3 kadencja, 13 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Danuta Grabowska

3 kadencja, 13 posiedzenie, 1 dzień (04.03.1998)


Oświadczenia.


Poseł Danuta Grabowska:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę zabrać głos w dwóch sprawach. Po pierwsze, kontynuując myśli zawarte w oświadczeniu pani poseł Izabelli Sierakowskiej na temat projektu ustawy o reprywatyzacji i rekompensatach, informuję Wysoką Izbę, iż premier rządu pan Jerzy Buzek pismem sygnowanym symbolami SBJ 211-3/98 z dnia 14.01.1998 roku wydał wojewodom na terenie całego kraju polecenie, którego treść pozwolę sobie przytoczyć:

    W związku z planowanym pilnym uregulowaniem na drodze ustawy problematyki reprywatyzacji, polecam wstrzymanie podejmowania decyzji w sprawach wyrażania zgody na zbywanie lub obciążanie nieruchomości, do których zgłoszone zostały uzasadnione roszczenia byłych właścicieli. Jednocześnie polecam, aby umowy o odpłatne i nieodpłatne korzystanie z wyżej wymienionego mienia zawierały klauzulę, przewidującą możliwość rozwiązania umowy po wejściu w życie przepisów ustawy o reprywatyzacji, jeśli z tej ustawy wynikać będzie konieczność takiego rozwiązania.

    W celu realizacji powyższych poleceń zobowiązuję panie i panów posłów wojewodów do wydania podległym służbom niezbędnych dyspozycji. Tu następuje nieczytelny podpis pana premiera.

    Wysoka Izbo! Polecenie to jest wręcz kuriozalne. Do dzisiaj obowiązuje bowiem Kpa, a w nim zawarte są terminy zawite. Zaniechanie działań administracyjnych zarówno w dniu podpisywania tego polecenia, jak i dzisiaj działa na szkodę interesantów, bo terminy upływają, a na domiar złego rzecz tę załatwia się pismem ogólnym. Dodatkowo, w podtekście tego pisma zachęca się do działań wbrew aktualnie obowiązującemu prawu i zakłada się z góry, że prawo to będzie działać wstecz.

    Aż trudno uwierzyć, że sztab doradców i prawników pana premiera mógł dopuścić do tego, aby pismo o takiej właśnie treści ujrzało światło dzienne. Podtrzymuję więc to wszystko, co w oświadczeniu zgłosiła pani poseł Izabella Sierakowska i proszę, aby odbyła się bardzo potrzebna dyskusja - poważna, społeczna - na temat powszechnej reprywatyzacji, bo z tym problemem, jak sądzę, zwłaszcza w świetle poleceń pana premiera, nie ma co zbyt długo czekać.

    I kwestia druga, bardzo ważna ze społecznego punktu widzenia, która po części tylko łączy się z tym, o czym powiedziałam wcześniej, niemniej jednak się łączy.

    Prasa doniosła, iż radni dzielnicy Śródmieście w Warszawie zdecydowali o wstrzymaniu sprzedaży lokali mieszkalnych. Obszerny wywiad z dyrektorem Urzędu Dzielnicy Śródmieście zamieściła m. in. ˝Stolica˝. W wywiadzie tym są bardzo interesujące sformułowania dotyczące tego, iż zgłasza się bardzo wielu właścicieli, ale również i prawników, którzy w imieniu właścicieli występują i którzy uważają, że będą całe postępowanie przeprowadzali. Nie czas i nie pora, ze względu na to, że oświadczenie poselskie może trwać tylko 5 minut, cytować obszerne fragmenty. O niektórych jednak pozwolę sobie powiedzieć.

    Na pytanie dziennikarza, dlaczego Śródmieście wstrzymało sprzedaż lokali mieszkalnych, dyrektor odpowiada: ˝Dzielnica zdecydowała się na ten krok, ponieważ chce strzec interesów swoich mieszkańców. W myśl obowiązującej od 1 stycznia ustawy o gospodarce nieruchomościami pierwszeństwo kupna danego mieszkania ma były właściciel bądź jego następca prawny. Na drugim miejscu jest dopiero obecny najemca. To, czy budynek został wybudowany przed wojną, czy po wojnie, nie ma znaczenia. Wystarczy, aby stał nawet na 1/100 gruntu, o którego zwrot występuje były właściciel, a ma on prawo do pierwokupu każdego lokalu w danym domu. Władze Śródmieścia i radni obawiają się, że wystawią lokal na sprzedaż z myślą o jego o aktualnym najemcy, a tu nagle zjawi się Kowalski bądź Hans Müller, który przypadkiem jest byłym właścicielem gruntu, i stwierdzi, że chce kupić mieszkanie wraz z lokatorem. Nie moglibyśmy mu odmówić. Co więcej, jeżeli znamy adres, sami musimy go powiadomić i spytać się, czy nie chce skorzystać z prawa pierwokupu. Tak mówi ustawa. Były właściciel płaci tylko 1/5 wartości rynkowej danego lokalu. Już teraz nasz urząd odwiedzają hordy adwokatów, którzy działają w imieniu jakiegoś właściciela lub następcy prawnego, o których do tej pory nie słyszeliśmy, a teraz zgłaszają roszczenia. Pojawiają się także osoby, którym skarb państwa wypłacił kilka bądź kilkadziesiąt miliardów starych złotych odszkodowania za odebraną przed 1990 r. nieruchomość. Przychodzą i zgłaszają swoje roszczenia, gdyż nadal w myśl ustawy mają prawo pierwokupu. Tak więc podatnik polski za reprywatyzację zapłaci podwójnie˝.

    Wywiad jest bardzo obszerny, ale jeszcze jeden fragment jest niezwykle interesujący: ˝Cały czas są zgłaszane kolejne roszczenia. W przypadku budynków sprzed 1945 r. praktycznie w każdej teczce mamy adres byłego właściciela. Część z nich do tej pory nie była brana pod uwagę, gdyż nie spełniali wymogów prawno-proceduralnych. Ustawa ta zlikwidowała jakiekolwiek ograniczenia. Sprawy warszawskich nieruchomości w świetle nowego prawa to tylko czubek góry lodowej. Zgodnie z ustawą nie będzie żadnych przeszkód, aby o zwrot swoich nieruchomości na ziemiach zachodnich czy też północnych zaczęli ubiegać się Niemcy. To im teraz przysługuje prawo pierwokupu, a nie Polakom. Tam naprawdę może być dramatycznie˝ itd. Potem jest już bardzo szczegółowo o samej Warszawie - cyfry, liczby, problem dotyczy tylko dzielnicy Śródmieście.

    Naprawdę daleka jestem od jakichkolwiek fobii. Na pewno było tak, że przy uchwalaniu tej ustawy była bardzo dobra wola, by po prostu ułatwić określone procesy. Niemniej jednak jeżeli się okaże, że problem jest - i to problem ważki, problem szczególny - to trzeba, Wysoka Izbo, jednak pilnie się temu przyjrzeć, przyjrzeć się możliwie szybko i ewentualnie wnieść propozycje nowelizacji tej właśnie ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r., zwłaszcza art. 34 ust. 1, 2 i 3.

    O rozpatrzenie tej sprawy uprzejmie proszę Wysoką Izbę, tym bardziej że w części tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego zaskarżył już rzecznik praw obywatelskich. Dziękuję bardzo, panie marszałku.


Powrót Przebieg posiedzenia