3 kadencja, 53 posiedzenie, 1 dzień (02.07.1999)
1 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie:
1) rządowych projektów ustaw o:
- podatku dochodowym od osób fizycznych (druk nr 1193),
- podatku dochodowym od osób prawnych (druk nr 1192),
- zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (druk nr 1190);
2) poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (druk nr 736).
Poseł Andrzej Maciej Woźnicki:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Stoimy przed odpowiedzialną decyzją w sprawie reformy systemu podatkowego. Trafnie to określił, występując w imieniu klubu AWS, pan premier Goryszewski, że kluczową sprawą w reformie systemu podatkowego jest koncepcja państwa. Podstawową funkcją państwa, rządu, parlamentu jest zbilansowanie niezbędnych wydatków z dochodami i to raczej należy dostosować dochody do wydatków, a nie odwrotnie. Zresztą potwierdza to praktyka ostatnich dni. Decyzja o podwyższeniu akcyzy na paliwa, wcześniejsza i wyższa niż to było przewidywane ze strony pana premiera Balcerowicza, to krok właśnie w tym kierunku. Przy czym nasuwa się złośliwa uwaga, jeżeli to miałaby być metoda na obniżenie podatków, no to z rezerwą należałoby do tego podejść. Ta funkcja państwa, którą musi pełnić, to oprócz zapewnienia bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego, jest to zagwarantowanie rozwoju gospodarczego, zabezpieczenie społeczne i ochrona zdrowia. I w tym miejscu zarówno ja, jak i moi koledzy z klubu AWS deklarujemy, że o najbardziej potrzebujących nie zapomnimy. Cieszy nas, że idea ˝Solidarności˝ zyskuje popularność wśród tych ugrupowań, które dotychczas ją zwalczały. To dobrze. My o tej idei nie zapomnimy nigdy.
Upowszechnienie edukacji, w tym na poziomie wyższym, rozwój nauki to następne zadanie państwa i to najlepsza inwestycja na przyszłość. Myślę, że jeżeli jest mowa o inwestycjach, panie premierze, to inwestowanie w szkolnictwo podstawowe, średnie, szkolnictwo wyższe, w naukę, czego nie dokona żaden przedsiębiorca, to zadanie państwa, to jest najlepsze lokowanie, jeśli chodzi o przyszłość. W tym miejscu warto byłoby zwrócić uwagę na dzisiejszą informację ˝Rzeczpospolitej˝ o pozycji Polski wśród grupy państw OECD, najskromniejszej, jeśli chodzi o inwestowanie w tę właśnie dziedzinę. Myślę, że dobrze byłoby przy bilansowaniu budżetu nad tym i reformie podatkowej - pomyśleć.
Propozycje podatkowe trzeba oceniać w świetle zadań państwa. Generalnie zmniejszanie podatków to jest krok w dobrym kierunku, oczekiwany przez społeczeństwo. Zmniejszanie podatków, co zwiększy możliwość inwestowania i zatrudniania, tworzenia miejsc pracy, to jest dobry kierunek. Tyle tylko, że wobec zadań, które przed państwem stoją, trzeba te dwie pożądane tendencje, tzn. zmniejszanie podatków i zabezpieczenie środków, odpowiednio zrównoważyć. Obawiam się, że tempo proponowanych zmian, zwłaszcza jeśli chodzi o podatek dochodowy od osób fizycznych, proponowany na rok 2001, jest zbyt ryzykowne.
Pan premier Balcerowicz jako kluczowy motyw zmniejszania podatków podaje przeniesienie dochodów, szczególnie osób najlepiej sytuowanych, na inwestycje, i deklaruje wiarę, że to przeniesienie nastąpi, natomiast niewiernym grozi, że obrażą polskich przedsiębiorców. Nikt z nas nie ma zamiaru obrażać przedsiębiorców, natomiast proponujemy dobrze przyjrzeć się faktom. Otóż w informacji, jaką na życzenie Komisji Finansów Publicznych przesłało Ministerstwo Finansów, mówi się o 1200 tys. podatników podatku dochodowego od osób fizycznych, którzy czerpią dochód z działalności gospodarczej. Tyle tylko, że w drugiej i trzeciej grupie podatkowej jest 1/3 tych producentów. Ponadto ci, którzy czerpią dochód wyłącznie z działalności gospodarczej i są płatnikami podatku od osób fizycznych, to niecałe 300 tys. podatników i stanowią oni niewiele ponad 4% drugiego przedziału i 1/5 trzeciego przedziału podatkowego. Wobec tego nadzieja na to, że zmniejszenie obciążeń w trzeciej i drugiej grupie wpłynie na rozwój gospodarczy małych przedsiębiorstw wydaje się być przez przytoczone przeze mnie fakty niepotwierdzona. Trzeba dokonać analizy tej grupy podatników drugiego i trzeciego przedziału, przyjrzeć się, kto tak naprawdę jest w tych grupach, aby móc odpowiedzialnie mówić, że zmniejszanie podatku, szczególnie w tych grupach, spowoduje boom inwestycyjny.
