1 kadencja, 11 posiedzenie, 2 dzień (20.03.1992)
10 punkt porządku dziennego:
Interpelacje i zapytania.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej Bogusław Liberadzki:
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Na samym początku chciałem zaznaczyć, że spółka, o której mówimy, powstała w wyniku joint venture między Przedsiębiorstwem Spedycji w Warszawie a szwedzkim koncernem Bilspedition. Przedsiębiorstwo Spedycji w Warszawie powstało z kolei w wyniku podziału na 8 mniejszych przedsiębiorstw ogólnokrajowego Przedsiębiorstwa Spedycji Krajowej.
Zarząd spółki jest całkowicie w rękach polskich, rada nadzorcza została podzielona po 50% na część szwedzką i polską, proporcjonalnie do udziału kapitałowego. Spółkę zorganizowano jako przedsiębiorstwo wielozakładowe. Kierownicy zakładów, zgodnie z zasadą wyznaczoną w art. 4 Kodeksu pracy, reprezentują zatem te zakłady wobec osób trzecich, w tym także wobec związków działających w tej spółce. Rzeczywiście spółka jest powołana po to, żeby radykalnie zmodyfikować, unowocześnić spedycję polską jako organizatora rynku transportowego. Forma organizacyjna spółki została zatem dostosowana do postawionego celu, czyli powołania gospodarza rynku transportowego, który będzie się kierował zasadą maksymalizacji zysku. I tutaj, póki co, jest to zgodne ze wszelkimi zasadami gospodarowania.
Na podstawie trzech zarządzeń z grudnia 1991 r. zarząd spółki, po uzyskaniu pozytywnej opinii rady nadzorczej spółki, rozpoczął proces likwidacji trzech uznanych za zbędne jednostek organizacyjnych przedsiębiorstwa: Zakładu Remontowego Sprzętu Przeładunkowego w Poznaniu, gdzie pracuje 67 pracowników na 64 etatach; Biura Koordynacji w Zielonej Górze zatrudniającego 8 pracowników na 6,25 etatu i Biura Koordynacji w Lublinie zatrudniającego 12 pracowników na 10 etatach. W wypadku zakładu w Poznaniu przyczyną likwidacji jest nieopłacalność dla spółki dalszego funkcjonowania tej jednostki, naprawia się tam bowiem wózki widłowe spalinowe, a spółka przechodzi na wózki widłowe elektryczne. Spółka nie umiała znaleźć innego zatrudnienia pracownikom czy innych użytkowników dających zlecenia tym zakładom. Przy dokonywaniu zwolnień grupowych w zakładach pracy przedsiębiorstwa, zarówno przy likwidowaniu całych zakładów, jak wyżej wymienione, jak też stanowisk pracy w innych zakładach spółki, stosuje się przepisy ustawy z dnia 28 grudnia 1989 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn zakładu pracy. Z punktu widzenia prawnego w tej sytuacji nie naruszono zasad prawnych. Nie było wypadku sporu przed sądem i nie było zatem wyroku o naruszenie przez kierownika zakładu pracy, przedsiębiorstwa, czy dyrektora spółki przepisów dotyczących zwolnień z pracy. Jest również faktem, i tak rozumiem zapytanie pana posła, że w jakiejś mierze chodzi nie tylko o żywą literę prawa, ale także o atmosferę w firmie. Jeżeli chodzi o atmosferę w firmie, w przedsiębiorstwie ˝Spedpol˝, trudno mi się do tego odnieść i odpowiedzieć konkretnie na pytanie pana posła tak czy nie, kiedy pan poseł pyta, czy minister nadal będzie to akceptował. Minister dotychczas nie akceptował tego, żeby rada nadzorcza pracowała na rzecz tylko jednego właściciela, a zatem nie akceptował i akceptować nie zamierza. Jest natomiast faktem, że kadencja rady, określona na rok, właśnie wygasła. Za 3 tygodnie zostanie powołana nowa rada nadzorcza i dowodem na to, że minister nie akceptował istniejącego stanu rzeczy, będzie to, że skład polskiej części rady nadzorczej ulegnie radykalnym zmianom.
Natomiast od czasu sformułowania przez pana posła tego pytania odbyło się kilka spotkań ze związkami zawodowymi, z kierownictwem spółki w związku ze spotkaniem właścicieli, tym zasadniczym, przyjmującym bilans, i wiele rzeczy będzie wyjaśnionych. Mam nadzieję, że w niedługim czasie już bezpośrednio panu posłowi będę mógł przekazać dużo lepsze wieści.
Przebieg posiedzenia