2 kadencja, 43 posiedzenie, 3 dzień - Minister Zdrowia i Opieki Społecznej Ryszard Jacek Żochowski

2 kadencja, 43 posiedzenie, 3 dzień (17.02.1995)


14 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów.


Minister Zdrowia i Opieki Społecznej Ryszard Jacek Żochowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rainer Maria Rilke powiedział, że pragnienie posiadania swej śmierci na własność staje się coraz rzadsze, jeszcze trochę, a posiadanie swojej śmierci na własność będzie tak samo rzadkie, jak już rzadkie jest posiadanie swego życia na własność. I właściwie jak gdyby o tym dzisiaj mówimy.

    Z wielką uwagą przysłuchiwałem się wystąpieniom pań posłanek i panów posłów. Większość uwag zgłoszonych tutaj nie wymaga komentarza i będzie na pewno bardzo pomocna w pracach komisji.

    Do kilku jednak chciałbym się ustosunkować. Uważam, że musimy tutaj raz jeszcze przed zamknięciem dyskusji poruszyć podnoszoną tu sprawę zastosowania zgody domniemanej. Propozycja przedstawiona przez panią poseł Lipowicz i pana posła Stanibułę, mówiąca o dopuszczeniu współuczestnictwa rodziny w podejmowaniu tej decyzji, zaprzecza istocie zgody domniemanej. Przyznam zresztą, że nigdzie na świecie żadne prawo nie przekazuje prawa własności do zwłok zmarłego rodzinie. Byłby to ewenement prawny. Takiego wymogu uzyskania zgody rodziny na pobranie przeszczepów nie przewidywał również i nie przewiduje Kodeks etyki lekarskiej przyjęty przez III Krajowy Zjazd Lekarzy.

    Wydaje nam się, że nie możemy na tym etapie mówić o uzyskaniu zgody rodziny. Toćbyśmy wrócili do sytuacji, w jakiej jesteśmy obecnie! Dziś oczekujemy, niepotrzebnie skądinąd, na zgodę rodziny i z zasady albo jej nie uzyskujemy, albo otrzymujemy po bardzo długich debatach.

    Następny problem, do którego chcę wrócić, to sprawa profanacji. Część osób w naszym społeczeństwie w dalszym ciągu uważa, że pobieranie narządów ze zwłok najbliższej im osoby może być pewną formą profanacji.

    Szanowni Państwo! Dziś wiemy, że jedna zmarła osoba może teoretycznie uratować sześć innych. Jeden zmarły człowiek jest teoretycznie dawcą 17 narządów. Wiedząc, jaka jest wiedza i możliwości medyczne, spójrzmy na piąte przykazanie: nie zabijaj. Jeżeli wiemy, że możemy uratować innego człowieka - dając mu własny narząd w momencie, kiedy my już nie żyjemy - i odstępujemy od tego w sposób świadomy, to występujemy przeciwko piątemu przykazaniu.

    Z następną sprawą chciałem się oczywiście zgodzić. Błędnie uczyniono określając wysokość grzywny. Nie powinna być tam podawana i zgadzam się z panami posłami, którzy ten temat poruszali.

    Bardzo ważne jest jeszcze rozwiązanie problemu w stosunku do obywateli polskich za granicą i cudzoziemców, którzy zginęli w naszym kraju. Uważam, że wymaga to specjalnych uzgodnień. Będziemy jednak obracali się w kręgu polskich obywateli.

    Sprawa pobierania przeszczepów od nieznanych dawców to słaby punkt tej ustawy. Właściwie nie jest to uregulowane, nie wiadomo, czy od nieznanego dawcy, nie posiadającego przy sobie żadnego dowodu tożsamości - i gdy nie ma nikogo, kto mógłby stwierdzić, czy taki zapis był sporządzony - można pobrać narząd, czy nie. Wydaje się, że w świetle tej ustawy - nie.

    Pytanie posła Cygonika: Czy projekty rozporządzeń były uzgodnione międzyresortowo? Tak, były uzgodnione.

    Pan poseł Taylor uważa, że projekt powinien zostać skierowany także do Komisji Sprawiedliwości. Jako projektodawca, reprezentujący rząd, przychylam się do tej propozycji. Proszę, żeby Wysoka Izba skierowała ten projekt ustawy również do Komisji Sprawiedliwości.

    Wracając do pytania pana posła Jaskierni, dotyczącego problemu ewentualnych przestępstw na tle handlu narządami w Polsce. Tego problemu w Polsce nie ma i mam nadzieję, że nie będzie. Były doniesienia prasowe, które zostały wyjaśnione; nie potwierdziło się, że doszło do złamania prawa. Zawsze, jeżeli mamy sytuację, w której w działaniach naszych, jak się wydaje, poruszamy się na granicy prawa - którego nie ma - albo nasze działania sprzeczne są z ogólnie przyjętymi zasadami moralnymi, powstaje wątpliwość, czy nie nastąpiło złamanie prawa.

    Szanowni Państwo! Mamy zdecydować o skierowaniu do komisji projektu ustawy, która ma wielkie znaczenie dla ludzi chorych i dla świata medycznego. Przed wieloma laty, występując oficjalnie, powiedziałem, że przeszczepianie narządów to wielka porażka medycyny. Medycyna nie potrafi nic innego zrobić, tylko sięgnąć do metody polegającej na wykorzystaniu zwłok nieżyjącego człowieka, żeby uratować życie. W chwili obecnej z całą pokorą chcę przyznać się do błędu, który popełniłem. Uważam, że transplantologia jest wielkim osiągnięciem medycyny, wielkim osiągnięciem XX wieku. Zbiegło się to, jeżeli chodzi o przeszczep serca, z wylądowaniem człowieka na Księżycu, lecz to, co stało się w medycynie, jest znacznie większym osiągnięciem.

    Bardzo proszę Wysoką Izbę o skierowanie projektu ustawy do trzech komisji. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia