1 kadencja, 14 posiedzenie, 4 dzień (09.05.1992)
11 punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie:
1) rządowego projektu ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy niektórych służb państwowych ( druk nr 139);
2) poselskiego projektu ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa i Straży Granicznej oraz ich rodzin (druk nr 187).
Poseł Bronisław Komorowski:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Uchwalając w ubiegłym roku powszechną ustawę emerytalną, Sejm poprzedniej kadencji wykluczył z niej renty, emerytury żołnierzy zawodowych, policjantów, funkcjonariuszy Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej i służby więziennej. W ten sposób Sejm uznał konieczność opracowania odmiennych, korzystniejszych przepisów emerytalnych i rentowych dla wymienionych kategorii zawodowych. Konsekwencją tego było przygotowanie przez rząd jednego, wspólnego projektu ustawy o świadczeniach na rzecz wszystkich tzw. służb mundurowych.
Mamy świadomość, że takie rozwiązanie budziło i budzi nadal wątpliwości wszystkich zainteresowanych. Dość powszechne jest przekonanie, że specyfika poszczególnych służb zasługuje na odrębne regulacje ustawowe dla wojska, Policji, straży więziennej itd. Przejawem takiego sposobu myślenia jest złożony do laski marszałkowskiej poselski projekt ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa i Straży Granicznej oraz ich rodzin. Nie dotyczy on ani żołnierzy zawodowych, ani też funkcjonariuszy straży więziennej.
Pojawienie się tego konkurencyjnego projektu w ostatnim momencie, praktycznie w chwili rozpoczynania w komisjach prac nad projektem rządowym, spowodowało przesunięcie w czasie i tak już znacznie opóźnionego procesu legislacyjnego. Ewentualne konstruowanie teraz osobnej ustawy dla żołnierzy zawodowych i osobnej dla straży więziennej - a byłoby to prostą konsekwencją przyjęcia odrębnej regulacji dla Policji i innych służb Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - musi oznaczać ponowne, znaczne opóźnienie procesu legislacyjnego z wszystkimi fatalnymi tego skutkami dla emerytów i rencistów mundurowych, rencistów starego portfela, oczekujących od dawna na rewaloryzację świadczeń.
Warto przypomnieć, że generał Wojska Polskiego, który odszedł na emeryturę parę lat temu, otrzymuje obecnie świadczenia w takiej wysokości, w jakiej uzyskał je podoficer Wojska Polskiego, który odszedł na emeryturę w 1991 czy 1992 r. Znane mi są takie przypadki, kiedy żołnierze aktualnie służący w wojsku, składają się prywatnie na rzecz swoich byłych dowódców. Budzi to ogromne i zrozumiałe rozgoryczenie, naraża na szwank żołnierza - chodzi nie tylko o jego poczucie sprawiedliwości, ale i godności, m.in. dlatego, że wojsko jest instytucją hierarchicznie zorganizowaną, gdzie sprawy stopni pozostają ważne także na emeryturze. Powinno to mieć odzwierciedlenie również w wielkości emerytur.
Z tych powodów opowiadamy się za tym, aby właśnie projekt rządowy stał się podstawą dalszych prac legislacyjnych. Na ich szybkie zakończenie czeka 220 tys. emerytów i rencistów, czekają ich rodziny. Projekt niewątpliwie mniej korzystny od obecnie obowiązujących ustaw ma ten walor, że uwzględnia, chociaż nie zawsze w stopniu satysfakcjonującym zainteresowanych, specyfikę służb i oferuje lepsze od ustawy powszechnej warunki.
Trzeba tutaj w sposób jednoznaczny powiedzieć, że nie jest to próba podtrzymania nieuzasadnionych przywilejów, ale forma rekompensaty za znaczne wyrzeczenia i ograniczenia wynikające ze specyfiki służby. Mówił o tym minister Macierewicz, więc tylko krótko. Mam tutaj na myśli, po pierwsze, zwiększoną bądź pełną dyspozycyjność, często bez względu na czas, warunki i miejsce pełnienia służby, co wymaga poświęceń nie tylko od żołnierza czy policjanta, ale również od jego najbliższych; po drugie, specyficzny charakter służby, w której często występuje realne zagrożenie dla zdrowia bądź życia, dotyczy to szczególnie policjantów stykających się ze zorganizowaną przestępczością, kiedy przestępcy sięgają często po broń, dotyczy to również, aczkolwiek nie w takim samym stopniu, żołnierzy i innych służb mundurowych; po trzecie, wojskowi stanowią jedyną grupę zawodową, która ma ograniczone prawa obywatelskie, m.in. nie wolno im należeć do partii politycznych i organizować się w związki zawodowe.
Za utrzymaniem odrębnego, korzystniejszego niż powszechny, systemu emerytalnrgo dla służb mundurowych przemawiają ponadto potrzeby organizacyjno-kadrowe sił zbrojnych, Policji, UOP, Straży Granicznej i służby więziennej. Sprawą zasadniczą jest tutaj powiązanie możliwości uzyskania prawa do emerytury, choćby cząstkowej, nie z osiągnięciem wieku emerytalnego, ale wymaganego okresu służby. Wynika to nie tylko z faktu szybkiej utraty odpowiednich cech psychofizycznych niezbędnych w służbie, ale przede wszystkim z ograniczonych możliwości awansu po szczeblach stale zwężającej się drabiny - hierarchii wojskowej. Niewielu poruczników ma szanse awansować na pułkowników czy generałów. W przyszłym kształcie sił zbrojnych te szanse jeszcze bardziej się zmniejszą ze względu na zastosowanie nowocześniejszych, bardziej oszczędnych systemów pragmatyki wojskowej. Oznacza to odchodzenie na emeryturę stosunkowo młodych, na przykład 50-letnich ludzi, często mających dzieci na utrzymaniu i nie zawsze dysponujących przydatnymi w cywilu umiejętnościami.
Trudno również wyobrazić sobie wprowadzenie na większą skalę służby kontraktowej, z którą wiążemy ogromne nadzieje na unowocześnienie, poprawienie poziomu kadry, bez zapewnienia proponowanych w ustawie rozwiązań odbiegających in plus od ustawy powszechnej.
Podobnie w Policji musi istnieć możliwość odchodzenia na emeryturę wcześniej, po utracie pełnej sprawności fizycznej, a nie po osiągnięciu wieku emerytalnego. Tu trzeba powiedzieć jasno, że kwestia emerytur to nie jest kwestia obecnych emerytów czy rencistów wojskowych, policyjnych. To nawet nie jest kwestia osób obecnie odchodzących na emerytury czy mających odejść w najbliższym czasie. Jest to sprawa zasadnicza dla przyszłego kształtu sił zbrojnych oraz dla skutecznego funkcjonowania Policji. Jest to problem tych, którzy mają przyjść do wojska. Im lepsze będą warunki emerytalne, tym lepszych ludzi będzie można pozyskać do służby wojskowej, do szkół oficerskich, aczkolwiek nie zawsze młody człowiek od razu myśli o emeryturze; na pewno jednak myślą o emeryturach ci, którzy chcieliby przyjść na służbę kontraktową.
Jak oceniają projekt ustawy sami zainteresowani. Z oczywistych względów łatwiej jest mi mówić o wojskowych. Kadra Wojska Polskiego docenia utrzymanie w projekcie ustawy odrębności wojskowego systemu emerytalnego, szczególnie utrzymanie prawa do emerytury przysługującego po 15 latach służby. Emeryci wojskowi wiążą z projektem ustawy nadzieję na likwidację starego portfela, podwyżkę najniższych świadczeń, a także nadzieję na odtworzenie właściwych relacji pomiędzy świadczeniami w zależności od uzyskanego stopnia wojskowego.
Generalnie rozumiejąc konieczność rezygnacji z niektórych korzystniejszych dotychczasowych uregulowań emerytalnych kadra krytycznie ocenia jednak niektóre rozwiązania zawarte w rządowym projekcie ustawy. Zastrzeżenia budzi m.in. ograniczenie podstawy świadczeń emerytalno-rentowych do kwoty nie przekraczającej 250% przeciętnego wynagrodzenia w państwie. Podkreśla się w rozmowach w czasie spotkań poselskich, że takie rozwiązanie jest antymotywacyjne dla osób zajmujących wyższe stanowiska dowódcze; po drugie, obniżenie wskaźnika wzrostu emerytury po 15 latach służby z 3% do 2,6% rocznie; po trzecie, obniżenie wskaźnika emerytury z tytułu pracy wykonywanej przed służbą wojskową, dotyczy to zwłaszcza osób o wysokich kwalifikacjach zawodowych: lekarzy, prawników, naukowców, techników; po czwarte, obniżenie rent inwalidzkich oraz pozbawienie 15-procentowego dodatku do emerytury z tytułu inwalidztwa; po piąte, likwidację zbiegu świadczeń (dotychczas istniała możliwość pobierania emerytury wojskowej i połowy renty inwalidzkiej lub odwrotnie, jeżeli inwalidztwo powstało wskutek wypadku w służbie).
Wszystkie te kwestie powinny być poważnie rozważone w trakcie dalszych prac nad ustawą. Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna opowiada się za odesłaniem obu projektów ustaw do właściwych komisji. Uważamy jednak, że podstawą dalszych prac Komisji Polityki Społecznej, Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Obrony Narodowej powinien stać się projekt rządowy.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Musimy pamiętać o tym, że proponowany projekt ustawy odbiega w sposób zasadniczy od standardów światowych. Proponujemy żołnierzom, policjantom warunki gorsze niż mają żołnierze i policjanci w innych krajach. Należy również pamiętać o tym, że żołnierze nie mają prawa do organizowania się w związki zawodowe dla obrony swoich interesów socjalno-płacowych. Nie ma związków zawodowych żołnierzy w Polsce. Zrozumiałe jest więc oczekiwanie, że państwo polskie, jego władze, także Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, wezmą na siebie obowiązek obrony praw oraz troskę o żołnierzy zawodowych i ich rodziny. Posłowie Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna przed tym obowiązkiem się nie uchylą. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia