3 kadencja, 24 posiedzenie, 4 dzień (18.07.1998)
16 punkt porządku dziennego:
Poselski projekt ustawy o wprowadzeniu zasadniczego trójstopniowego podziału terytorialnego państwa.
Poseł Bogdan Lewandowski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jestem posłem woj. toruńskiego, które stało się przedmiotem gry politycznej, niezrozumiałej dla większości społeczeństwa, które ma tej reformy - a mam na to liczne dowody - serdecznie dość. I również w dniu dzisiejszym byliśmy świadkami, że w sprawie przynależności Toruńskiego padały różne słowa, które rozmijały się z prawdą, które w istocie sprowadzały się do pewnych stereotypów, czyli uproszczonych obrazów rzeczywistości. Dużo było tu również argumentów historycznych, które miałyby uzasadnić przyłączenie Torunia do woj. gdańskiego. Myślę, że powinniśmy to jasno sprecyzować. Zostawmy historię historykom, jesteśmy tu, w parlamencie, przede wszystkim po to, żeby zajmować się problemami dnia dzisiejszego i jutra. I powinniśmy, a przynajmniej ludzie, którzy mają szczególny tytuł do odniesień gospodarczych, brać pod uwagę to słynne motto prezydenta Clintona - ˝gospodarka durniów˝.
Jeżeli wypowiadam się w imieniu tej społeczności Toruńskiego, która opowiada się za przynależnością do woj. kujawsko-pomorskiego, to mam świadomość, że nie jest to małżeństwo z miłości, to rozsądek podpowiada przyjęcie takiego rozwiązania. Nie jest rzeczą przypadku, że zwolennicy przynależności Torunia do woj. gdańskiego nic nie mówią o gospodarce, bo nie mają takich argumentów. I bardzo chciałbym również apelować do Unii Wolności, która tym argumentem często operuje, żebyśmy odeszli od ideologicznych miazmatów, a skoncentrowali się wyłącznie na materii gospodarczej. Tak, z punktu widzenia gospodarczego Toruńskie powinno być w woj. kujawsko-pomorskim. Jest to rzecz, której nie można podważyć. I żadni funkcjonariusze partyjni, żadni aktywiści, którzy będą tutaj występować w imieniu społeczeństwa, nie zmienią tej sytuacji.
Pani posłanka Cegielska była uprzejma stwierdzić, że Toruń lgnie do Gdańska. Mimo całej sympatii i całego uroku pani Cegielskiej, niestety, nie lgniemy, pani poseł.To nie jest, panie pośle Kulas, sprawa tylko formacji, bo proszę zapytać również posłów AWS, proszę zapytać zwykłych ludzi, którzy stanowią elektorat AWS. To nie jest kwestia, którą chciałby tu pan rozpatrywać w kategoriach podziałów politycznych, to nie ta droga, panie pośle. (Oklaski)
(Poseł Jan Kulas: A nie jest to kwestia aprobaty politycznej?)
Pani posłanka Lipowicz zdumiała mnie dzisiaj, muszę powiedzieć. Zdumiała mnie, przyjmując taki sposób rozumowania, że dyskutować możemy, ale decydować nie, bo doszło już do porozumienia. A więc w istocie rzeczy pani posłanka uważa, że powinniśmy sami pozbawić się możliwości wpływania na bieg wydarzeń, że powinniśmy pozbawić się prawa korygowania złych rozwiązań. A przecież również z tej trybuny padały argumenty, że to rzeczywiście jest jakaś karykatura, jakieś okropne szkaradztwo to województwo kujawsko-pomorskie. A więc naprawdę bierzmy pod uwagę argumenty rzeczywiste i bierzmy pod uwagę to, do czego zostaliśmy powołani. Nie można przyjmować takiej siatki pojęciowej, jaką właśnie zademonstrowała z trybuny pani posłanka Lipowicz. Jesteśmy po to, żeby przyjąć najbardziej doskonały projekt, a nie po to, żeby tylko firmować rozwiązania. (Oklaski)
Z tej trybuny operowano przysłowiami łacińskimi. Jest to dobre, świadczy o wysokiej kulturze nie tylko politycznej naszych posłów, chciałbym więc przypomnieć jeszcze jedno znane powiedzenie: ˝Quidquid agis, prudenter agas et respice finem˝ - cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca. A to województwo kujawsko-pomorskie ma kształt jak postrzępiony bumerang. Obawiam się, że ten bumerang może wrócić i trafić autorów tej nieszczęsnej mapy. Dziękuję. (Oklaski).
Przebieg posiedzenia