3 kadencja, 2 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Karol Łużniak

3 kadencja, 2 posiedzenie, 1 dzień (10.11.1997)


1 punkt porządku dziennego:
Przedstawiony przez prezesa Rady Ministrów program działania Rady Ministrów wraz z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania.


Poseł Karol Łużniak:

    Panie Marszałku! Panie Premierze! Szanowni Państwo! Mam zaszczyt mianować się obywatelem tego kraju, który - wychowany na pewnych wartościach w rodzinie - niektóre słowa traktuje jednoznacznie. Takie słowa, jak ojczyzna, patriotyzm, demokracja - dla mnie znaczą właśnie to, co mają znaczyć. Jeżeli w związku z tym zarzucają państwo łamanie demokracji, a tą demokracją według was są ostatnie decyzje gospodarcze pana ministra Kaczmarka, jeżeli tą demokracją jest nominowanie urzędników przez pana Millera, jeżeli tą demokracją jest na przykład próba przekupienia czy może, innego słowa użyję, przekonania związkowca, by był przeciwko swojemu związkowi, przez podanie alkoholu, czym mnie uraczył pan minister Miller - to ja państwa zapewniam, że ja z taką demokracją będę walczył tak długo, aż ją zniszczę. Ja przynajmniej. (Poruszenie na sali) Tak jest. (Oklaski) Taka demokracja mnie osobiście nie odpowiada.

    Jest oczywiście, proszę państwa, dziwne to, jakim samozadowoleniem się tutaj państwo kierują. Ja w związku ˝Solidarność˝ zajmuję się opieką nad branżami, wszystkimi branżami...

    (Poseł Ryszard Zbrzyzny: Jeszcze są?)

    Właśnie, jeszcze są, ale doprowadzone przez waszą koalicję do takiego stanu, że właściwie można by o wszystkich mówić bardzo źle, ale jestem górnikiem, więc pozwolą państwo, że powiem coś o górnictwie. Tu zwrócę się do pana posła Zaborowskiego, jeżeli można. Panie pośle, pan doskonale wie, że Akcja Wyborcza Solidarność przygotowała program restrukturyzacji górnictwa. Wie pan również doskonale, w jakim stanie jest ta branża.

    Tutaj dla pana premiera kilka danych i faktów, które powinny pana przestrzec przed sytuacją panującą w górnictwie. Rząd poprzedniej koalicji przez brak działań w zakresie restrukturyzacji górnictwa doprowadził tę branżę na skraj bankructwa. Główną odpowiedzialność, osobistą ponosi za to, jak sądzę, pan minister Markowski, który miał odpowiednie polecenia, jeśli chodzi o wykonywanie tych rzeczy. Pozwolę sobie zwrócić państwa uwagę na trzy rzeczy, które według mnie są istotne. Pogorszenie się wyników finansowych podmiotów gospodarczych w górnictwie w latach 1995-1997: w 1994 r. strata finansowa wyniosła około 2 bln, w roku 1995 - już 8 bln, w 1996 r. - 16 bln. Za 8 miesięcy bieżącego roku strata ta wynosi około 12 bln. Według naszych obliczeń, strata może osiągnąć wielkość 20 bln. To są tak zwane osiągnięcia tej koalicji. Wzrost zadłużenia podmiotów gospodarczych w okresie od 1 stycznia 1995 r. do końca sierpnia br. wyniósł 45,5 bln starych złotych. Na koniec tego roku osiągnie, proszę państwa, kwotę 113 bln zł. Dobrze, że państwo tę wielkość poznali.

    Otóż jest to około 70% wartości rocznej produkcji całego polskiego górnictwa, jak również około 12% całego budżetu państwa - ta wielkość też chyba do panów posłów i pań posłanek powinna dotrzeć. Zapewniam państwa, że przyjęty przez poprzednią koalicję program restrukturyzacji górnictwa nie był w ogóle realizowany, w wyniku czego doprowadzono tę branżę do takiego stanu, w jakim się dzisiaj znajduje.

    Wynika z tego kilka rzeczy, o których chciałbym z tej trybuny powiedzieć państwu posłom, a również, przede wszystkim, górnikom. W przyszłym miesiącu możemy mieć problemy z zebraniem środków na wypłaty, ponieważ już nie ma żadnej możliwości...

    (Poseł Ryszard Zbrzyzny: Jak rządzicie?)

    ...zaciągnięcia odpowiednich kredytów.

    My będziemy tak rządzić, żeby panu udowodnić, panie pośle, że pan rządził źle.

    (Poseł Ryszard Zbrzyzny: Zapłaćcie! My płaciliśmy.)

    Wy płaciliście, właśnie - 113 bln to są te wasze wypłaty.

    (Poseł Ryszard Zbrzyzny: Ale są.)

    Proszę państwa, myślę, że istotna jest jeszcze jedna rzecz, o której warto, żebyście państwo wiedzieli. Otóż przez ostatnie 2 lata wpajano środowisku górniczemu bzdury na temat sytuacji górnictwa. Ostatnie osiągnięcie pana ministra Markowskiego polegało na tym, że mówił, iż w górnictwie jest świetnie i będzie jeszcze lepiej. Sytuacja, jaka się wytworzyła w społeczności górniczej, jest bardzo niebezpieczna. Każdy ruch wykonywany w celu poprawienia stanu tej branży będzie natychmiast odbierany jako zamach na prawa i przyszłość polskiego górnictwa.

    Myślę, że warto by jeszcze na koniec powiedzieć o dwóch sprawach, które w ostatnim czasie miały miejsce w górnictwie. Otóż 3 miesiące temu w kopalni Antracyt w Wałbrzychu przyjęto 150 górników. Mieli oni znaleźć tam pracę, do kopalni tej mieli być jeszcze dodatkowo przyjmowani górnicy. Na dzień dzisiejszy ogłoszono upadłość tej kopalni; zgodnie z kodeksem handlowym grozi ona wszystkim spółkom górniczym i właściwie wszystkim innym przedsiębiorstwom pracującym w branży górniczej.

    Ja, proszę panów posłów i pań posłanek, chciałbym powiedzieć tak: nie oczekujcie za to medali. W odpowiednim czasie postawię wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu ludzi, którzy doprowadzili polskie górnictwo do tego stanu. Dziękuję bardzo. (Poruszenie na sali, oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia