2 kadencja, 59 posiedzenie, 2 dzień (14.09.1995)
5 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o kontroli skarbowej i niektórych innych ustaw (druk nr 1175).
Poseł Roman Edward Borek:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dochody budżetu państwa składają się z płaconych podatków i jest to fakt niezaprzeczalny. Gdyby wszyscy płacili te podatki tak, jak to jest wskazane w książkach i ustawach sejmowych, to pewne instytucje w tym państwie byłyby niepotrzebne. Wszyscy podatnicy o tym wiedzą, a jednak gros pieniędzy nie trafia do budżetu państwa, ale wręcz do prywatnej kieszeni. W tym momencie należałoby się zastanowić i postawić pytanie, czy jest to wada systemu podatkowego, czy po prostu Polak ma to już we krwi i myśli, jak by tu oszukać fiskusa i więcej zostawić dla siebie. Myślę, że i w jednym, i drugim stwierdzeniu jest trochę prawdy. Wielokrotnie rozmawiałem z różnego rodzaju podatnikami, którzy zadają mi pytania, czy ustawa sejmowa mówiąca o progach podatkowych jest słuszna, czy opłaca się więcej pracować, więcej wkładać wysiłku, skoro przekraczając np. próg 45% oddaje się o 24% podatku więcej, jakby tylko za to, że się pracowało. Mówię tu o tym nie po to, aby krytykować progi podatkowe, ale dlatego, iż może to być jedna z przyczyn przejścia ludzi na drogę przestępstwa, drogę oszustwa podatkowego. A przecież nie chodzi o to, aby tworzyć instytucje, które mają likwidować przestępstwa - powinno nam zależeć na tym, aby stworzyć taki system, w którym będzie się im zapobiegać i w którym nie opłaci się oszukiwać.
W każdym ustroju politycznym i gospodarczym mamy do czynienia ze światem przestępczym. Różnica jest tylko w jego sile politycznej i wpływie na gospodarkę państwa. Od 1990 r., od momentu tworzenia się gospodarki wolnorynkowej i zainicjowania szeroko pojętej prywatyzacji, mamy do czynienia z tworzeniem się tzw. szarej strefy i wzrostem różnicy pomiędzy tym, co się budżetowi państwa należy, a tym, co do niego wpływa. Przyczynami tego są luki w ustawach podatkowych, skrupulatnie wykorzystywane przez pseudodoradców podatkowych, oraz niepełna kontrola prowadzona przez urzędy skarbowe i prowadzenie niepełnej dokumentacji gospodarczej. Powszechnie znane są przypadki funkcjonowania towarów pozafakturowych; wielokrotnie hurtownik pyta, czy pisać wszystko na fakturę - chodzi o podwójną sprzedaż towarów na ten sam kwit. Tych i podobnych przykładów można by przytaczać tu dużo. Myślę, iż zapisy proponowane w druku nr 1175 nie tyle eliminują te praktyki, ile przynajmniej stwarzają nadzieję na ich wyeliminowanie. Pomimo istnienia zapisów ustawowych, aby czegoś dokonać, potrzebni są ludzie, którzy - odpowiednio wynagradzani i wykształceni - będą stanowić pewną elitę, która przede wszystkim musi być bezstronna i niepodatna na przekupstwo. Niektóre zapisy są według mnie kontrowersyjne, takie jak np. bezpłatna pomoc finansowa samorządu czy też możliwość zakładania podsłuchów i przeszukań w domach - uważam jednak, iż druk ten nadaje się do przekazania do właściwych komisji, gdzie zostaną wprowadzone odpowiednie poprawki.
Na zakończenie chcę poruszyć jeszcze jeden problem, którym - jak sądzę - po wejściu w życie powyższej ustawy zajmą się odpowiednie struktury kontroli skarbowej, a mianowicie zupełnie moim zdaniem nie kontrolowanym handlem częściami motoryzacyjnymi i innymi na giełdach samochodowych - gros tego towaru pochodzi po prostu z kradzieży, a już na pewno jest w obrocie pozaewidencyjnym. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia