3 kadencja, 58 posiedzenie, 3 dzień (24.09.1999)
24 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie poselskich projektów ustaw o:
1) zryczałtowanym zwrocie podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego zużywanego w produkcji rolnej (druk nr 1264),
2) zwrocie podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego zużywanego w produkcji rolnej (druk nr 1319).
Poseł Józef Gruszka:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Debatujemy w kolejnym pierwszym czytaniu projektu ustawy o zwrocie podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego zużywanego w produkcji rolnej. Celowo powiedziałem: w kolejnym pierwszym czytaniu, ponieważ jest to chyba zagadnienie, którym najdłużej zajmuje się Wysoka Izba. Sprawa trwa dwie kadencje.
(Poseł Jan Kulas: Też wasza kadencja!)
Panie pośle! Rozumiem, że chce mi pan przypomnieć, że to jest nasza druga kadencja sprawowania władzy. Tak, ja się z tym zgadzam i tu tylko to potwierdzam.
(Poseł Jan Kulas: To dlaczego nie załatwiliście tego?)
Jak będzie pan cierpliwy, to postaram się panu odpowiedzieć. Ale rzecz wygląda w ten sposób, że nasi koledzy, byli koalicjanci, już zrozumieli i przyszli ze swoim projektem. I to jest ważne. (Oklaski) Myślę, że prawa strona sali - mam tutaj na myśli Akcję Wyborczą Solidarność - też zrozumie.
(Poseł Zdzisław Podkański: Nie zrozumie.)
Tylko chciałbym, żeby rolnicy - i w ich imieniu proszę was, koledzy, o to - nie musieli na to czekać kolejne lata. Każdy pomysł jest dobry. Nie mówię, że pomysł, który został tu zaprezentowany w tych dwóch przedłożonych projektach, jest pomysłem idealnym. Nie. Jest takie stare przysłowie, które powiada, że lepsze jest wrogiem dobrego. Jeżeli macie, koledzy, lepszy pomysł, to ja się z tego cieszę. Będę za tym głosował - nie tylko ja, mój klub Polskie Stronnictwo Ludowe będzie za tym pomysłem głosował. I to już dzisiaj deklarujemy, nawet jeżeli nie wiemy, jaki jest to pomysł i na czym on polega. Tu nie idzie o złośliwości. Bo jeżeli wrócimy do sprawy rozwiązań z ubiegłego roku, to właściwie zgodziliśmy się - poza Unią Wolności. Pan poseł Wujec popierał wtedy stanowisko rządu, który nie zgadzał się na uchwalenie tamtego przedłożenia, natomiast pozostałe kluby to popierały. 13 października, przepraszam że przypomnę, odbyło się drugie czytanie tego projektu ustawy i właściwie wtedy było wiadomo, że zostanie on uchwalony. Niestety, kiedy przyszło do głosowania, stało się zupełnie inaczej. I dlatego dzisiaj w tej trudnej sytuacji... pan poseł Wyrowiński był uprzejmy powiedzieć o cenie paliwa w kosztach. Tak, panie pośle, ja się zgadzam, i tu nie ma precyzyjnego określenia, czy to jest 10, 11 czy 12, zresztą nie o to toczy się spór. Ale nawet najmniejsze obniżenie tych kosztów jest niezwykle potrzebne, jest skrupulatnie śledzone, zauważane przez polską wieś, polskich rolników. Tam naprawdę tej pomocy potrzeba. Nie ma dzisiaj sporu o siłę ekonomiczną polskiego rolnika w zależności od tego, ile ma hektarów. Przecież problem polega na tym, że jeżeli produkcja rolna w Polsce nosi ujemne znamiona dochodowości, to im więcej tych hektarów posiada rolnik, tym mniejszy jest jego rachunek, tym więcej musi do tego dołożyć. I oczywiście,trzeba się z tym zgodzić, pan minister Rudowski był uprzejmy zwrócić na to uwagę w poprzednim punkcie obrad Wysokiej Izby, rząd przedstawił rozwiązanie o podatku VAT, w tym dla rolnictwa, ale te 3%, na początku 3, potem 7, mówię ciągle o projekcie, zwracane ryczałtowo rolnikowi za sprzedane płody rolne jest nie do przyjęcia. Zresztą i komisja rolnictwa na ten temat się wypowiedziała, i Polskie Stronnictwo Ludowe, w którego imieniu mówiłem o VAT w rolnictwie na zasadach ogólnych. I to jest rozwiązanie. Myślę, że w najbliższym czasie Komisja Finansów Publicznych... jest taki sygnał, żeby te prace rozpocząć, ale tutaj mówimy o kwestii VAT, kwestia akcyzy jest jak gdyby obok tego.
Często jest stawiane pytanie, a skąd budżet weźmie pieniądze na zwrot? A no stąd, że ten rolnik już zapłacił akcyzę. To jest pytanie o podtekście nie tylko ekonomicznym, ale, i to przede wszystkim, o podtekście politycznym, musimy sobie jasno to powiedzieć. Czy chcemy podjąć polityczną decyzję, czy wspomagamy polskie rolnictwo, czy go nie wspomagamy? Jeżeli na to pytanie padnie odpowiedź, to będzie można konstruować rozwiązania idące w tym kierunku, jeżeli zaś tej odpowiedzi nie będzie, jeżeli będziemy mówili, że chcemy wspierać polskie rolnictwo, ale..., to po prostu to ˝ale˝ zablokuje nam całą resztę.
Możemy się powoływać na obowiązujące prawo unijne. Tak, jeżeli ewoluujemy w tym kierunku, to musimy to prawo dostrzegać, ale jeżeli tego segmentu gospodarki narodowej, jakim jest polskie rolnictwo, nie zauważymy, mało tego, jeżeli będziemy rolnictwo traktować w taki sposób, jak jest traktowane, to polska wieś powie Unii Europejskiej: nie. Czy tego byśmy chcieli? I to jest pytanie, które stawiam przed Wysoką Izbą, i trzeba na nie odpowiedzieć.
Na pewno przedstawiane dzisiaj projekty mają mankamenty, na pewno można by je poprawić, zresztą mówiłem tu o przysłowiu, że lepsze jest wrogiem dobrego, ale one jak gdyby pokazują, że możemy szybko pomóc polskiemu rolnikowi, jesli chodzi o częściowy zwrot akcyzy. Mamy oczywiście spojrzenie na kasę państwową, ogólnie mówiąc, na budżet państwa i dlatego piszemy w swoim projekcie, że 50% akcyzy w roku 2000. Na dzisiaj wiadomo, że w cenie paliwa rolniczego, jakim jest olej napędowy, prawie 40% stanowi akcyza, łącznie z podatkiem VAT jest to 50-56%. I stąd wołanie wszystkich tych, którzy patrzą na ten trudny czas dla polskiej wsi, polskiego rolnictwa, o przyjęcie tych rozwiązań.
Pan poseł Wyrowiński - przepraszam bardzo, że odnoszę się do pańskiej wypowiedzi - mówił o zarejestrowanych ciągnikach. Z jednej strony można by to kryterium przyjąć, ale z drugiej strony od razu pojawia się pytanie: Dobrze, zarejestrowane ciągniki, ale chyba wszyscy chcemy, żeby ten sprzęt był sprawny technicznie, żeby działał itd. Mam na myśli maszyny rolnicze samobieżne i stacyjne, które też ten olej napędowy zużywają. Myślę, że na te pytania, na te wątpliwości możemy odpowiedzieć, pracując nad tymi projektami. Łącznie tym projektom poświęciliśmy w ubiegłym roku bardzo dużo czasu. Nastąpiło zbliżenie, właściwie trzeba było tylko parę kwestii wygładzić, doprecyzować. Myślę, że będziemy to mogli zrobić w Komisji Finansów Publicznych i w komisji rolnictwa, bo sądzę, że te komisje zajmą się tym problemem. Myślę, że wszystko jest do zrobienia, tylko musimy sobie zadań pytanie, czy zdążymy zrobić to do Nowego Roku, żebyśmy mogli to zapisać w budżecie na 2000 r., bo jest to bardzo potrzebne. Nie może być tak, że jest deklaracja rządu o pomocy dla rolnictwa, a płynie ona z najświętszego miejsca w Polsce, bo za takie uznaję Jasną Górę, a dwa dni później jest pismo premiera rządu do marszałka Sejmu, żeby zdjąć ten punkt z porządku obrad; takie rzeczy nie mogą mieć miejsca.
(Poseł Jan Kulas: To jest chyba uproszczenie, tak nie wolno.)
(Poseł Zdzisław Podkański: Właśnie, tak nie wolno.)
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Tak nie wolno robić, zgadzam się z tym, nie wolno takich rzeczy robić.
Przebieg posiedzenia