3 kadencja, 2 posiedzenie, 1 dzień (10.11.1997)
1 punkt porządku dziennego:
Przedstawiony przez prezesa Rady Ministrów program działania Rady Ministrów wraz z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania.
Poseł Janusz Dobrosz:
Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoki Sejmie! Nikt nie może kwestionować roli ˝Solidarności˝ w zmianie ustroju państwa w roku 1989. Słuszne cele, idee oraz walka społeczeństwa spowodowały, że już od tego momentu mogliśmy, jako naród i państwo, decydować o własnym losie.
Nie znaczy to jednak, że wszystko, co działo się w okresie ograniczonej suwerenności, było złe. Nie znaczy to, że tylko ˝Solidarność˝ walczyła o niepodległość. Przypominam, że w czasie największego stalinowskiego terroru jako pierwsi podjęli tę walkę, okupioną setkami zamordowanych w latach 1944-1948, ludowcy z PSL. W okresie PRL miliony naszych rodaków działało i pracowało na rzecz naszej ojczyzny, często nawet wbrew oficjalnej władzy. Czy ich również mamy potępić?
Państwo polskie należy reformować, ale potrzeba jego naprawy nie wynika tylko ze spuścizny PRL, a tym bardziej rządów ostatnich czterech lat. Naprawy wymaga również to, co wynika z decyzji podjętych przez rządy tworzone przez ugrupowania wywodzące się z ˝Solidarności˝. Przypominam, że to w ich wyniku nastąpiła gwałtowna degradacja polskiej wsi, załamanie produkcji rolnej i bezrobocie. To wtedy powstawały podstawy do późniejszych afer gospodarczych i wynaturzeń; dzisiaj musimy wspólnie podejmować walkę z nimi. Bez prawdy, przy pomijaniu znaczących faktów ostatnich lat, nie jest możliwy tak słuszny, wysuwany przez pana premiera postulat prawdziwego przełomu w myśleniu i działaniu.
Do realizacji słusznych niejednokrotnie celów, jakie zostały przedstawione w exposé, potrzebne jest solidne instrumentarium, potrzebne są mechanizmy, które pozwolą na to - inaczej będziemy się poruszać w sferze marzeń i oczekiwań. Zwłaszcza w rozwiązywaniu problemów gospodarczych i społecznych nie możemy się poruszać w takim obszarze. Kiedyś Melchior Wańkowicz nazwał taką postawę chciejstwem.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Im mocniej rząd akcentuje w stosunkach międzynarodowych aspiracje Polski do szybkiej integracji z Unią Europejską, tym bardziej logika nakazuje, by właśnie teraz nowy, powołujący się na narodowe wartości rząd przedstawił narodową ideologię gospodarczą i społeczną. Są to zagadnienia ważniejsze i bardziej skomplikowane niż to, co przedstawia Narodowa Strategia Integracji Europejskiej.
W samej Unii Europejskiej, która z racji swojej statutowej istoty wprowadziła tzw. politykę wspólnotową, są założenia pomocniczości w zakresie polityki rolnej, polityki energetycznej czy walutowej. Trzeba również pamiętać, że politykę wspólnotową determinują przede wszystkim interesy narodowe wielkich mocarstw zachodnioeuropejskich, na przykład w dziedzinie kompleksu węglowo-stalowego lub przemysłu tekstylnego.
Klub Parlamentarny PSL popiera priorytety polskiej polityki zagranicznej, które zaprezentował pan premier Jerzy Buzek. Nie znaczy to, że nie zauważamy zagrożeń i trudności, jakie może napotkać polska dyplomacja w realizacji naszych integracyjnych aspiracji. Uważamy, że dążenie do członkostwa w Unii Europejskiej i NATO nie może być celem samym w sobie. Musi być na bieżąco korygowane w związku z zachodzącymi globalnymi procesami zmian i światowymi tendencjami, które będą wymagały z naszej strony zupełnie innych form działania negocjacyjnego.
Rynek Europy dla polskich towarów nie jest, wbrew układowi stowarzyszeniowemu, otwarty szerzej, musimy zatem uaktywnić naszą dyplomację wobec państw i nawet całych obszarów, gdzie istnieje szansa na eksport. Dziś, mimo chwilowych załamań, rozwijają się dynamicznie kraje Dalekiego Wschodu, zwłaszcza Chińska Republika Ludowa, Korea, Malezja, a także kraje arabskie i tam szukajmy również naszej szansy. Zgadzamy się również z tezą premiera Buzka, że stosunki Polski ze Stanami Zjednoczonymi mają dla naszego państwa kapitalnego znaczenie. W naszym interesie jest stała obecność militarna Ameryki w Europie i dlatego musimy robić wszystko, by właśnie Polska, również na forum organizacji międzynarodowych, europejskich, o tym mówiła, co przecież nie będzie takie łatwe.
Za słuszne uważamy również dążenie do zintensyfikowania współpracy Polski z Rosją. Nie możemy się jednak zgodzić z wygłoszoną tezą, że w latach 1993-1997 to m.in. PSL źle służył normalizacji tych stosunków. Zawsze opowiadaliśmy się za utrzymywaniem kontaktów polsko-rosyjskich i oparciem ich na współpracy gospodarczej, za co obrywaliśmy i z prawa, i z lewa.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Z dużą uwagą odnosimy się do tych sformułowań, które wyznaczają ład moralny i określają system wartości, na których naród polski powinien tworzyć porządek społeczny. Szczególnie są nam bliskie wartości narodowe i chrześcijańskie, w nich upatrujemy również szansy na odbudowę siły rodziny i bezpieczeństwo obywateli. Jednocześnie dostrzegamy niestety próby zawłaszczania tych wartości na użytek jednego ugrupowania, gdy tymczasem są to dobra ogólnonarodowe i od ponad stu lat są realizowane przez ruch ludowy.
Za poważny brak exposé uważamy nieodniesienie się do problemów oraz roli nauki i techniki. Są to pochodne, ale odmienne zagadnienia od spraw samej edukacji. W dzisiejszym świecie postęp naukowo-techniczny, konkurencja w sferze badań stanowią kamienie węgielne rozwoju gospodarczego.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Jak mawia ostatnio przewodniczący Unii Wolności wicepremier prof. Leszek Balcerowicz, program realizują ludzie (tzw. żywy program). Gdy Polskie Stronnictwo Ludowe dyskutowało na temat obsadzenia ministerstw w poprzednich układach rządowych, to była to według polityków Unii Wolności walka o stołki. Mimo wielu zbieżności i sympatii wobec pewnych rozwiązań postulowanych przez pana premiera Buzka i Akcję Wyborczą Solidarność po raz drugi, jak to było w roku 1989, kredytu zaufania nie możemy dać wicepremierowi rządu Leszkowi Balcerowiczowi, tym samym nie możemy udzielić kredytu zaufania całemu rządowi.
Na koniec chciałbym wyjaśnić jeszcze raz, że kwestia budżetu, który został przedstawiony przez poprzedni gabinet, była oprotestowana przez wszystkich ministrów z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zawsze można było do tego budżetu wnieść poprawki, a przecież bez tych poprawek rząd obecny ten budżet przyjął. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia