1 kadencja, 11 posiedzenie, 2 dzień - Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Andrzej Kostarczyk

1 kadencja, 11 posiedzenie, 2 dzień (20.03.1992)


10 punkt porządku dziennego:
Interpelacje i zapytania.


Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Andrzej Kostarczyk:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu panów ministrów Krzysztofa Skubiszewskiego i Jana Parysa udzielam odpowiedzi na zapytanie panów posłów Henryka Opili i Józefa Pawelca na temat udziału wojska polskiego w misji rozjemczej w Jugosławii.

    Na początek dwa słowa w celu wyjaśnienia, jak doszło do naszego zaangażowania. Wydarzenia w Jugosławii, Wysoka Izba zapewne podziela tę opinię, stanowią bardzo poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa i stabilizacji na kontynencie europejskim. Chronologicznie rzecz biorąc, zgodnie ze stanowiskiem Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, w sierpniu ub.r. podjęta została misja obserwacyjna Wspólnot Europejskich. Do misji tej, oprócz 12 państw członków wspólnot, zaproszono również przedstawicieli Polski, Czecho-Słowacji, Szwecji i Kanady. Uchwałą Rady Ministrów z 3 września ub.r. zadecydowano o udziale polskich przedstawicieli w tej misji. Od połowy września ub.r. w Jugosławii przebywa 5 polskich ekspertów wojskowych i cywilnych. Działają oni w ramach międzynarodowych zespołów obserwacyjnych, nadzorując warunki przestrzegania zawieszenia ognia.

    Stanowisko Polski w tej sprawie zostało sprecyzowane w deklaracji krakowskiej z 6 października ub.r., w której przywódcy Polski, Czecho-Słowacji i Węgier stwierdzili, iż: ˝Trzy państwa popierają wzmocnienie zespołu obserwatorów oraz przychylnie ustosunkowują się do wysłania do Jugosławii międzynarodowych sił pokojowych. Każde z nich gotowe jest uczestniczyć w tych i innych przedsięwzięciach na rzecz pokoju˝.

    To stanowisko Polski w sprawie procesu pokojowego w Jugosławii zostało również przedstawione 30 września ub.r. na 46 Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w wystąpieniu ministra spraw zagranicznych Krzysztofa Skubiszewskiego, który m.in. potwierdził naszą gotowość do uczestnictwa w procesie mediacyjnym czy pojednawczym, a także w innych stosownych mechanizmach.

    Odpowiadam teraz na drugą część pytania, czy jest to ingerencja w wewnętrzne sprawy Jugosławii.

    Chcę przypomnieć Wysokiej Izbie, że podstawowym warunkiem podjęcia przez Organizację Narodów Zjednoczonych operacji pokojowej jest zgoda stron konfliktu. Zgodę taką strony konfliktu jugosłowiańskiego wyraziły. Skład państw uczestników zatwierdzany jest przez Radę Bezpieczeństwa na wniosek sekretarza generalnego. Tak też się stało w wypadku Jugosławii. W swoim raporcie z 15 lutego br., przedstawionym Radzie Bezpieczeństwa, sekretarz generalny stwierdził także, że zarówno on, jak i jego przedstawiciele, otrzymali wiele apeli od obywateli czy grup obywateli narodów Jugosławii wskazujących, że jedynie natychmiastowe rozlokowanie sił Organizacji Narodów Zjednoczonych w ich kraju stworzy nadzieję na uniknięcie jeszcze bardziej niszczycielskiej wojny domowej i eskalacji tego konfliktu. Tak więc operacja pokojowa ONZ w Jugosławii nie może być uznana za ingerencję w wewnętrzne sprawy, dlatego również, że wyklucza to mandat sił pokojowych ONZ, ten mandat, który jest wynikiem współpracy, co podkreślam jeszcze raz, ze stronami konfliktu. Zgodnie z nim operacja pokojowa Narodów Zjednoczonych w Jugosławii stanowi jedynie przedsięwzięcie tymczasowe, mające na celu stworzenie odpowiedniego klimatu, niezbędnego do wynegocjowania całościowego rozwiązania konfliktu jugosłowiańskiego, przy czym rozmieszczenie sił pokojowych ONZ nie przesądza w żadnym wypadku o wyniku takich negocjacji.

    Na koniec dwa słowa na temat udziału Polski w operacjach pokojowych. Polska ma na swoim koncie bardzo bogaty dorobek w dziedzinie operacji pokojowych pod flagą Organizacji Narodów Zjednoczonych. Dotyczy to zarówno udziału polskich żołnierzy, jak również policjantów czy osób cywilnych, którzy służyli w misjach na Bliskim Wschodzie, w Afryce czy w Azji. Ich służba była bardzo wysoko oceniana przez społeczność międzynarodową. Mają oni swój udział w uhonorowaniu operacji ONZ pokojową Nagrodą Nobla. Dlatego też jest zupełnie zrozumiałe, że Polska zaofiarowała swoją pomoc w przywróceniu pokoju również na kontynencie europejskim, dążąc do powstrzymania rozlewu krwi bratnich narodów słowiańskich. Nasza oferta została przyjęta, a procedura podejmowania takiej decyzji wyklucza możliwość interpretacji naszego zaangażowania jako ingerencji w wewnętrzne sprawy stron konfliktu.

    W rezultacie Polska wysyła do Jugosławii jeden operacyjny batalion piechoty liczący około 900 żołnierzy, z którego składu 6 oficerów oddelegowanych będzie do dowództwa sił pokojowych i 6 oficerów do dowództw sektorów. Ponadto wysyłamy 4 obserwatorów wojskowych i 30 policjantów cywilnych. 13 marca do Jugosławii wyjechała 16-osobowa grupa organizacyjna polskiego kontyngentu. Wyjazd całego kontyngentu planowany jest na drugą dekadę kwietnia br. Dziękuję za uwagę.


Powrót Przebieg posiedzenia