3 kadencja, 63 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Barbara Blida

3 kadencja, 63 posiedzenie, 1 dzień (09.11.1999)


2 i 3 punkt porządku dziennego:

2) Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druki nr 1500 i 1500-A),
3) Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (druki nr 1499 i 1499-A).


Poseł Barbara Blida:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Myślę, że może jednak trochę tego poparcia społecznego jeszcze mamy i że jednak niektórzy ludzie wiążą z nami trochę nadziei. Najlepiej świadczą o tym listy, które do nas ludzie piszą, doskonale wiedząc, że jesteśmy w tym parlamencie opozycją, i doskonale wiedząc, jaką stronę polityczną reprezentujemy.

    Chciałabym przede wszystkim prosić, żebyśmy na tej sali przestali już w końcu mówić o ulgach w podatku dochodowym, o tych dużych ulgach budowlanych, że to są ulgi dla bogatych. Proszę państwa, rzeczywiście z tych ulg korzystają przede wszystkim ludzie płacący podatek w pierwszej grupie podatkowej, czyli ci ˝dziewiętnastoprocentowcy˝. Proszę państwa, to są ludzie, którzy spłacają kredyty mieszkaniowe zaciągnięte na swoje mieszkania spółdzielcze. Czy to są krezusi? Czy tego rodzaju krezusów mamy w Polsce? Czy to ich mamy na myśli, kiedy mówimy, że te ulgi są skierowane do ludzi bogatych? No bójcież się Boga, ludzie, co mówicie. Przecież tego już nie można słuchać za każdym razem. Czy ci, którzy oszczędzają w kasach mieszkaniowych i korzystają właśnie z tej dużej ulgi mieszkaniowej, to są ci ludzie, o których państwo mówicie, że to są ludzie bogaci? No nie bądźmy cyniczni na tej sali. To jest nieprawda. Nie oszczędzają ludzie bogaci. Czy ludzie, którzy po milionie starych złotych, po 100 zł miesięcznie oszczędzają w kasie mieszkaniowej, to są państwa zdaniem ludzie bogaci? Ludzie bogaci nie potrzebują tych ulg.

    Czy te ulgi zawiodły? Nikt nie wiązał z ulgami podatkowymi nadziei na boom budowlany. Ale te ulgi w podatku dochodowym, np. duża ulga budowlana, która jest wykorzystywana na spłatę kredytu zaciągniętego na spółdzielcze mieszkanie czy na rozbudowę, nadbudowę, przebudowę, modernizację budynków, dzięki czemu budynki te stają się domami wielopokoleniowymi, spowodowały, że ludzie zaczęli inwestować swoje własne pieniądze, spowodowały zapełnienie tej luki, jaka istnieje dlatego, że nie ma skutecznych programów rządowych, skierowanych do ludzi mało i średnio zarabiających. W ogóle mam pytanie: Co się stało od 1997 r., w którym to roku Unia Wolności i pan prof. Balcerowicz mówili, że przywrócenie dużej ulgi budowlanej zdynamizuje rynek? Czy w ciągu dwóch lat aż tak dużo się zmieniło, że twierdzicie państwo, że ulga budowlana nie zdynamizuje już rynku? Co spowoduje ulga? Pan poseł Kracik zapytał, czy system będzie kreował nowe miejsca pracy. System, który polega na likwidacji ulg w podatku dochodowym, a w zamian nie daje jakiejkolwiek innej propozycji, innego nowego systemu, oczywiście nie będzie kreował nowych miejsc pracy. Co będzie kreował dzisiaj? Oczywiście będzie kreował szarą strefę, bo będziemy... Już dzisiaj bowiem przedsiębiorcy budowlani czy ci, u których kupujemy materiały budowlane, pytają: Z rachunkiem czy bez? - bo bez rachunku 20% taniej. Komu będzie potrzebny rachunek, jeżeli ten rachunek nie będzie podstawą do skorzystania z ulgi w podatku dochodowym? Chciałabym przede wszystkim, ażebyśmy, proszę państwa, powiedzieli o tym, co w zmian, skoro likwidujemy dużą ulgę w podatku dochodowym. Mówiono, że ma być narodowy program budownictwa mieszkaniowego. I co? Drugi rok o tym mówimy, straszymy ludzi, że zlikwiduje się ulgi w podatku dochodowym, nowego systemu nie ma. Nowy system, który został zaproponowały w postaci projektu ustawy o wykupie 50% odsetek od kredytów zaciągniętych na budowę czy na zakup swojego mieszkania, nie jest chyba zamiennym systemem za tę dużą ulgę, bo od 1997 r., przypomnę, budownictwo mieszkaniowe zostało pozbawione dotacji na termomodernizację, tj. ok. 3 bln starych złotych co roku ˝kręciło się˝ na rynku, zlikwidowano dotacje na przygotowanie terenów pod budownictwo mieszkaniowe. I dzisiaj proponuje się likwidację kolejnych ulg w podatku dochodowym, natomiast w perspektywie po II półroczu 2000 r. może zaistnieje ten nowy system polegający na wykupie odsetek od mieszkań. Pamiętajmy jednak, że to jest system skierowany wyłącznie do ludzi, którzy mają tzw. zdolność kredytową. Ilu młodych ludzi, ile młodych małżeństw ma tę zdolność kredytową?

    Chciałabym bardzo krótko odnieść się do wypowiedzi pana posła Kulasa i do tych ulg prorodzinnych. Proszę państwa, prorodzinny system podatkowy jest zaadresowany do pewnej ściśle określonej w ustawie grupy rodzin, czyli do ściśle określonej grupy dzieci, a pozbawia możliwości wsparcia dzieci w rodzinach rolniczych, możliwości wsparcia na przykład jednego dziecka, jeżeli ktoś ma. Czy państwo nie zetknęliście się z tym, że w wypadku jednego dziecka w rodzinie czy samotnej matki też są ubogie dzieci? Bo ja się z tym stykam na bieżąco. Jest jedno dziecko i jest olbrzymia nędza w tej rodzinie. Poza tym co miesiąc trzeba temu dziecku kupić zeszyty, przybory szkolne, trzeba kupić temu dziecku ubranie, buty, a ulga w podatku dochodowym jest do rozliczenia w przyszłym roku w kwietniu. Do kogo to jest, proszę państwa, adresowane? Czy nie przesadzamy z tym wszystkim?

    I wracając do ulg w podatku dochodowym, proszę państwa, na zachodzie Europy, która dawno już zapomniała o kryzysie w budownictwie mieszkaniowym, istnieją kredyty na mieszkania ze stałą stopą procentową 2-3%, są preferencje, obowiązuje wykup odsetek i są również ulgi w podatku dochodowym. Te trzy systemy czy kilka systemów istnieje, jeden nie wyklucza drugiego. Natomiast w naszej polityce, w tym, co się proponuje w ostatnich latach, jest tylko zabieranie tego, co istnieje, natomiast w zamian nie proponuje się niczego. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia