3 kadencja, 83 posiedzenie, 2 dzień (20.07.2000)
17 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 1999 r. (druk nr 2006) wraz z opinią Komisji do Spraw Kontroli Państwowej (druk nr 2076).
Poseł Józef Zych:
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego po zapoznaniu się ze sprawozdaniem, a także analizując prace Najwyższej Izby Kontroli na rzecz poszczególnych komisji sejmowych, szczególnie komisji rolnictwa, uznaje, iż Najwyższa Izba Kontroli realizowała prawidłowo swoje zadania, wyraża jej uznanie i jednocześnie oświadcza, że głosować będzie za przyjęciem jej sprawozdania.
W szczególności Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego uznaje, iż NIK wykonał bardzo ważną pracę na odcinku badania procesu prywatyzacji w Polsce. Pomimo corocznych uwag na ten temat sprawa nadal budzi bardzo poważne zastrzeżenia. Przypomnę, że 10 maja br. Sejm podjął uchwałę wzywającą rząd do przedstawienia koncepcji prywatyzacji, zamiaru prywatyzacji PZU SA, a także BGŻ, BP PKO. Oczekujemy, czy rząd w ciągu 3 miesięcy przedłoży te koncepcje, które budzą bardzo poważne zastrzeżenia. Pan prezes Wojciechowski w swoim wystąpieniu bardzo trafnie zwrócił uwagę na to, iż w wielu przypadkach, przystępując do prywatyzacji, poza jedną rzeczą - łatanie dziur w budżecie - nie przedstawia się żadnej koncepcji czy uzasadnienia celowości z punktu widzenia także gospodarczego i społecznego. Uważamy, że Najwyższa Izba Kontroli w najbliższym czasie powinna zbadać m.in. właśnie te procesy restrukturyzacji i prywatyzacji w tych ostatnich najważniejszych polskich instytucjach bankowych i ubezpieczeniowych.
Inne zagadnienie, które zdaniem klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego powinno być zbadane, to problem dostaw gazu do Polski - przypomnę, że z Rosji mamy import, który przekracza nasze potrzeby - zawierania umowy z Norwegią na dostawę 5 mld m3gazu i w tym aspekcie wykorzystywania złóż naszego krajowego gazu, zbadania, jak to się dzieje, że zawieramy umowy, a jednocześnie prawie że blokuje się wykorzystywanie naszych złóż. Przypomnę, że w Polsce, w jej północno-zachodniej części, a także w rejonie Poznania (chodzi o Kościan), mamy bardzo duże złoża ropy i gazu. W ogóle gdy chodzi o ustalone i zinwentaryzowane zasoby gazu w Polsce, to one sięgają 600 mld m3, podczas gdy rocznie wykorzystuje się w Polsce ok. 11 mld m3. Należy zatem zastanowić się i zbadać, jak to się dzieje, że mając takie zasoby, jednocześnie głosi się piękne teorie, iż należy te złoża zachować na przyszłość, nie wiadomo dlaczego.
Polskie Stronnictwo Ludowe uważa także, iż trzeba, jak dotychczas, badać wszystkie problemy związane z nakładami na rzecz rolnictwa, a szczególnie z wykonywaniem ustaw, które dotyczą rolnictwa.
Wysoki Sejmie! Wróciłem właśnie z Berlina, gdzie przebywałem na zaproszenie Parlamentu Europejskiego. Podstawowy temat to konsultacje związane z dostosowywaniem polskiego prawa do norm europejskich. Pan prezes Wojciechowski o tym mówił, w sprawozdaniu jest to zagadnienie, ale chciałbym powiedzieć, że w Polsce ciągle mamy do czynienia z niejasnością w tym zakresie. Otóż po raz kolejny w czasie tej dyskusji podniosłem zagadnienie, że przecież my mamy rozpocząć stosowanie prawa dostosowanego do Unii dopiero po wejściu do Unii Europejskiej, a nagle to wszystko próbujemy przyspieszać, twierdząc, że są tak znaczne opóźnienia. Zadałem przedstawicielom Parlamentu Europejskiego, najwyższej rangi, pytanie, na podstawie czego oni oceniają, że my mamy takie opóźnienia. Otóż na podstawie opracowanego przez nas wykazu tych przepisów, które mają być dostosowane. Ponieważ oni taki wykaz, przedstawiony przez nas, mają, zatem pytają: co wy z tym robicie? Podzielają oczywiście pogląd, że nasze prawo ma być dostosowywane wtedy, kiedy będziemy członkiem Unii, ale argumentem na rzecz przyspieszenia jest to, że wtedy okres dostosowawczy dla Polski będzie krótszy. A zatem trzeba się również zastanowić, jakie obszary i jakie problemy na styku: Unia Europejska i Polska powinny w przyszłości być przedmiotem zainteresowania także Najwyższej Izby Kontroli, aby zbadać pewne procesy i uniknąć pewnych nieporozumień.
Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego jest od początku zainteresowany tym, aby Najwyższa Izba Kontroli była organem - tak jak to się dzieje - niezależnym politycznie, podporządkowanym Sejmowi i aby - tak jak to jest w dzisiejszej debacie - można było wyciągać wnioski, i po prawicy, i po lewicy, że jest to najwyższa instytucja państwa, która dba o to, aby organy państwa funkcjonowały prawidłowo bez względu na to, czy mamy do czynienia z rządami prawicowymi, czy lewicowymi. Bo okazuje się, że budżetów prawicowych i lewicowych jak dotychczas nie wymyślono. Jest jeden budżet, a także jedne przepisy, które nie stwarzają żadnej możliwości politycznego podchodzenia do tych zagadnień. I wszelkie próby twierdzenia, że w organach Najwyższej Izby Kontroli znajdują się ludzie, którzy realizują pewne zagadnienia polityczne, czy szukanie takich ludzi, to jest jedno wielkie nieporozumienie, nieznajdujące żadnego uzasadnienia.
Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego wyraża także uznanie dla wszystkich tych pracowników Najwyższej Izby Kontroli, a to przecież jest ogromna większość, którzy w sposób należyty rozumieją swoje zadania i interes państwa.
Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego wyraża przekonanie, że także Sejm wtedy, kiedy będzie głosować nad przyjęciem sprawozdania, wyrazi uznanie dla Najwyższej Izby Kontroli. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia