2 kadencja, 59 posiedzenie, 2 dzień (14.09.1995)
7 punkt porządku dziennego:
Interpelacje i zapytania.
Minister Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa Stanisław Żelichowski:
Dlaczego tak długo, panie pośle. Też nad tym ubolewam, z tym że jest to przykład na to, iż bardzo łatwo jest zniszczyć przyrodę, lecz bardzo trudno ją odtwarzać, odnawiać. Przypomnę, że mieliśmy praktycznie sprawę załatwioną, dograną, po wszystkich uzgodnieniach międzyresortowych. Nastąpiła zmiana rządu, trzeba było wszystkie uzgodnienia od nowa prowadzić, mimo że jest to ta sama koalicja. I tym sposobem to się niestety przedłużyło. Dzisiaj jest to już po decyzji Rady Ministrów. Ubolewam nad tym, że tak długo to trwa.
(Poseł Kazimierz Wilk: Lasu nie ma.)
Lasu nie ma, oczywiście w tych fragmentach, gdzie go nie ma.
Natomiast chcę powiedzieć, że proces legislacyjny jest taki, a nie inny, i gdybyśmy chcieli wszystkie prawa bardzo szybko wprowadzać, moglibyśmy też zrobić bardzo dużo złego, a ta ustawa o lasach została bardzo szybko wprowadzona. Dziś więc musimy już robić też wiele rzeczy z dużą rozwagą. Dodam do kwestii kradzieży, o której pan wspomniał, że np. w 1994 r. ujawniliśmy 16 tys. przypadków kradzieży drewna z lasów państwowych i wykrywalność ich wynosi 41%. Natomiast ściągalność jest równa 39%. Jest to mimo wszystko więcej niż przy odzyskiwaniu samochodów, które giną w mieście. Takie są efekty.
Pan poseł Braun pytał, co zrobimy z problemem kradzieży mafijnej. Grupy, o których mówiłem, mają służyć głównie temu celowi.
Są obszary w Polsce (nie chcę ich wymieniać, żeby znowu nie spowodować przygotowania się do określonych działań), gdzie już praktycznie nie ma zwierzyny, gdzie jest kłusownictwo, kradzież bursztynu i mafijne układy w kradzieży drewna. Często nawet bywa tak, że właściciel lasu, widząc, że i tak go nie upilnuje, wycina las, żeby zdążyć przed złodziejami. I myślę, że brygady, w których będą chłopy rosłe, w kominiarkach, pojadą i może zrobią to, co powinny zrobić. Liczymy na powstrzymanie tego procederu.
Natomiast pan poseł pytał, dlaczego dwa lata. Rozumiem, że pan mnie pyta, dlaczego rząd obecny tak długo poprawia to, co rząd Unii wypaczył. Ja też boleję nad tym, ale procent wypaczenia był tak wielki, że nie dało się tego szybciej zrobić.
Przebieg posiedzenia