Są trzy sposoby zmniejszania podatku dochodowego od osób fizycznych, bo jeśli chodzi o zmniejszanie podatku dochodowego od osób prawnych, to nie słyszałem żadnego głosu przeciwko temu i sam takiego nie podjąłbym. Zmniejszanie podatku dochodowego od osób fizycznych może się odbyć poprzez zmniejszanie stawki, podwyższanie progów bądź podwyższanie kwoty wolnej od podatku. Z sondażu, który w tych dniach został przygotowany przez CBOS, wynika, że zgodnie z oczekiwaniami respondentów powinno się to odbywać w taki sposób, aby mniej więcej o tę samą liczbę punktów procentowych zmniejszyć obciążenie ubogich, średnio zarabiających i zamożnych. Taki mechanizm można by uzyskać poprzez właśnie stosowanie większej kwoty wolnej od podatku, podwyższanie tej kwoty i jednoczesny mechanizm powolnego obniżenia stawek.
Ulga prorodzinna. Otóż jeśli chodzi o ulgę prorodzinną, to idzie ona właśnie w kierunku zwiększenia kwoty wolnej od opodatkowania. Przykładowo, w 2000 r. ta kwota wolna od podatku byłaby taka, że małżeństwo, małżonkowie zarabiający na poziomie najniższego wynagrodzenia, z dwójką dzieci, efektywnie płaciłoby podatek ze stawką około 13%, natomiast małżeństwo z trójką dzieci - 11% z ułamkiem. Ten kierunek posuwania się, jeśli chodzi o reformę podatkową, jest zgodny z oczekiwaniem opinii publicznej, to przytoczone przeze mnie badanie. Natomiast jeśli chodzi o te grupy, te rodziny, które nie mogą dokonać odpisu od podatku - była o tym mowa - rodziny rolników oraz tych, którzy zarabiają zbyt nisko, żeby mogli zmniejszyć swój podatek, powinny spotkać się z działaniem pomocowym. To działanie pomocowe, po pierwsze, powinno być w formie zasiłków rodzinnych, wyższych, niż dotychczas, po drugie, szczególnie w stosunku do ludności rolniczej należałoby wprowadzić to, co może być motorem rozwoju, mianowicie wspomagać wykształcenie - stypendia dla dzieci rolników i rodzin najuboższych. To jest sposób, żeby ze stanu ubóstwa te rodziny wydobyć.
Wobec tego wydaje się, że obniżanie stawek, szczególnie w trzeciej i drugiej grupie, powinno być ostrożne po to, żeby można było tej redystrybucji, polegającej na prorozwojowym wspomaganiu najuboższych, dokonać.
Będziemy nad tymi ustawami pracowali w komisjach. Myślę, że przede wszystkim to, czego od nas przedsiębiorcy oczekują, to uproszczenie systemu, sprawienie, by był bardziej przyjazny dla podatnika, to znaczy, żeby jak najmniej konfliktów mogło się rodzić pomiędzy podatnikiem a służbami skarbowymi.
Natomiast panu premierowi Balcerowiczowi, na zakończenie, chciałbym zaproponować, aby tę tezę, którą tutaj zaprezentował - obniżanie podatków za likwidację ulg - nieco zmodyfikować. Proponuję tak: obniżanie podatków za skuteczniejsze pobieranie należnych, bo z kontroli Najwyższej Izby Kontroli, wielu kontroli, których wyniki były tutaj nam prezentowane, wynika, że problemy z poborem podatku przez służby skarbowe podległe ministrowi, jak również przez służby celne, z uwagi na przykład na zaniedbania w systemie informatycznym, są przyczyną bardzo wielu strat dla budżetu. Przykładem takiego zaniedbania jest to, że w roku 1998 Ministerstwo Finansów przeznaczyło na system informatyczny pewną kwotę, a w roku 1999 jej wysokość jest pięciokrotnie niższa. Wydaje się, że ten fakt pokazuje stosunek Ministerstwa Finansów do wywiązywania się z podstawowego obowiązku, a mianowicie pobrania należnego podatku. Jeżeli ten należny podatek będzie pobierany, to sądzę, że nie będzie żadnego sprzeciwu wobec zmniejszania stawek. Dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia