych uda się rozwiązać, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, poprzez redukcję wydatków na KRUS. Mało tego, popuszczając wodze fantazji, poseł Platformy Obywatelskiej Żyliński mówił o tych 16 mld zł dotacji. Oprócz zobowiązań, o których mówił poseł Kalinowski, już nabytych i zobowiązań wynikających z różnych ustaw, poseł Żyliński zaliczył do tych 16 mld zł również to, co powraca do budżetu, a więc te 20% podatku. Tak więc to, co jest przychodem, potraktował jako ubytek w budżecie. To jest albo zwykły brak rzetelności, albo brak podstawowej wiedzy o tym systemie.
Według mojej oceny ten system naprawdę bardzo dobrze się broni. Myślę, że rolnicy nie zwracali się nigdy do Platformy Obywatelskiej, żeby była ich mecenasem w tej sprawie (Oklaski) i myślę, że nie mówili, nigdy nie postulowali, aby takie rozwiązania, jakie tu dzisiaj proponuje Platforma, były przyjęte. To jest brak podstawowej wiedzy o tym systemie, mówię o perspektywie dalszych nowelizacji w związku z tą ustawą, zwłaszcza w kontekście naprawy finansów publicznych. Zamiar szukania w KRUS-ie 1,5 mld zł to czysta iluzja, to nie ma nic wspólnego z faktami i z wiedzą o tym funduszu. Oczywiście należy go uszczelniać, popieramy te poprawki, które idą w kierunku uszczelnienia systemu, naprawy, ale to są oszczędności w wysokości najwyżej 100-200 mln zł, w żadnym przypadku nie miliardów. Tak więc albo to jest retoryka związana z brakiem elementarnej i podstawowej wiedzy o tym systemie, albo retoryka związana z lobby antychłopskim, z lobby antyrolniczym, które tak naprawdę ten system chce zlikwidować. (Oklaski) Z tej drogi trzeba zawrócić, to jest droga donikąd.
Proszę państwa, najważniejszy element związany z tą nowelizacją, o którym tak naprawdę wszyscy mówili, to jest podporządkowanie tego systemu. Przecież to podporządkowanie czy zmiana podporządkowania eliminowałaby ministra rolnictwa z kreowania istotnych elementów polityki rolnej dotyczącej rozwoju wsi, a więc zmian strukturalnych na wsi, zmiany struktury agrarnej i tego całego systemu związanego z zaopatrzeniem socjalnym. Eliminowałoby to, na co obecnie polska wieś jest najbardziej podatna i czego najbardziej potrzebuje, możliwość zmiany jej obrazu i zmiany struktury agrarnej. Według mnie to naprawdę daleko idąca lekkomyślność i nie warto w tej chwili, pod pozorem uszczelniania tego systemu, takich zmian dokonywać, bo podważy to zupełnie wiarygodność i rządu, i tych, którzy za takim rozwiązaniem by się dzisiaj opowiadali. To mnie najbardziej dziwi, bo wydaje się, że minister Olejniczak jest darzony zaufaniem w SLD. I to podważa zupełnie jego wiarygodność i powoduje, że tak naprawdę jedynym osiągnięciem ministra Olejniczaka stałoby się wyjęcie systemu, na który minister rolnictwa powinien mieć wpływ, spod jego kurateli. To naprawdę jest bardzo zły, a wręcz tragiczny scenariusz. Dlatego też apeluję z tego miejsca do posłów SLD, którzy znają ten system, wiedzą, jak on wygląda, wiedzą naprawdę, jak on funkcjonuje, żeby z tej drogi zawrócić. Mówię o pośle Aumillerze, mówię o pośle Stecu, którzy naprawdę dobrze znają ten system. Według mnie dzisiaj...
(Głos z sali: Aumiller jest z Unii Pracy.)
(Głos z sali: Ajchler.)
I o pośle Ajchlerze również.
Mówię o tym, że tak naprawdę dzisiaj podważyłoby to zupełnie wiarygodność wszystkich instytucji, z jakimi rolnicy są związani. Z tej drogi dzisiaj warto zawrócić i ten system pozostawić pod wpływem... Należy uwzględnić pewien element ambicji, aspiracji związanych ze środowiskiem wiejskim. Myślę, że to jest zły czas, żeby takiej zmiany dzisiaj dokonywać. Wszelki racjonalizm i wszelka odpowiedzialność wskazują na to, żeby ten system dalej był ulokowany w obszarze rolnictwa i rozwoju wsi. Jeżeli wokół tej poprawki uda się uzyskać kompromis, to będzie wielką zasługą dzisiejszej debaty. Na to bardzo liczę. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia