3 kadencja, 53 posiedzenie, 1 dzień (02.07.1999)
1 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie:
1) rządowych projektów ustaw o:
- podatku dochodowym od osób fizycznych (druk nr 1193),
- podatku dochodowym od osób prawnych (druk nr 1192),
- zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (druk nr 1190);
2) poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (druk nr 736).
Poseł Grażyna Langowska:
Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Do zadania pytań skłoniła mnie lektura opracowania stosunkowo młodego, bo z maja tego roku, autorstwa NIK: Podatki w świetle wyników kontroli. Z tego opracowania wyłania się dosyć ponury obraz resortu i podległych służb, tak urzędów skarbowych, jak urzędów kontroli skarbowej.
Otóż pierwsze pytanie dotyczy wiedzy, która także wynika z danych GUS: w latach 1994-1997 - na ogół wiemy o tym, ale być może skala tych wynaturzeń nie do końca jest uświadamiana - zakres szarej strefy gospodarki mieścił się w przedziale 15-17%. Żeby to nie było zbyt abstrakcyjne, zanim zadam podstawowe pytanie, podam takie oto dane: w 1994 r. wytworzono w szarej strefie ponad 38 mld PKB, ale tendencja jest rosnąca, i to przerażająco, gdyż w 1997 r. było to już 67 mld PKB. Zatem zamiast wprowadzać zmiany systemowe i starać się skutecznie przeciwdziałać temu zjawisku, niewiele się w tej dziedzinie robi. Do postawienia tego zarzutu upoważnia mnie kolejna informacja. Żeby zamknąć ten wątek powiem, że w 1994 r. do budżetu wpłynęło ponad dwukrotnie mniej środków w stosunku do niedoboru, który zarejestrowaliśmy, a w 1997 r. - trzykrotnie, a więc jest to tendencja rosnąca. Jakże jednak - i to jest pytanie retoryczne - ma być inaczej, skoro w ciągu 10 lat nie wprowadzono skutecznego systemu informatycznego, który sprawniłby pracę urzędów skarbowych i urzędów kontroli skarbowej? Stąd ta szara strefa. Jak miało nie dojść do tego, skoro w latach 1995-1997 przeszkolono zaledwie 2% pracowników, którzy powinni być fachowcami?
Wiem, że pan personalnie odpowiada za rok 1998, ale żeby sprawiedliwie rozłożyć zarzuty generalnie dotyczące tych służb, podam taką oto informację i proszę się do niej odnieść. Otóż NIK stawia zarzut, że nadużywa się tzw. uznaniowości ulg, i to już w 1998 r. Ministerstwo Finansów imiennie udzieliło ulg na kwotę 604 mln zł, w sytuacji gdy tak bardzo kuleje sprawa ściągalności podatków. Proszę o odniesienie się w swojej wypowiedzi do tych nielicznych problemów i pytań. To jest o tyle ważne, że wprowadza się, proponuje się nowy system podatków, a ten resort źle wywiązywał się ze swoich zadań w oparciu o stare prawo, które tu budzi tak wiele wątpliwości, że trudno mieć zaufanie do tych służb.
I jeszcze jedna bardzo ważna informacja, na którą warto zwrócić uwagę, mianowicie wprawdzie w ostatnim roku wpływy z podatków zwiększają się w sensie kwotowym, ale niestety rośnie liczba podmiotów, które zalegają z płaceniem podatków. Dlatego same kwoty niewiele tutaj mówią, trzeba rozpatrywać je w kontekście. To takie właśnie kulawe funkcjonowanie tych służb jest bardzo niepokojące, bo nie wiadomo jak to będzie, jeżeli - zmniejszając nawet podatki - ta tendencja do bałaganu i nieskuteczności w tych służbach podległych panu ministrowi, panu premierowi, będzie się utrzymywała.
Przebieg posiedzenia