1 kadencja, 11 posiedzenie, 2 dzień - Poseł Ryszard Czarnecki

1 kadencja, 11 posiedzenie, 2 dzień (20.03.1992)


11 punkt porządku dziennego:
Informacja ministra finansów oraz ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej w sprawie preferencyjnych kredytów dla rolnictwa oraz podwyżki cen paliw.


Poseł Ryszard Czarnecki:

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny ZChN z wielką uwagą wysłuchuje tej debaty. Nasze stanowisko wobec problemów rolnictwa zaprezentowaliśmy 2 tygodnie temu w ważnej, naszym zdaniem, debacie nad Funduszem Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa. Występował wówczas w naszym imieniu poseł Kępka i tak się składa, że jego głos współbrzmiał z głosami posłów z Polskiego Stronnictwa Ludowego, z PSL ˝Porozumienie Ludowe˝, z Polskiego Stronnictwa Ludowego ˝Solidarność˝. Wówczas głosowaliśmy razem.

    Dzisiaj tych wystąpień, nieraz twardych, nieraz bardzo gorzkich, należy z wielką powagą wysłuchać. Nie wolno ich lekceważyć, to jest pewnik. I należy, jeżeli trzeba, podejmować dyskusję rzetelną, w duchu odpowiedzialności.

    Cenię te głosy, nawet krytyki, które padają pod adresem rządu. Mam nadzieję, że minister rolnictwa, rząd, się do nich ustosunkuje. To była ważna, potrzebna część debaty. Muszę jednak powiedzieć, że zdumiały mnie te wypowiedzi czy ta wypowiedź, w której tak lekko porównano rząd premiera Olszewskiego, ministra tego rządu, z rządem poprzednim czy z rządem sprzed dwóch lat. Proszę dostrzec jednak, gwoli uczciwości, zupełnie inne nastawienie tego rządu np. do kwestii ochrony polskiego rolnictwa przed ekspansją produkcji z EWG. To jest zupełnie inna jakość i nie wolno takich porównań tutaj w tej chwili czynić. Trzeba ten rząd widzieć właśnie na tle rządów poprzednich, w kontekście innych rządów.

    Wydaje mi się, proszę państwa, że o ile głosy posłów ludowych były głosami ludzi znających się na tych problemach, żyjących tymi problemami, o tyle bardzo obawiam się głosów politycznych demagogów, którzy chcą zbić kapitał polityczny na polskiej wsi. A niestety w takim kontekście odbieram głos pana posła Czajki - w takim właśnie kontekście.

    Jest też kwestia, panie pośle, pewnej formy. Wydaje mi się, że w polskim parlamencie mówienie o tym, że minister uciekł, nie służy powadze ani tego rządu, ani tego parlamentu, ani przede wszystkim, panie pośle, powadze każdego z nas. Wydaje mi się, że mówienie o rozbiorach Polski, obojętnie czy w kontekście rządów Gierka, czy Mazowieckiego, czy Bieleckiego, czy Olszewskiego jest głęboko niesłuszne. Głęboko niesłuszne i tego się czynić nie powinno.

    Potrzebne jest rzetelne ustosunkowanie się do tych argumentów, które padały zarówno wcześniej, jak i później. Nie wolno absolutnie ich lekceważyć. Każdy rząd, który będzie je lekceważył, będzie rządem skazanym na niepowodzenie. Ale naprawdę nie wolno z tego czynić oręża politycznej, nieodpowiedzialnej demagogii. Mówię to z całą świadomością. Tego nie wolno. Słuchając pana wystąpienia przypomniałem sobie stare polskie powiedzenie, które, niestety, w tym momencie stało się aktualne, o tym, iż odwaga staniała, rozum podrożał. (Oklaski)


Powrót Przebieg posiedzenia