3 kadencja, 47 posiedzenie, 2 dzień (09.04.1999)
14 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie projektów ustaw:
1) poselskiego o zmianie ustawy o samorządzie gminnym (druk nr 948);
2) poselskiego o ograniczeniu dochodów osób pełniących niektóre funkcje publiczne (druk nr 963);
3) poselskiego o uposażeniach kadry kierowniczej w administracji publicznej, przedsiębiorstwach państwowych, spółkach akcyjnych i z ograniczoną odpowiedzialnością i innych jednostkach mających związek instytucjonalny z administracją publiczną (druk nr 973);
4) senackiego o zmianie ustawy o przedsiębiorstwach państwowych, ustawy o samorządzie gminnym, ustawy o pracownikach samorządowych, ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, ustawy o gospodarce komunalnej, ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, ustawy o samorządzie województwa i ustawy o samorządzie powiatowym ( druk nr 1020).
Poseł Tomasz Karwowski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dziś, gdy nabrzmiał problem pazerności czy wręcz prywaty, a nawet korupcji elit politycznych, Sejm chce go uspokoić krótką debatą, lecz pomimo tych kilku projektów zmian odpowiednich ustaw problem nie zniknie dopóki będzie trwała zmowa elit od SLD po AWS - zmowa, której celem jest wspólne dzielenie łupów po kolejnych wyborach, dopóki w polskim życiu politycznym będzie dominowała bezideowość, bo jak inaczej określić koalicje zawierane dla podziału kolejnych stołków. Koalicje począwszy od Raciborza poprzez Przemyśl czy ostatnio w stolicy, w Warszawie, pokazują tę bezideowość, gdzie w imię dostępu do władzy AWS brata się z SLD. Rolę partii politycznych sprowadzono do trampoliny dającej takie możliwości tak jak kiedyś, gdy żył jeszcze, PZPR i aby móc szybko zrobić karierę należało w nim być. Im wyżej, tym wygodniej - były talony, awanse, sukcesy. Ale ktoś musiał za tę dobrą, pasożytniczą egzystencję elit zapłacić. Płacił cały naród. Wreszcie w latach osiemdziesiątych powiedział: dość. Zmieniliśmy władzę, nazwiska, nawet niektóre kierownicze partie pozmieniały szyldy. Nawyki pozostały. Wtedy PZPR, dziś SLD, UW, AWS - co za różnica, ten sam nawyk. Zresztą większość obecnych karierowiczów terminowała tam wcześniej. Rząd premiera Jerzego Buzka koalicja UW-AWS rok temu w tej Izbie zapewniała, że zrobimy reformę administracyjną, by oddać władzę w dół. Po roku widać efekty. Na skutek tzw. reformy administracyjnej mamy o kilkanaście tysięcy radnych więcej. Razem już blisko 100 tys. - 1 radny na 300 dorosłych mieszkańców. Kraj Rad - można by rzec. Aby skutecznie obsłużyć tych kilkunastu tysięcy radnych, w ciągu roku utworzono ponad 40 tys. nowych biurek, krzeseł, samochodów, sekretarek, telefonów i etatów. Ileż to kosztuje, panie premierze! Rok temu zapewniał pan nas w tej Izbie, że koszty będą niewielkie. Dzisiaj, nawet ze strony kancelarii premiera nie ma nikogo na tej sali. Kompetencje i możliwości poszczególnych rad są kompletnie nierozumiane przez społeczeństwo, a więc cel: władza bliżej obywatela też nie został zrealizowany. To tu przecież padały słowa, by oddać władzę w dół, ludziom, samorządowcom, lokalnym patriotom, bo oni najlepiej wiedzą, co dobre tam u nich - w gminie i powiecie. AWS wygrała wybory pod hasłem: skończyć z rządami kolesiów. I cóż okazuje się po wyborach samorządowych? Posłowie SLD, Unii Wolności, AWS, w niektórych klubach blisko połowa, sami tę władzę zagarnęli. Zostali radnymi gminnymi, powiatowymi, wojewódzkimi, zostali prezydentami, burmistrzami, członkami zarządów.
Posłowie KPN - Ojczyzna nie kandydowali. Nie chcieli doprowadzić do sytuacji, przed którą dziś, państwo radni posłowie, stoicie: Jak zabrać sobie samemu, to przecież przykre. Ale nie musicie się martwić. Wedle projektu Unii Wolności, podpisanym również przez kilku radnych posłów Unii Wolności, to przecież wasi ministrowie mają to ustalić, nie ta Izba. Chyba minister finansów Leszek Balcerowicz nie skrzywdzi dołów unijno-liberalnych. Wedle projektu SLD, podpisanym również przez kilku radnych posłów SLD, właściwy minister ma wyznaczyć krotność średniej płacy. A przecież krotność to zarówno 2, jak i 10. I wszystko wróci do normy. Normy obowiązującej od 50 lat - elity muszą żyć kosztem reszty, bo są przecież kierowniczą siłą narodu. Może coraz biedniejszego, ale przecież elity reprezentować muszą godnie Rzeczpospolitą i po to są właśnie spółki skarbu państwa, rady nadzorcze, a szczególnie zarządy. Prezes zarządu Polskiej Miedzi zarabia kilkanaście razy więcej niż senator. Czy to normalne? Prezes zarządu spółki skarbu państwa doprowadzający ją do bankructwa zarabia kilka razy więcej niż głowa państwa - prezydent Rzeczypospolitej. Czy to źle? Niech ma. Pewnie jest z Unii Wolności albo z AWS. Przecież należy mu się. W radach nadzorczych - szefowie regionów ˝Solidarności˝, tyle tylko że w innych województwach, tak jak chociażby pan Wacław Marszewski: w Katowicach - obrońca górników, w Zielonej Górze - pracodawca w miejscowej elektrociepłowni, czy pan Dariusz Ciszewski: szef ˝Solidarności˝ w Olsztynie, w Suwałkach - w radzie nadzorczej Suwalskiej Strefy Ekonomicznej. Pazerność czy zakłamanie?
Nie zapiszą się do nas, partii władzy, to nie dostaną stołków. Sam premier Jerzy Buzek mówi publicznie: ruch społeczny AWS musi być partią ludzi władzy. Nawyki zostają, panie premierze.
Gdy po raz pierwszy w Sejmie I kadencji posłowie KPN przygotowali ustawę o zakazie łączenia wynagrodzeń z dwóch źródeł, projekt upadł, zadecydowały o tym głosy posłów ministrów, m. in. premier Suchockiej. Przyzwoicie zachował się PSL, poparł projekt, a nawet w obecnej kadencji złożył jako pierwszy własny.
Dlatego też posłowie KPN - Ojczyzna proponują, i z tym zwróciliśmy się pisemnie do pana premiera, by ograniczyć liczbę urzędników, biurokrację bardzo podatną na korupcję, jak dowodzą raporty NIK czy ostatni Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, o 30% (z ponad 120 tys. etatów w administracji centralnej obciąć minimum 40 tys.) i liczbę ministerstw z 17 do 9, przygotować nową ordynację wyborczą redukującą liczbę radnych (na przykład w samej Warszawie jest blisko 1000, a w porównywalnym mieście, Los Angeles - 12, choć to miasto aniołów).
Ponadto nie tylko wysokość, czasem przesadna, ale przede wszystkim liczba tych stołków jest problemem. I tu Wysoka Izba oraz rząd muszą zdobyć się na inicjatywę zmierzającą do tego, by tę liczbę ograniczyć.
Ale przede wszystkim chciałbym w imieniu posłów KPN - Ojczyzna zaapelować do posłów radnych o złożenie jednego lub drugiego mandatu, by nie występowali na przyszłość w roli sędziów we własnej sprawie, bo werdykt już można przewidzieć. Posłowie radni z AWS i SLD, nie myślcie, że tą debatą wyciszycie problem. Problem tkwi w was, w waszym wybiórczym sumieniu, a Polska patrzy, który więcej urwie dla siebie, i osądzi, posłowie radni, sprawiedliwie. Tego jesteśmy pewni.
Przebieg posiedzenia