3 kadencja, 2 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Danuta Waniek

3 kadencja, 2 posiedzenie, 1 dzień (10.11.1997)


1 punkt porządku dziennego:
Przedstawiony przez prezesa Rady Ministrów program działania Rady Ministrów wraz z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania.


Poseł Danuta Waniek:

    Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! W swojej wieloletniej pracy parlamentarnej jako posłanka Sojuszu Lewicy Demokratycznej miałam już okazję wysłuchać wystąpień kilku premierów, otwierających pracę nowego rządu. Dla niektórych z nich nie miałam sympatii w ogóle, innych popierałam, sekundując im w ich pracy dla kraju. Ot, jak to w życiu politycznym bywa. Ale niezależnie od sympatii politycznych bądź ich braku uważam, że zawsze warto, nawet z ust przeciwnika, wysłuchać interesującego pomysłu na rozwiązanie palących problemów społecznych.

    Uczciwie przyznam, że po gromkich zapowiedziach różnych polityków nowej koalicji spodziewałam się tego dziś po premierze Jerzym Buzku. Po wysłuchaniu dzisiejszego exposé stwierdzam z niejakim zdziwieniem, że góra urodziła mysz. A po wystąpieniu Mariana Krzaklewskiego zadaję sobie również pytanie, kto dzisiaj tak naprawdę to exposé wygłosił. (Oklaski) Jerzy Buzek czy Marian Krzaklewski? Jedno w obu wystąpieniach było jasne: przesłanie ideowe, które ja określiłabym mianem chrześcijaństwa politycznego, ponieważ przywoływane często wartości moralne służą wyraźnie osiąganiu charakterystycznych dla AWS celów politycznych, a nawet - jak się okazało - również gospodarczych.

    To wewnątrz kraju, ale to jeszcze nie wszystko, ponieważ mówi pan, panie premierze, że poszanowanie wartości moralnych będzie polskim wkładem do jednoczącej się Europy. Wyznam, że jest to dla mnie deklaracja zdumiewająca. Chciałabym więc w tym miejscu zapytać, czy ta jednocząca się z nami Europa już o tym wie. Czy ma na to ochotę i czy wyraziła na to zgodę. Wyznam, że od lat śledzę różne dyskusje na ten temat i nie zauważyłam, aby państwa europejskie obdarzyły nas w procesie włączania Polski do struktur europejskich misją polegającą na krzewieniu jednego systemu moralnego. Wręcz przeciwnie, swój powojenny ład demokratyczny Europa oparła na tolerancji, wielości i współistnieniu różnych systemów moralnych, na wolnej grze sił politycznych i gospodarce rynkowej. Z tych to właśnie powodów Europa Zachodnia stała się atrakcją i obiektem tęsknot tych narodów i społeczeństw, które na skutek decyzji wielkich mocarstw nie otrzymały przed 1989 r. szansy na korzystanie z pożytków demokracji pluralistycznej. Dziś, zwłaszcza po przemówieniu Mariana Krzaklewskiego, odnoszę wrażenie, że historia w sferze ideologicznej zatacza koło, że znów słyszymy w Polsce wskazania na temat jedności moralnej narodu, którą AWS zamierza zaszczepiać również poza granicami naszego kraju. Tylko co pan zrobi, panie premierze, jeżeli Europa powie: nie o to chodzi.

    Mnie się też wydaje, że nie o to. Nas będą pytać o nasz wkład gospodarczy, o nowoczesne prawo, kompatybilną armię, o respektowanie konstytucji i procedur demokratycznych. A z drugiej strony, jeśli my mielibyśmy wnieść do Europy wartości moralne, to czy ta zapowiedź oznacza, że Europa jest niemoralna, popsuta i potrzebuje z naszej strony umoralniania bądź moralizatorstwa? (Oklaski) Czy nie jest to, panie i panowie, przejaw swoistego zadufania?

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jestem Polką, mieszkanką Europy. (Oklaski) I chcę jako obywatelka Rzeczypospolitej pod każdym rządem i w każdej sytuacji politycznej czerpać z całego humanistycznego dorobku Europy łacińskiej, na który składają się: starożytna filozofia, prawo, kultura wielu narodów i religii, słowiańszczyzny, prawosławia, judaizmu, nurtów reformatorskich w chrześcijaństwie. Chcę czerpać z tego dorobku, a nie pouczać innych, bo Europa Zachodnia bez nas dawała sobie radę, również w sferze wartości moralnych. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia