3 kadencja, 45 posiedzenie, 3 dzień - Poseł Stefan Niesiołowski

3 kadencja, 45 posiedzenie, 3 dzień (04.03.1999)


Oświadczenia.


Poseł Stefan Niesiołowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W dniu wczorajszym, a więc 3 marca br., pan poseł Paweł Bryłowski, protestując w oświadczeniu sejmowym przeciwko wizycie w Polsce lidera włoskiej partii Sojusz Narodowy (Allianze Nazionale), był uprzejmy stwierdzić m.in: ˝Uważam, że zaproszenie pana Finiego do Polski przez Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe i jego wizyta w naszym kraju, a szczególnie w byłym obozie koncentracyjnym, była olbrzymim nadużyciem i nietaktem w stosunku do osób, którym totalitaryzm wyrządził tak wiele krzywd. I nie ma tu znaczenia, jeśli chodzi konkretnie o obóz w Oświęcimiu, że działali tam niemieccy naziści, a nie włoscy faszyści. Ideologia była przecież ta sama, nieludzka, zbrodnicza i nieprawa˝.

    Uważam, że ten fragment oświadczenia jest przykładem niesłychanej hipokryzji ze strony pana posła Bryłowskiego, ponieważ pan nigdy nie protestował, przynajmniej nie przypominam sobie, w momentach kiedy postkomuniści składali kwiaty i wieńce w miejscach kaźni czy symbolizujących kaźń Polaków z rąk komunistów. Takie wiązanki kwiatów składał m.in. pan poseł Urbańczyk w Krakowie, inni postkomuniści w Katyniu, a także postkomuniści na placu Litewskim w Lublinie, gdzie wcześniej ich ideowi i bezpośredni polityczni protoplaści rozpędzali manifestacje demokratycznej opozycji. Nie przypominam sobie w żadnym z tych momentów, aby pan Bryłowski protestował i mówił o nadużyciu i nietakcie w stosunku do ofiar komunizmu.

    Mamy tu do czynienia z niesłychaną hipokryzją, obłudą albo z czymś więcej. Nie posądzam pana Bryłowskiego o jakikolwiek pomysł polityczny, może z wyjątkiem mizdrzenia się do SLD, z łaski której to partii sprawował w latach 1994-1998 funkcję prezydenta miasta Lublina.

    I jeszcze jeden fragment oświadczenia, który pozwolę sobie zacytować: ˝Jak w tym świetle ocenić przyjęcie pana Gianfranco Finiego przez marszałka Sejmu Rzeczypospolitej? Czy dla ludzi, dla których tak ważna jest przeszłość i historia, nie ma znaczenia to, kim jest pan Fini i czym było dla Polaków doświadczenie skutków m.in. faszyzmu? Czy doraźne interesy polityczne mogą przesłonić moralny i etyczny wydźwięk tej wizyty? (...) Wielu ludzi zostało tym wszystkim urażonych do głębi˝. Tych wielu ludzi to prawdopodobnie grupki komunistycznych lewackich lumpów, które obrzucały pana Finiego jajkami, specjalistów od burd na lotnisku i od fizycznego atakowania prawicowych polityków. Pan Fini jest przedstawicielem demokratycznej partii we Włoszech, która zyskuje poparcie około 20% wyborców. Wielokrotnie deklarował i wielokrotnie publicznie stwierdzał, że partia ta zerwała, że nie ma nic wspólnego, nie ma jakichkolwiek związków programowych, ideowych, politycznych i organizacyjnych z ruchem postfaszystowskim. Istotą bowiem faszyzmu jest łamanie demokracji, pogarda dla demokracji, opieranie się na systemie przemocy, dyktatury politycznej. Allianze Nazionale szanuje założenia demokratyczne. Nie będę przeprowadzał tu dalszego wywodu na temat różnic między nazizmem a włoskim faszyzmem. Ten fragment oświadczenia pana Bryłowskiego świadczy jedynie o jego głębokim nieuctwie. I kwestia ostatnia, jeszcze jeden fragment, cytuję: ˝miejmy również nadzieję, że ta wizyta nie zaowocuje powstaniem faszyzujących ugrupowań o obliczu totalitarnym˝. Ależ takie ugrupowania istnieją. Takim ugrupowaniem jest między innymi SDRP, które wchodzi w skład SLD, swego rodzaju przechowalnia dygnitarzy PZPR. To ugrupowanie broniące tożsamości totalitarnej PRL - całego tego gruzowiska, którym była PRL - ugrupowanie, które coraz częściej sięga w swojej propagandzie bezpośrednio do języka stalinowskiego. Jeśli chodzi o mój stosunek do PRL i do obecnej polityki postkomunistów, całkowicie podzielam ocenę, którą w jednym z tekstów wyraził arcybiskup Życiński: ˝żadnych złudzeń˝. Zdumiewającym przykładem tej hipokryzji i cynizmu jest to, że panu Bryłowskiemu w najmniejszym stopniu nie przeszkadza postępowanie postkomunistów, że dla totalitaryzmu, dyktatury komunistycznej nie ma słowa potępienia, natomiast zajmuje się ściganiem wizyty w Polsce naszego włoskiego gościa. Dlatego uznałem za stosowne wygłosić to oświadczenie. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia