2 kadencja, 18 posiedzenie, 1 dzień - Poseł Piotr Ikonowicz

2 kadencja, 18 posiedzenie, 1 dzień (20.04.1994)


4 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia przez podmioty gospodarcze oraz o zmianie niektórych ustaw (druk nr 357).


Poseł Piotr Ikonowicz:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Znamienny jest pośpiech, z jakim planuje się tutaj przeprowadzenie powrotu popiwku na scenę gospodarczą - powrotu będącego swoistym gorzkim prezentem tych posłów ludowych, którzy go przygotowali, dla pracowników na ich święto 1 maja. (Oklaski)

    Chcę powiedzieć, że wokół całej tej sprawy narosło wiele nieporozumień i że jest w tym wiele zakłamania. Z jednej strony mamy pana prezydenta, który wetuje popiwek i który dzisiaj staje przed dużym sprawdzianem - bo ja nie mam wątpliwości, że ta nasza setka posłów, która podniesie ręce przeciwko temu projektowi, to głosowanie przegra, natomiast pan prezydent po usunięciu artykułów mówiących o możliwości chociażby takiego równouprawnienia sektorów, które pozwala rozszerzać popiwek na firmy prywatne, stanie przed pewnym egzaminem: czy wetował to prawo dlatego, że chciał bronić praw pracowniczych i równouprawnienia sektorów, czy wetował je z tych samych powodów, z jakich głosowała przeciwko niemu Unia Demokratyczna?

    Co do Unii Demokratycznej, to muszę powiedzieć, że z dużym zdumieniem słuchałem, jak pan poseł Król poucza premiera i koalicję, a jednocześnie odnosiło się wrażenie, że pan poseł Król chce pokazać, kto tu rządzi. I troszkę tak jest, proszę państwa, troszkę tak jest. Bo rządzi pewna koncepcja, i tu się z panem posłem Królem zgodzę. Otóż jest to koncepcja budowania gospodarki rynkowej w Polsce z pominięciem jakiejkolwiek demokracji gospodarczej, z pominięciem tych zasad rynkowych, na które skądinąd chętnie powołują się również liberałowie. Nawet wybitni znawcy liberalizmu, orędownicy liberalizmu, krytykują ten podatek jako administracyjną ingerencję w gospodarkę. Polska Partia Socjalistyczna już od lat czterdziestych, tuż po wojnie, wypowiadała się za gospodarką mieszaną, gospodarką, w której współwystępują różne sektory własności. A właśnie gra na rynku między tymi sektorami wykazuje w sposób dowodny poprzez upadanie jednych firm, a powstawanie i rozwój drugich, jaka forma własności jest najbardziej właściwa dla różnych pól działalności gospodarczej człowieka. Ta koncepcja przegrała ze stalinizmem. Ale ta koncepcja będzie musiała stopniowo powracać z jednego zasadniczego powodu - że jest to koncepcja zbieżna z interesem większości ludzi pracy w Polsce. Jest to koncepcja oparta na woli większości wyborców, woli, którą ci posłowie, którzy podniosą rękę za wprowadzeniem z powrotem popiwku, złamią - przez co złamią swój mandat, sprzeniewierzą się wyborcom. I trzeba sobie zadać jedno generalne pytanie: Dlaczego tak uczynią? Z niewiedzy czy dla jakiegoś bliżej nieokreślonego interesu? A może po prostu z bezwolnego przyzwyczajenia do posłuszeństwa, braku zdolności do samodzielnego myślenia?

    Myślę, że o popiwku powiedziano już wiele. Ale chyba najważniejszą rzeczą, jaką trzeba o nim powiedzieć, jest to, że jest to właśnie ten element koncepcji reformowania gospodarki, przeciwko któremu opowiedzieli się w większości wyborcy głosując 19 września.

    Posłowie Polskiej Partii Socjalistycznej głosować będą przeciwko tej dyskryminacyjnej ustawie. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia