3 kadencja, 2 posiedzenie, 1 dzień (10.11.1997)
1 punkt porządku dziennego:
Przedstawiony przez prezesa Rady Ministrów program działania Rady Ministrów wraz z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania.
Poseł Kazimierz Michał Ujazdowski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Debata nad kwestią zaufania dla rządu jest w każdych warunkach czymś na kształt raportu o stanie państwa. Rozumiem, że raport szczegółowy będzie przygotowany przez rząd. Niemniej dziś jesteśmy zobowiązani powiedzieć kilka słów o tym, jak wygląda państwo - to państwo przekazywane dzisiaj rządowi Jerzego Buzka.
Pan poseł Leszek Miller użył słowa ˝dziedzictwo˝. Dziedzictwo kojarzy się pozytywnie. My możemy raczej mówić o obciążeniu, o balaście. Otrzymujemy państwo scentralizowane, państwo, w którym samorząd terytorialny wydaje dwukrotnie mniej środków publicznych, państwo upartyjnione. Symbolem sprawowanej przez odchodzącą ekipę władzy było utyskiwanie jednego z posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego, że SLD przejął już wszystkie zarządy terenowe firmy Polmos. To był symbol waszej władzy. Ta władza odchodzi. (Oklaski)
To państwo było bezradne, ze zdegradowanymi sądami, ze słabą policją, bezradne wobec wzrastającej fali przestępczości. Jak wielki był to balast i jak wielkie jest to obciążenie, pokazała klęska powodzi. Wtedy scentralizowane państwo nie potrafiło ograniczyć skutków klęski żywiołowej, wtedy rząd Włodzimierza Cimoszewicza debatował na temat zakupu kaloszy, wtedy nie potrafiliście państwo pokazać swojej siły i determinacji. Mówię o tym nie po to, by kontynuować polemiki wyborcze, ale dlatego, żeby potwierdzić i wzmocnić główne przesłanie wypowiedziane dziś w exposé pana premiera Buzka. Celem tego rządu jest naprawa państwa. My udzielamy mu kredytu po to, by zbudował państwo sprawiedliwe, wolne od balastu PRL i wolne od patologii ostatnich lat. Chcemy, żeby ten rząd miał silne poparcie, żeby premier miał silny mandat usuwający obawy przed utratą większości parlamentarnej. Obawy, które istniały na początku lat dziewięćdziesiątych, wtedy, kiedy pierwszym rządom solidarnościowym przyszło sprawować władzę. Teraz te obawy powinny ustać i wierzę, że premier Jerzy Buzek osiągnie na tej drodze sukces. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia