3 kadencja, 110 posiedzenie, 2 dzień - Poseł Jan Łopuszański

3 kadencja, 110 posiedzenie, 2 dzień (06.06.2001)


9 i 10 punkt porządku dziennego:

9. Informacja ministra spraw zagranicznych o podstawowych kierunkach polityki zagranicznej Polski.
10. Informacja rządu o stanie negocjacji Polski z Unią Europejską.


Poseł Jan Łopuszański:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! We współczesnym świecie zasady sprawiedliwości i solidarności zarówno między ludźmi, jak i narodami zastępowane są dążeniem do budowania bogactwa jednych kosztem krzywdy drugich i walką o panowanie jednych nad drugimi. Niektórzy uważają, że tak być musi, inni wręcz, że tak być powinno.

    Niektóre narody, które osiągnęły we współczesnym świecie najwyższy poziom rozwoju technicznego i jednocześnie są dysponentami największej masy pieniędzy, dążą do utrwalenia i rozszerzenia swojego monopolu jako podstawy panowania. Sterowanie procesami finansowania i przepływu technologii stało się w tej sytuacji nowym sposobem prowadzenia wojen. Narody słabsze tracą wpływ na najważniejsze dotyczące ich decyzje. Rabowane są owoce ich pracy, niszczona kultura, realizowane są programy zmierzające do osłabienia kondycji fizycznej, a nawet ograniczenia liczebności narodów. Tragiczne żniwo zbiera cywilizacja śmierci. W szeregu narodów, które stają się ofiarami tego systemu, znajduje się niestety i Polska.

    Biorąc pod uwagę rozmiar tych zjawisk i ich skutki, musimy stwierdzić, że mamy do czynienia z jedną z największych w dziejach agresją przeciw Polsce. Agresja ta spotyka się, niestety, z powszechną kolaboracją, zwłaszcza ze strony osób, które z urzędu powołane są do obrony dobra Polski. Większość grup politycznych i innych ośrodków opiniotwórczych w Polsce usiłuje dziś nas przekonywać, że Polska musi dostosować się do takiej międzynarodowej rzeczywistości, w tym do Unii Europejskiej. W wersji pana ministra Bartoszewskiego brzmi to tak, że nie ma innej racjonalnej możliwości. Rozumiem, że niepodległość i suwerenność państwa polskiego nie jest przez pana ministra traktowana jako możliwość. Tak zwane prawice i tak zwane lewice mówią zresztą to samo. Solidarnościowa polityka zagraniczna, o której mówił pan przewodniczący AWS, w niczym nie różni się od polityki zagranicznej SLD czy Unii Wolności. W szczególności wejście Polski do Unii Europejskiej przekreśli niepodległość i suwerenność państwa polskiego. Jeżeli w tej sprawie w poprzednich okresach ktokolwiek mógłby jeszcze w swojej naiwności żywić wątpliwości co do celów Unii, to po ostatniej serii programów ogłoszonych przez pana Schroedera, pana Fishera, zwłaszcza po Traktacie Nicejskim, wątpliwości mieć nie można. Unia stopniowo staje się suwerennym państwem, którego suwerenność budowana jest na gruzach suwerenności państw europejskich. Twierdzenie publiczne, że Polska w Unii zachowa suwerenność, jest w tej sytuacji bolesną kpiną w żywe oczy. (Oklaski) Naiwną jest wiara, że obcy będą bardziej dbać o dobro narodu niż my sami. Jeżeli już w czasie negocjacji i w czasie, w którym podobno Unii powinno na nas bardziej zależeć, Polska musi płacić trybut wywłaszczenia, zniszczenia wielu dziedzin gospodarki i bezrobocia, to co będzie, kiedy będą mieli nas w ręku. Twierdzenie, że Polska musi spełniać różne żądania zewnętrzne bez względu na ich skutki dla narodu, jest występowaniem przeciwko Polsce. Takie programy i oparte na nich działania są szczególnie szkodliwe, kiedy stają się udziałem rządzących, prowadzą do rozbicia narodu, jego państwa i wystawiają je na łup sił obcych.

    Dlatego pragnę zwrócić Wysokiej Izbie uwagę na zagadnienie praw narodu, praw każdego narodu, a zatem także narodu polskiego. Prawa narodu są konsekwencją praw człowieka, bowiem to ludzie stanowią narody. Każdy naród ma prawo do istnienia, do wolności, a zatem do swojego państwa zbudowanego na własnym terytorium, do rozwoju duchowego i materialnego, do uczciwej współpracy z innymi narodami, do solidarnej pomocy w potrzebie. Każde naruszenie praw narodu jest agresją, bez względu na sposób, w jaki się odbywa. Naród ma prawo do obrony przed agresją, naród, broniąc swych praw, ma też prawo zwalczać kolaborację z agresorem. Walka, wyzysk i ludzka krzywda powinny być zastąpione przez stosunki między narodami oparte na wzajemnym poszanowaniu ich praw. Nie jest prawdą, że stosunki między narodami i państwami muszą być oparte na zasadzie siły. W czasie, w którym zagrożenie praw narodu ma charakter globalny, obrona tych praw powinna mieć też charakter globalny. Kto, jeżeli nie my, Polacy, ma to zagadnienie postawić na forum międzynarodowym?

    Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że w kwietniu miała miejsce w Sejmie konferencja poświęcona zagadnieniom praw narodu. Jej uczestnicy, nawiązując do apelu Ojca Świętego, pracowali nad projektem Karty Praw Narodu, który mam zaszczyt przekazać panu marszałkowi z prośbą o dostarczenie karty wszystkim posłom. Pragnę przede wszystkim zwrócić uwagę na następujące jej stwierdzenia. Otóż, każdy naród ma prawo do kształtowania swego bytu w wolności i dlatego ma prawo do własnego państwa. Działania zmierzające do odebrania narodowi jego terytorium lub jego części, w tym w szczególności przez zawojowanie, wysiedlenie, a zwłaszcza wywłaszczenie, są naruszaniem praw narodu. Każdy naród ma prawo do swobodnego tworzenia związków i budowania państwa lub organizacji wspólnie z innymi narodami.Jednak wymuszanie na jakiejkolwiek drodze uczestnictwa lub sposobu uczestnictwa narodu w tych działaniach jest naruszaniem jego praw. To jest też nasz generalny komentarz do stanu negocjacji Polski z Unią Europejską w sprawie akcesji Polski do Unii.

    Każdy naród ma wreszcie prawo do szacunku dla swojej odrębności, tożsamości, godności, do szacunku dla swoich symboli narodowych i dla swojego państwa. Znieważanie lub głoszenie fałszywych i obciążających informacji o narodzie jest naruszaniem jego praw.

    Tu pragnę zwrócić uwagę na bolesny dla nas fakt, iż Polska stała się obiektem wielkiej, zakrojonej na światową skalę operacji zmierzającej do bezpodstawnego niszczenia jej dobrego imienia. Odbywa się to niestety przy współudziale przedstawicieli władz państwa polskiego. Być może niektórzy sądzą, że wielka światowa operacja niszczenia dobrego obrazu Polski jest bolesnym incydentem, który szybko przeminie. To błąd. Takich operacji nie przeprowadza się ot tak sobie, skoro została podjęta, to trzeba postawić pytanie, jakim celom w stosunkach międzynarodowych ona służy.

    Raz jeszcze powtarzam: mamy do czynienia z jedną z największych w dziejach agresji przeciw Polsce, z agresją prowadzoną na płaszczyźnie niszczenia ekonomiki, wywłaszczenia, niszczenia zdrowia, niszczenia kultury, dobrego imienia, stopniowej likwidacji państwa. Jeżeli nie odwrócimy w tej sytuacji mechanizmów działania państwa polskiego, jeżeli w szczególności jako naród nie przełamiemy wszechogarniającej kolaboracji z agresorami, to państwo polskie może zostać zmiecione, a naród ponownie zniewolony.

    Mówiąc o odwróceniu mechanizmów działania, dotykam ogromnego wachlarza zagadnień. O jednym wszakże chcę na koniec szczególnie wspomnieć: sprawa zmiany statusu państwa polskiego nie może się opierać wyłącznie na działaniach tzw. elit politycznych. Państwo należy do narodu. W tej sprawie wypowiedzieć musi się w referendum cały naród.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponieważ realizowana polityka międzynarodowych podporządkowań Polski prowadzi do stopniowej likwidacji państwowości polskiej, wnoszę o odrzucenie przez Sejm informacji pana ministra spraw zagranicznych i informacji pana ministra głównego negocjatora z Unią Europejską. Dziękuję. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia