2 kadencja, 108 posiedzenie, 1 dzień - Przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych Jacek Socha

2 kadencja, 108 posiedzenie, 1 dzień (04.06.1997)


2 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, Komisji Przekształceń Własnościowych oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi (druki nr 2011 i 2334).


Przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych Jacek Socha:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Dziękuję bardzo za pracę, która została wykonana nad zmianą ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych, co w tej chwili będzie regulowane dwoma ustawami: ustawą Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi i odrębną ustawą o funduszach inwestycyjnych. Dziękuję bardzo podkomisji do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, jak również połączonym komisjom oraz wszystkim, którzy brali udział w pracach nad ustawą. Jeżeli mógłbym się odnieść do kwestii, które zostały dzisiaj przedłożone w wystąpieniach posłów, to chciałbym krótko odpowiedzieć na następujące wątpliwości i wnioski.

    Pierwsza wątpliwość, która została zgłoszona przez pana posła Jasińskiego: dlaczego nie ma koncesji podmiotowych, tylko w dalszym ciągu są przedmiotowe. Rozważaliśmy możliwość odejścia od przedmiotowego licencjonowania na rzecz ogólnej licencji, ale praktyka tego rynku od początku istnienia pokazała, że przedmiotowe licencje mają również bardzo istotny charakter regulacyjny. W związku z tym połączone komisje utrzymały takie rozwiązanie.

    Jeżeli chodzi o kwestie, które zostały podniesione przez pana posła Kaczmarka, to pierwszą sprawą, która później została jeszcze raz zawarta w pytaniu, jest kwestia wynagrodzeń i sposobu finansowania funkcjonowania komisji. Chciałbym, po pierwsze, powiedzieć, że jest to typowe zjawisko, jeżeli chodzi o sposób finansowania Komisji Papierów Wartościowych na rynkach światowych: mają one ścisłe powiązania z rynkiem kapitałowym i są finansowane przez te rynki. Jeżeli chodzi o kwestię, czy w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd premiowanie pracowników ma sens, odpowiadam, że zdecydowanie tak. Komisja Papierów Wartościowych i Giełd ma szerokie obowiązki kontrolne i nadzorcze. Wydaje się, że powiązanie skuteczności działania kontrolerów Komisji Papierów Wartościowych i Giełd w sytuacji, w której może ona nałożyć odpowiednie kary pieniężne, ma swoje uzasadnienie.

    Pozwolę sobie teraz odpowiedzieć na pytanie, dlaczego została zmieniona wysokość opłat związanych z wprowadzeniem papierów wartościowych do publicznego obrotu. W komisjach dyskutowano nad tym wnioskiem. W przedłożeniu rządowym było to 0,5% wartości emisji, nie więcej niż 15 tys. ECU, w tej chwili jest 0,06% i 25 tys. ECU. Pokazuje to możliwość obniżenia kosztów wejścia na rynek publiczny wszystkim małym spółkom, które w ten sposób będą mniej płaciły za wprowadzenie papierów wartościowych do publicznego obrotu. Biorąc średnią wielkość emisji w Polsce, tj. ok. 100 mld starych złotych, to 0,06% daje 6 tys. nowych złotych. Nie są to wysokie koszty wprowadzenia, a jest z tym związany pewien rachunek ekonomiczny. Jeżeli chodzi o podwyższenie opłat, to 25 tys. ECU dla tych, którzy mają wysokie obroty i zwracają się do rynku kapitałowego o duży kapitał, nie jest kwotą znacząco wysoką, która rzutowałyby na decyzje związane z wejściem na rynek publiczny i emitowaniem papierów wartościowych.

    Jeżeli chodzi o sprawy dotyczące rynku pozagiełdowego poruszone w wystąpieniu pana posła Kaczmarka, to już dzisiaj obowiązki informacyjne spółek, które są notowane na rynku pozagiełdowym w raportach bieżących i okresowych, są mniejsze. Słusznie zostało powiedziane, że obowiązki informacyjne w prospekcie emisyjnym to materia regulowana w rozporządzeniu Rady Ministrów określającym szczegółowe warunki informacyjne zawarte w prospektach emisyjnych. Jeżeli chodzi o art. 144 dotyczący tego, kto określa wysokość kwot w funduszu rozliczeniowym, to jest to Rada Nadzorcza Krajowego Depozytu, która w formie regulaminu określa sposób tworzenia funduszu. Oznacza to również sposób wpłacania pieniędzy na fundusz. Natomiast jeśli chodzi o wysokość określonych wpłat poszczególnych biur maklerskich na fundusz, który gwarantuje, że nie dojdzie do zablokowania wzajemnych rozliczeń pomiędzy kontrpartnerami na rynku, decyduje tu udział danego biura maklerskiego w obrotach na giełdzie. Im więcej uczestniczy się w obrotach na giełdzie, tym więcej środków trzeba deponować na funduszu rozliczeniowym, aby stanowiło to zabezpieczenie; gdyby bowiem doszło do niemożności rozliczenia się z kontrpartnerami danego biura maklerskiego, to wówczas środki pieniężne do rozliczenia będą brane z tego funduszu, co gwarantuje płynność rozliczeń na rynku kapitałowym w Polsce.

    Pan poseł Błasiak miał kilka wątpliwości i uwag. Jeżeli chodzi o egzamin dla osób, które nie zdają egzaminu w normalnym trybie (tak je określę), to jeśli dobrze pamiętam, do tej pory jedna osoba uzyskała taką licencję. Osoba, która bez konieczności zdawania egzaminu może dostać licencję doradcy inwestycyjnego w Polsce, musi mieć taką licencję w innych krajach, w których są rozwinięte rynki kapitałowe. Natomiast Komisja Papierów Wartościowych może, i ma obowiązek, sprawdzić, jakie dana osoba ma predyspozycje i umiejętności, aby mogła być doradcą inwestycyjnym w naszym kraju. Komisja określiła w uchwale warunki, które należy spełnić, aby można było uzyskać taką licencję w Polsce. Ubiegająca się o to osoba musi mówić po polsku, aby mogła się zaznajomić z informacjami publikowanymi w Polsce w raportach okresowych i bieżących, musi także wykazać się znajomością polskich przepisów prawa, które są szczególne dla tego rynku. Pewną formą egzaminu jest rozmowa kwalifikacyjna, podczas której dana osoba musi się wykazać znajomością polskich przepisów prawa i dopiero wówczas może uzyskać licencję. Zakładamy, że będąc licencjonowanym doradcą w innych krajach, zna ona zasady budowy portfela inwestycyjnego, oceny kryteriów ryzyka inwestycyjnego itd. Tylko takie osoby mają możność ubiegania się o naszą licencję.

    Czy Giełda Papierów Wartościowych jest chroniona przed praniem brudnych pieniędzy? Ten projekt ustawy mocniej będzie chronił przed tym procederem rynek kapitałowy w Polsce. Po pierwsze, obecnie Giełda Papierów Wartościowych jest obsługiwana tylko i wyłącznie przez biura maklerskie - poprzez zdematerializowany obrót - które są licencjonowane przez Komisję Papierów Wartościowych. Jest możliwość odtworzenia każdej transakcji na rynku kapitałowym, która miała miejsce na rynku regulowanym. W 1995 r. w uchwale nr 352, jeśli dobrze pamiętam, Komisja Papierów Wartościowych określiła, że w biurach maklerskich powinno się prowadzić praktyki przeciwdziałające praniu brudnych pieniędzy; w większości biur maklerskich, które zwracały się do Komisji Papierów Wartościowych o uzyskanie określonych licencji, wprowadzono zasady przeciwdziałające temu negatywnemu zjawisku. W tym projekcie ustawy jest takie odniesienie, że przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych w drodze zarządzenia określi takie działania biur maklerskich, które mają zapobiegać wykorzystaniu środków pieniężnych pochodzących z niewiadomego źródła; jest delegacja ustawowa w tym zakresie.

tw -

    Jeżeli chodzi o instrumenty pochodne, pan poseł przedstawił bardzo cenną uwagę. Rzeczywiście polski rynek papierów wartościowych przygotowuje się do wprowadzenia instrumentów pochodnych i myślę, że w tym roku pojawią się pewne instrumenty, np. gwaranty, które są swego rodzaju długoterminową opcją typu kupna. 10 lutego podpisałem zarządzenie o szczególnym trybie wprowadzenia do publicznego obrotu instrumentów pochodnych, derywatów. Takie derywaty mogą się pojawić tylko i wyłącznie wówczas, gdy z wnioskiem występuje Giełda Papierów Wartościowych albo Centralna Tabela Ofert, czyli rynki regulowane w Polsce. Nie ma możliwości kreowania na rynku publicznym instrumentów pochodnych przez dowolne osoby - prawo do tego mają tylko i wyłącznie te dwie instytucje. W tym zarządzeniu określono także, mówiąc ogólnie, że instrumenty pochodne mogą być wystawione na papiery wartościowe, które są notowane na rynku kapitałowym, jeżeli ich płynność i udział w kapitalizacji rynku jest duży, tzn. że nie można wystawiać instrumentów pochodnych na małe papiery wartościowe, które rzadko są przedmiotem handlu albo które dotyczą małych spółek. Chodzi właśnie o to, aby uniemożliwić to, by rynek terminowy, rynek instrumentów pochodnych regulował rynek kasowy, który powinien być rynkiem nie manipulowanym przez instrumenty pochodne. Myślimy o tym i wydaje mi się, że jesteśmy zabezpieczeni przed taką sytuacją, w której rynek instrumentów pochodnych kierowałby rynkiem kasowym.

    Jeżeli chodzi o uwagi i wątpliwości pana posła Saara, udział w posiedzeniach Komisji Papierów Wartościowych mają wszyscy, którzy są zainteresowani regulowaniem i mogą być zainteresowani regulowaniem rynku papierów wartościowych. Komisja nie chce działać w oderwaniu od tych, którzy ten rynek tworzą. Mogą, to znaczy, że mają do tego prawo. A praktyka jest taka, że żadne regulacje prawne, które przybierają bądź to postać zarządzenia, rozporządzenia czy uchwały, nie są przez Komisję Papierów Wartościowych kierowane do dalszych prac, zanim nie było posiedzenia Komisji Papierów Wartościowych z określonym odrębnym punktem, w którym dyskutowane są założenia - przynajmniej założenia, bo później jest cała droga legislacyjna, wszyscy uczestnicy obrotu na rynku papierów wartościowych otrzymują... i również uczestniczą w uzgodnieniach międzyresortowych. Pilnujemy, aby ci, którzy na rynku działają, mieli możliwość dostępu i od samego początku wypowiedzenia się o regulacjach tego rynku.

    Art. 93 dotyczy sytuacji szczegółowej. Zasadą polskiego rynku kapitałowego jest to, że przede wszystkim dążymy do centralizacji i koncentracji obrotu. Ma swoistą wartość to, że na rynku regulowanym obrót dokonuje się przede wszystkim na rynku regulowanym na giełdzie papierów wartościowych i na CTO. Chcemy w okresie tworzenia rynku uniknąć sytuacji, w której następuje rozproszony obrót papierami wartościowymi poza rynkiem regulowanym. W innych krajach, które budują rynki kapitałowe, do tego doszło; doprowadza to do nieprzejrzystości rynku i do bardzo poważnych kłopotów niektórych rynków w krajach sąsiednich.

    Są natomiast sytuacje szczególne, kiedy osoba prawna nie może przenieść prawa własności na rynku regulowanym ze względu na charakter papieru, na przykład jest to akcja imienna dopuszczona do publicznego obrotu, nie handlowa na rynku regulowanym. Wówczas w szczególnych przypadkach Komisja Papierów Wartościowych ma prawo zezwolić na przeniesienie praw własności z takiego papieru wartościowego, i to dotyczy tylko takich sytuacji.

    W art. 154 (33% i 50%) chodzi o to, w którym momencie podmiot, który nabywa papiery wartościowe w danej spółce, ma obowiązek ogłosić wezwanie: dziś jest 33%, dokonana została zmiana na 50%. To dotyczy dyrektywy Unii Europejskiej, która nie weszła w życie. Nawet wprowadzając 50-procentowy próg i tak w tym zakresie dalej idziemy aniżeli kraje Unii Europejskiej, bo kraje te nie przyjęły projektu dyrektywy mówiącej o tym, że od 33% czy 50% jest obowiązek ogłoszenia wezwania. W związku z tym, że praktyka ostatnich lat dowiodła, iż powodowało to szereg komplikacji, bardziej związanych z wykładnią tego przepisu aniżeli z samym merytorycznym stosowaniem tego artykułu, proponujemy, żeby ktoś, kto nabywa 50% akcji danego podmiotu, musiał się liczyć z tym, że ogłoszenie wezwania zobowiąże do nabycia 100% akcji. Do tej pory takiej sytuacji nie mieliśmy.

    Ostatnia sprawa, kara w ECU. Kary w tej ustawie są wysokie, są wyrażone w milionach nowych złotych, wydaje się wobec tego, iż nawet przy inflacji, którą mamy - inflacji spadającej - poziom tych kar jest dostatecznie wysoki, aby odstraszyć wszystkich tych, którzy by chcieli działać niezgodnie z przepisami prawa. Dlatego też proponowaliśmy, aby nie odnosić tych kar do ECU.

    Padło pytanie, w jakim trybie minister finansów będzie określał to zarządzenie czy rozporządzenie (nie pamiętam) dotyczące wysokości kwot, które są dostępne dla emitentów papierów wartościowych, którzy mają siedzibę w krajach OECD, na rynku krajowym. Te kwoty wynikają między innymi też z porozumienia, które podpisała Polska z OECD, i jest to związane z kierunkiem liberalizacji przepływów kapitałowych. W zeszłym roku to było 200 mln ECU, w tym roku - 300 mln ECU, w przyszłym roku to będzie 400 mln ECU. Zgodnie z polityką liberalizacji przepływów kapitałowych od 1999 r. polski rynek papierów wartościowych według tamtych umów ma być rynkiem dostępnym dla emitentów papierów wartościowych posiadających swoją siedzibę w krajach OECD. Tak wygląda ten problem, jeżeli chodzi o liberalizację przepływów kapitałowych i porozumienia przyjęte w tym zakresie.

    To są wszystkie odpowiedzi na pytania. Jeszcze raz serdecznie dziękuję. Dziękuję, pani marszałek. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia