1 kadencja, 11 posiedzenie, 2 dzień (20.03.1992)
8 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy Prawo budowlane (druk nr 124).
Poseł Wiesław Klisiewicz:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Postaram się, żebyśmy przerwę rozpoczęli prawie tak, jak to jest planowane, czyli około godziny 11.
Przedstawiony jednolity projekt Prawa budowlanego spełnia, jak sądzę, oczekiwania wielu, w tym przede wszystkim środowiska tzw. budowlańców. Myślę o tych budowlańcach, którzy są zatrudnieni nie tylko w budownictwie przemysłowym, ale przede wszystkim w budownictwie mieszkaniowym, jak również i o tych, którzy zajmują się budowaniem ogrodzeń, altan, garaży itd.
Zdajemy sobie sprawę, że spośród wielu zalet, które można byłoby wymieniać, w przedstawionym nam projekcie - trzeba powiedzieć o tym na wstępie - niektóre są dobre, spełniają oczekiwania, ale są też takie, które są tylko zamarkowaniem, powiedziałbym, pewnych zamiarów, idą tylko w jakimś określonym kierunku, ale jednocześnie nie są zbyt sprecyzowane. Sądzimy, że będą one korygowane w trakcie prac w komisji, wraz z określeniem również tych elementów, które wynikają z obecnej sytuacji politycznej, gospodarczej kraju, mam na myśli reformowanie państwa, rozszerzanie się władztwa samorządowego, proponowane zmiany w zakresie administrowania krajem, jak również przebudowę centralnych urzędów państwa.
Chciałbym tych kilka zalet wymienić, jak sądzę, są one bardzo istotne.
Nastąpiła próba dokładnego opisania praw, funkcji osób pracujących w budownictwie. Ograniczono podstawowe specjalności budowlane do czterech, choć wydaje się, że są i będą zastrzeżenia, zgłaszane na posiedzeniach komisji, i wątpliwości co do trybu przejścia z dotychczasowego stanu do proponowanego. Kolejną z zalet jest uwzględnienie problematyki osób niepełnosprawnych, o których wiele się mówi, natomiast w życiu, przede wszystkim w budownictwie, ten problem był mało dostrzegany czy wręcz w ogóle nie dostrzegany. Następna sprawa to przywrócenie egzaminu dla uzyskujących uprawnienia budowlane, choć też budzi to wątpliwości, sądzę jednak, że powrót do tego systemu jest konieczny. Ważnym elementem jest uproszczenie procesu przygotowawczego, w którym uwzględniono fakt, że brak opinii w terminie 14 dni oznacza przyjęcie przez właściwy organ tego projektu i niezgłoszenie zastrzeżeń. Słuszne jest również uproszczenie procedur wydawania pozwolenia na użytkowanie i ograniczenie tego pozwolenia tylko do niektórych obiektów, jak też nałożenie ustawowego obowiązku dokonywania corocznych przeglądów stanu technicznego obiektów jako skutek obniżenia się poziomu wykonywania robót zapobiegawczych.
Nie wymieniając wszystkich wspomniałbym w tej chwili o kilku sprawach, które budzą zastrzeżenia lub sprzeciw. Dwie z nich dotyczą tematyki ogólnej.
Propozycja powołania i zbudowania struktur Państwowej Inspekcji Budowlanej jest wątpliwa. Sądzę, że przedstawiona argumentacja jest bardzo słaba i po innych wypowiedziach w tej Izbie wydaje się konieczne, aby w komisji rozpatrującej Prawo budowlane przeprowadzono poważną dyskusję nad tym, czy jest konieczne powołanie kolejnego pionu administracji specjalnej, czy też nie.
Drugą ze spraw budzących wątpliwości jest to, że przedstawiony Wysokiej Izbie projekt Prawa budowlanego jest samodzielnym projektem, natomiast brakuje ustaw towarzyszących, mianowicie o planowaniu przestrzennym, o prawie lokalowym, o gospodarce gruntami. Związane z tym oczekiwania w terenie są bardzo duże.
Wysoka Izbo! Chciałbym powiedzieć jeszcze o kilku szczegółowych sprawach, nie o wszystkich, albowiem właściwym miejscem do omawiania innych będą posiedzenia komisji zajmującej się Prawem budowlanym aż do jego uchwalenia. I tak ze szczegółowych kwestii chciałbym przywołać sprawę dotyczącą art.18, która naszym zdaniem jest na tyle istotna, że należy ją podnieść do rangi ustawowej. Chodzi mianowicie o obowiązek ustanawiania inspektora nadzoru inwestorskiego, a ustawowo należałoby określić obszar działalności inwestorskiej, gdzie nie byłby on wymagany, a nie formułować tę propozycję tak, że: można ustanowić.
Zdaniem Klubu Parlamentarnego Partii Chrześcijańskich Demokratów również w art. 19 należy wprowadzić obligatoryjne ustanowienie inspektora nadzoru przy realizacji obiektów, których rodzaje określa minister gospodarki przestrzennej i budownictwa. Jest tam znowu sformułowanie, że: może określić.
Kolejny artykuł, o którym chciałem powiedzieć, to wspominany już przez jednego z przedmówców art. 31 pkt 4. Wydaje się może, że jest drobna sprawa, ale w dotychczasowej praktyce była ona bardzo kłopotliwa. Chodzi o to, by nie wymagano pozwolenia na budowę kapliczek, krzyży i figur na terenie prywatnym, a nie tylko na terenie przykościelnym, jak tam zostało zapisane.
Wysoka Izbo! Na zakończenie chciałem wspomnieć o dwóch sprawach ogólnych, zamykając tym moje wystąpienie. W sposób jednoznaczny widać, że w ustawie nie zauważa się rozwoju samorządu terytorialnego i wyłaniania się szczebla powiatowego, który w sprawach nadzoru architektoniczno-budowlanego i policji budowlanej byłby najwłaściwszy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że projekt ten tworzono w ciągu ostatnich 2 lat i być może tempo zmian w ostatnich miesiącach, a także reorganizacja na szczeblu urzędu ministra budownictwa, nie pozwoliły nadążyć z ewentualnymi zmianami. Oczekujemy, że w czasie prac w komisji opracowującej tę ustawę będą zgłaszane propozycje dotyczące budownictwa, wprowadzane na zasadzie autopoprawek.
I druga sprawa, o której chciałem wspomnieć. Generalnie uważamy, że w ustawie jest wiele obszarów niespójnych i nieczytelnych dla tych, którzy pracują w budownictwie. Wydaje się, że konieczne jest, by w ustawie tak istotnej dla budownictwa w sposób jednoznaczny rozgraniczyć sfery, które nazwałbym sferą zawodowo-specjalistyczną i administracyjną. Sfera administracyjna, naszym zdaniem, powinna być właściwa dla najniższych szczebli, jakimi są gmina i powiat. Natomiast w sferze zawodowej głównymi aktorami, jeżeli można byłoby użyć takiego sformułowania, powinny być izby, stowarzyszenia zawodowe. Byłyby one, tak jak są dotychczas chociaż w niewielkim zakresie, nie tylko kreatorem propozycji rozwiązań mówiących o obowiązkach zawodowych specjalistów w budownictwie, ale również ośrodkiem opiniotwórczym dla wszelkiej administracji, również naszej Izby. Wydaje się, że projekt ten, będący projektem rządowym, nie ma konkurencji. Chciałbym zadać publicznie pytanie z tej trybuny. Czy przypadkiem w środowiskach zawodowych, np. w środowiskach Polskiego Związku Techników i Inżynierów Budownictwa, nie ma opracowania projektu Prawa budowlanego, który mógłby być konkurencyjny, a jednocześnie stanowić podstawę debaty dotyczącej proponowanej ustawy.
I już na zakończenie, Klub Parlamentarny Partii Chrześcijańskich Demokratów zgłasza wniosek o skierowanie projektu do komisji, która będzie zajmowała się tą ustawą w Sejmie. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia