1 kadencja, 21 posiedzenie, 3 dzień (24.07.1992)
7 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie poselskich projektów ustaw: o ochronie prawnej dziecka poczętego, o prawie do rodzicielstwa, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz poselskiego projektu uchwały w sprawie przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego.
Poseł Andrzej Raj:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Uczestniczymy dzisiaj w debacie, która nie jest pierwszą w tej Izbie sejmowej na temat aborcji. Z woli większości posłów (wola ta wyrażona jest w łącznie ponad 260 podpisach złożonych pod obydwoma projektami), na podstawie materiałów z dotychczasowych debat odbytych przez parlament poprzedniej kadencji oraz wielokrotnych, co jakiś czas ożywianych, dyskusji publicznych i przeprowadzonych badań opinii publicznej jest obowiązkiem Sejmu tej kadencji podjęcie tego problemu w sposób godny i odważny i wypracowanie ostatecznych rozstrzygnięć. Rozstrzygnięcia te są konieczne; muszą być dokonane w sprawnej i zdyscyplinowanej pracy sejmowej i nie mogą zakłócać oraz hamować wypełniania obowiązków naszej Izby w toku innych jej prac.
Panie i Panowie Posłowie! Stajemy dzisiaj przed zadaniem bardzo trudnym. Obu projektom przyświeca zasadniczo odmienne podejście do problemu aborcji. Oba projekty w różnym stopniu szczegółowości proponują rozwiązanie tej kwestii oraz proponują różne regulacje towarzyszące. Jestem przekonany, że u podstaw tych propozycji leży stosunek poszczególnych posłów do kwestii uznania, czy życie ludzkie ma miejsce od chwili poczęcia, czy też jest od jakiegoś momentu, różnie i z różnych pozycji wyznaczanego (raz jest to człowiek od 12 tygodnia ciąży, raz od 24). Im przekonanie co do tego pierwszego jest słabsze, tym łatwiejsza jest zgoda na dopuszczalność aborcji i poszerzanie przyczyn ją usprawiedliwiających. Wszelkie inne regulacje z tym związane są tego prostą konsekwencją. Również przekonanie co do słuszności przeprowadzenia lub nieprzeprowadzenia referendum w tej sprawie jest tego pochodną.
Różnorodność poglądów i ocen, wątpliwości i stanowczych przekonań, jakie występują wśród nas, posłów, co ma miejsce również w moim klubie, są tego potwierdzeniem. Decyzje, które będziemy musieli podjąć, sięgną najgłębszych pokładów naszych sumień. Ewentualne referendum i jego wyniki na pewno tych sumień nie zagłuszą i nie zdejmą ciężaru odpowiedzialności ciążącego na każdym z nas. Spowodować mogą tylko komfort jednych, a konflikt z własnym sumieniem innych.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę teraz przedstawić swoje stanowisko w przedmiotowej sprawie. Być może pomogę tym w zmniejszeniu wątpliwości i ułatwię podjęcie decyzji komuś z państwa. Wierzę też, że niejeden głos w tej dyskusji pomoże również i mnie w podejmowaniu tych tak trudnych decyzji.
Jak już wspomniałem wcześniej, każdy z nas musi rozstrzygnąć w swoim sumieniu, czy uznaje, iż życie człowieka zaczyna się z chwilą poczęcia. Mówię, że musi to rozstrzygnąć, gdyż jest poddany presji różnych stanowisk naukowych, ocen społecznych czy też poszczególnych przypadków, których jest lub był uczestnikiem albo świadkiem, związanych z wykonaną lub nie wykonaną aborcją i wynikającymi z tego skutkami. Pomocą lub przeszkodą może tu być jego religia lub obojętność religijna, różnorodność wychowania, własny bagaż poglądów i doświadczeń z tym problemem związanych, pozyskana wiedza szczegółowa bądź popularna, doświadczenia i rozwiązania innych krajów itd. Każdy z nas musi też rozstrzygnąć kwestię zasadniczą, czy życie ludzkie jest dla niego wartością najwyższą. Dla mnie życie ludzkie ma taki wymiar. Jest tak bez względu na to, czy jest ono udane czy nie, czy człowiek jest okazem pełnej sprawności psychicznej i fizycznej czy też cechują go różne defekty, niezależnie od tego, kiedy w życiu tego człowieka powstały. Życie to ma taki wymiar od chwili poczęcia, od chwili, w której zaczął pracować zegar życia tej poczętej istoty - człowieka, bo przecież nic innego z tego bezbronnego embriona nie powstanie. Dzięki postępowi w pracach naukowych nad kodem genetycznym, mamy dowody, iż zapłodnienie jest początkiem życia. Jeśli w tej kwestii są inne stanowiska badaczy, zależne zresztą od założonych przez nich celów badań i przyjętych metod, to zrodzone z tego tytułu wątpliwości, zgodnie ze starą maksymą prawną, winny być złożone na korzyść powstałego życia. I jeszcze jedno. To nowe życie poczyna się w specyficznych warunkach, w ciele kobiety, i to ciało jest na pewien czas źródłem i osłoną dla rozwijającego się życia, które jest jednak odrębną istotą ludzką. Dlatego prawo nie może zezwalać komukolwiek decydować o tym, czy niewinne i bezbronne życie ludzkie, które zostało powierzone kobiecie - matce (mówię: powierzone, bo jego sprawcą jest dwoje ludzi), ma być unicestwione. Prawo powinno jednakowo chronić obydwa życia - dziecka i matki.
Panie i Panowie Posłowie! Kierując się tym przekonaniem uważam, iż każdy zamach na to życie jest złym czynem. Tak jest w każdej sytuacji. I ta świadomość musi być udziałem każdego, kto w tym zamachu uczestniczy. Z poczucia tej winy nikt i nic nie ma prawa nikogo uwalniać, a zwłaszcza nie może czynić tego prawo. Ale mam też świadomość, że człowiek czyni zło, że różne są przyczyny, które do tego prowadzą, że jest to skutkiem wyboru przez człowieka tzw. mniejszego zła. To są właśnie te najprzeróżniejsze sytuacje życiowe, którymi wielu z nas usprawiedliwia potrzebę prawnego dopuszczenia aborcji. Zła jednak złem się nie zwycięży. Można je zwyciężyć tylko dobrem. Tym dobrem jest dbałość o życie ludzkie w każdym czasie i w każdej sytuacji.
I tu jawi się nam cały problem odpowiedzialności w ogóle, a odpowiedzialności karnej w szczególności, za to zło, którym jest przerywanie poczętego życia. Ale tu właśnie, z przyczyn, które są argumentami zwolenników dopuszczenia aborcji, winniśmy jak najszerzej zastosować zasadę ˝zło dobrem zwyciężaj˝. Zło nazwijmy po imieniu, ale niech nie rodzi ono w wyniku rozstrzygnięć prawnych przestępców zapełniających więzienia. Jestem przekonany, że takie rozwiązania można znaleźć, szczególnie dla sytuacji, gdy życie poczęte zostało przerwane na skutek walki o życie matki lub z tego powodu, iż było ono wynikiem przestępstwa. Ze względu na ograniczony czas mojego wystąpienia nie będę tej kwestii rozwijał. Natomiast moje propozycje rozwiązań w tym zakresie, jak i innych zagadnień, które według mnie, ustawa powinna zawierać, skieruję do stosownej komisji.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kierując się tym, o czym mówiłem przed chwilą z tej trybuny, wnoszę o odrzucenie projektu uchwały o referendum (druk nr 194) oraz skierowanie do komisji nadzwyczajnej projektu ustawy o ochronie prawnej dziecka poczętego (druk nr 190). (Oklaski)
Przebieg posiedzenia