2 kadencja, 43 posiedzenie, 3 dzień - Poseł Leszek Smykowski

2 kadencja, 43 posiedzenie, 3 dzień (17.02.1995)


17 punkt porządku dziennego:
Informacja ministra finansów w sprawie niewywiązania się rządu z obietnicy podniesienia płac pracownikom sfery budżetowej w styczniu br. średnio o 50 nowych złotych polskich oraz informacja w sprawie zamierzeń rządu odnośnie do zrekompensowania sferze budżetowej kosztów planowanej w bieżącym roku inflacji.


Poseł Leszek Smykowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zanim przejdę do meritum sprawy, chciałbym zaznaczyć, że występuję tutaj po raz pierwszy w nowej roli członka Klubu Parlamentarnego BBWR. (Głos z sali: Koła.) Na razie koła. I jest to o tyle trudne wystąpienie, że jestem stosunkowo nowym członkiem klubu, niełatwo jest mi wypowiadać się w imieniu BBWR. Skoro jednak decyzją prezydium Koła Parlamentarnego BBWR zostałem upoważniony do zabrania głosu, przystępuję do zreferowania tego, jakie stanowisko zajmuje BBWR w tej właśnie kwestii.

    Sprawa, którą poruszył pan poseł Turko, jest ważna przy ocenie informacji rządu przedstawionej przez panią minister - sprawa realnego oszacowania parametrów gospodarczych zapowiadanych przez ministra finansów pana Kołodkę, kwestia 5-procentowego wzrostu gospodarczego, kwestia przewidywanej 17-procentowej inflacji, sprawa innych dodatkowych parametrów, które są wskaźnikami stanu polskiej gospodarki. Niestety, wiele wystąpień publicznych pana ministra świadczy o tym, że rząd zbyt mało wysiłku wkłada w to, by urealnić te wskaźniki, by w końcu zacząć społeczeństwu mówić o tym, jaki jest rzeczywiście obecny stan gospodarki. Niewiele mówi się o tym, że denominacja złotego wywołała nadmierny przyrost cen usług i towarów, wywołała zwyżkę inflacji. W informacji GUS wyraźnie wskazuje się na prawie 4-procentowy wzrost inflacji miesięcznej od grudnia 1994 r. do stycznia 1995 r. I świadczy to o tym, że jeżeli te trendy się utrzymają, to przewidywany wskaźnik inflacji będzie nie 17-procentowy, lecz w granicach 25%.

    Wysłuchując informacji pani minister, nie usłyszeliśmy, niestety, nic na temat tego, czy rzeczywiście rząd próbuje, czy powziął - bo to, że będzie próbował, że zadeklaruje jakieś działania, nie jest wystarczające - działania w celu ograniczenia inflacji, w celu wyegzekwowania dyscypliny finansowej. Kolejna sprawa, o której nie było mowy, dotyczy tego, czy rząd ma pulę rezerwową na wypadek, gdyby rzeczywiście te tendencje niekorzystne dla polskiej gospodarki, tendencje wzrostu inflacyjnego się utrzymały. To jest druga kwestia, której pani minister, niestety, nie potrafiła czy z jakichś względów nie chciała wyjawić.

    Chciałbym nawiązać do deklarowanej przez rząd podwyżki płac dla pracowników zatrudnionych w sferze budżetowej średnio o 50 nowych złotych polskich i powiązać to z pierwszą uwagą, że być może rząd zbyt mało serca wkłada w to, by informować społeczeństwo o rzeczywistym stanie polityki. To znaczy - co podkreślił poseł Kamiński - rząd musi rzetelnie informować społeczeństwo. Jeżeli mówi o podwyżkach, to niech mówi o podwyżkach realnych albo niech mówi o podwyżce brutto, ale niech przeciętny obywatel tego kraju wie, co mówi minister, niech potem ma zaufanie do sfer rządzących w Polsce. Bo tak naprawdę kryzys polityczny w Polsce dotyczy sfery zaufania przeciętnego obywatela tego kraju do polityka sprawującego urząd państwowy. W imieniu BBWR prosiłbym obecnie rządzących, aby starali się rzetelnie informować społeczeństwo o swoich celach, działaniach, bo to jest szansa na to, że w przyszłości odbudujemy zaufanie obywateli polskich do własnego kraju.

    Nie chciałbym być jednostronny. Pamiętam o tym, że był również rząd Hanny Suchockiej; rząd, który generalnie nie poczynił żadnych wysiłków w celu naprawienia sytuacji materialnej pracowników sfery budżetowej. Zauważam jednak pewne wysiłki, jakie podjęła obecna Izba, jakie podjęli członkowie koalicji rządzącej. Chciałbym, aby moi adwersarze na lewicy wiedzieli, że my je zauważamy. Wspomnę też o fakcie, że rodzi się jakby ponadpartyjna, ponadpolityczna koalicja ludzi zmierzających do reformy wszystkich działów sfery budżetowej, ludzi, którzy chcieliby poprawić sytuację materialną obywateli w niej zatrudnionych. Jest to dobry symptom. Niestety, to nie jest w stanie przekreślić tych dwóch wątpliwości, które pozwoliłem sobie wcześniej wyłuszczyć. Brakuje odpowiedzi na dwa pytania: Czy rząd podjął działania w celu ograniczenia inflacji i wzrostu cen oraz czy rząd, przy fiasku tych działań, założył jakąś rezerwę na wypełnienie swoich zobowiązań...


Powrót Przebieg posiedzenia