jego oświadczenie jest sprzeczne z rewelacjami posła Maraska. Chyba że -1 kadencja, 21 posiedzenie, 1 dzień (22.07.1992)
1 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich o projekcie uchwały - regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (druki nr 116 i 360).
Poseł Andrzej Rychlik:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Składam wniosek w sprawie poprawki do projektu regulaminu Sejmu polegającej na utworzeniu stałej Komisji Nauki, Informatyki i Technologii. Kwestia zintegrowania problemów nauki, informatyki i technologii w jednej komisji wymaga krótkiego wyjaśnienia znaczenia powyższych terminów. Pojęcie nauki chcę rozumieć jako system produkcji wiedzy, pojęcie informatyki natomiast jako wymianę myśli, idei i rezultatów twórczości bez politycznych barier i ograniczeń. Integrując się z państwami wysoko uprzemysłowionymi musimy przyjąć wiele norm i zasad obiegu dokumentów obowiązujących w świecie zachodnim. Technologia, czyli metoda przetwarzania rzeczy materialnych jest sposobem produkcji. Proszę nie mylić jej z systemem gospodarczym czy makroekonomią.
Przetwarzanie wiedzy, czyli przetwarzanie rezultatów pracy naukowej w technologię, to prace badawczo-rozwojowe i wdrożeniowe. Proponowany podmiotowy zakres komisji to: Polska Akademia Nauk, szkolnictwo wyższe, jednostki badawczo-rozwojowe, prywatne instytuty naukowo-badawczo-rozwojowo-wdrożeniowe i wszystkie służby zajmujące się wytwarzaniem, przechowywaniem i przesyłaniem wiedzy, informacji oraz technologii.
Przedmiotowy zakres komisji - tekst załącznika do uchwały Sejmu Rzeczypospolitej z dnia ... 1992 r. - regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej - brzmi: Do zakresu działania Komisji - tutaj następuje odpowiedni numer - Nauki, Informatyki i Technologii należą sprawy kształcenia wyższego, dokształcania i doskonalenia kadr naukowych i nauczycieli, archiwów, polityki rozwoju nauki i postępu technicznego, organizacji i kierowania nauką, badań naukowych, jednostek badawczo-rozwojowych, wdrożeń wyników badań do praktyki, wynalazczości i racjonalizacji, normalizacji, metrologii i jakości, korporacji i stowarzyszeń naukowych, współpracy naukowej z zagranicą, samorządu studenckiego oraz w jednostkach badawczo-rozwojowych.
Tekst ten to również fragment punktu określającego przedmiotowy zakres działania obecnej Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego. Niestety, w takiej formie nie może on być zapisany w nowym regulaminie, wymaga merytorycznego dopracowania. Fragment dotyczący kształcenia wyższego, dokształcania i doskonalenia kadr naukowych i nauczycieli pozostawiłbym bez zmiany.
W wyniku przeprowadzonej dyskusji z posłami z różnych ugrupowań, posiadających stopnie i tytuły naukowe oraz autorytet w środowisku zawodowym mogę odpowiedzialnie stwierdzić, że szkolnictwo wyższe stanowi integralną część nauki polskiej i nie należy tego rozdzielać. Natomiast należy rozdzielić takie dziedziny, jak oświata i szkolnictwo wyższe. Reformę oświaty można przeprowadzać wszerz, obejmując nią całe społeczeństwo, a reformę szkolnictwa wyższego w głąb. Należy jasno określić, jakie są różnice pomiędzy uczeniem się a studiowaniem. Należy zwiększyć udział studentów w pracach naukowych i proces studiowania uzupełnić o krytyczną twórczość wspólną dla studentów wyższych lat i młodszej kadry naukowej. Proces ten rozwija się pięknie wśród studentów-asystentów, którzy łączą proces studiowania z pracą naukowo-dydaktyczną.
Problemów starszej kadry naukowej nie będę teraz przedstawiał, ale zapewniam państwa, że domaga się ona nie tylko stworzenia stałej komisji sejmowej, lecz również przeprowadzenia w parlamencie debaty poświęconej nauce. Zgłaszano te problemy na spotkaniach z prezydentem, premierami i do dziś postulaty tego środowiska nie zostały zrealizowane. Moim skromnym zdaniem, najodpowiedniejszym forum, na którym można spowodować, aby rezultaty tych nie kończących się rozmów znalazły swój wyraz w prawodawstwie jako nowelizacja odpowiednich aktów prawnych, będzie komisja sejmowa.
Kolejny przedmiot prac tej komisji to polityka rozwoju nauki i postępu technicznego, organizacja i kierowanie nauką, badaniami naukowymi.
Proszę państwa, niedługo wpłynie do parlamentu pakiet projektów ustaw o instytucie naukowym, o stopniu i tytule, o korporacji uczonych i wiele nowelizacji ustaw obecnie obowiązujących, a nie pasujących już do coraz szybciej zmieniającej się rzeczywistości. Wyrażam tutaj swój niepokój, że zespół, który obecnie tworzy Komisję Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego będzie miał wielkie trudności ze zrealizowaniem powyższych prac legislacyjnych. Upoważnia mnie do tego stwierdzenia sytuacja, w jakiej przesłuchiwaliśmy kandydatów na ministra edukacji narodowej i na przewodniczącego Komitetu Badań Naukowych. Przesłuchania odbyły się późno wieczorem, w zasadzie odbyło się jedno przesłuchanie tylko jednego kandydata - na ministra edukacji. Nie protestowałem, żeby nie utrudniać formowania rządu Rzeczypospolitej, ale jest mi bardzo żal, że została stracona kolejna okazja do przeprowadzenia debaty na temat polityki naukowej państwa, której nie ma. Jedną z bardzo ważnych przyczyn takiej sytuacji jest właśnie brak merytorycznie odpowiedniej komisji sejmowej.
Szanowni Państwo! Kolejny fragment tekstu z projektu nowego regulaminu Sejmu: jednostki badawczo-rozwojowe, wdrożenia wyników badań do praktyki, wynalazczość, racjonalizacja, normalizacja, metrologia i jakość. Wydaje mi się, że posłowie pracujący nad nowelizacją regulaminu albo zapomnieli, że skończyliśmy budowę socjalizmu w Polsce, albo nie mają kontaktu ze środowiskami twórczymi. Przede wszystkim proponuję wykreślenie słów ˝racjonalizacja˝ i ˝jakość˝. Niech Sejm zajmuje się swoją przedmiotową działalnością, a jakość i racjonalizację zostawmy producentom. Słowo ˝wynalazczość˝ proponuję zastąpić frazą ˝własność przemysłowa i twórczość intelektualna˝. Jedno pojęcie zdefiniowane jest w Prawie patentowym, drugie w Prawie autorskim.
O słabości obecnej struktury Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, przy pełnym szacunku dla jej przewodniczącego i członków, świadczą fakty, że przewodniczącym podkomisji do spraw nowelizacji ustaw dotyczących wynalazczości jest członek Komisji Ustawodawczej, że członkowie podkomisji do Prawa autorskiego nie odbyli jeszcze spotkania, aby uzgodnić wspólne stanowisko, podczas kiedy zespół z komisji kultury, w skład którego wchodzimy, nowelizuje już szósty artykuł, bez merytorycznej oceny poszczególnych problemów. Nie wspomnę już o pozostałych zespołach ze względu na brak czasu.
Szanowni Państwo! Nie negując wpływu sposobu finansowania na rozwój nauki, chciałbym podkreślić, że kierunek i tempo zmian ustawodawstwa oraz wymiany informacji mają ogromny wpływ na właściwy klimat moralny i atmosferę w środowiskach.
Ponieważ zasady te można odnieść do innych środowisk, nie mniej czułych na system prawny i informatyczny, proponuję, aby określony w projekcie regulaminu przedmiotowy zakres dotyczący archiwów rozszerzyć o komputerowe banki informacji, popularnie zwane bazami danych. Niezbędne jest w tym wypadku włączenie do tego zagadnień aktualizacji tych baz oraz dostępu do nich. Wiąże się to z systemowym podejściem do budowy szkieletowych, rozległych sieci komputerowych o zasięgu międzynarodowym, umożliwiających stworzenie poczty elektronicznej dla administracji, służb specjalnych, resortów i innych środowisk.
Aby stworzyć taki model obiegu informacji, jaki istnieje na Zachodzie, trzeba będzie w pierwszym rzędzie zbudować środowisko prawne. Podjąłem próbę lność tę ponoszą wspólnie: państwo - nowelizacji kodeksu karnego i teraz czekam, do której komisji sejmowej zostanie on skierowany, jaki zespół zostanie utworzony do jego rozpatrzenia, których posłów wydelegują poszczególne kluby.
Kolejny fragment, po słowach: ˝współpracy naukowej z zagranicą˝ proponuję dopisać: ˝wkładem Polski do nauki światowej, międzynarodowym obrotem własnością przemysłową i rezultatami twórczości intelektualnej człowieka oraz transferu i tworzenia nowych know - how i technologii˝.
Jeżeli chodzi o zapis: ˝samorząd studencki, pracowniczy w jednostkach naukowych i badawczo-rozwojowych˝, nie mam zastrzeżeń, bardzo to popieram.
Panie i Panowie Posłowie! Jeśli ktoś ma wątpliwości co do celowości utworzenia Komisji Nauki, Informatyki i Technologii, to proszę sięgnąć pamięcią do okresu po 4 października 1957 r., do Stanów Zjednoczonych, kiedy to Związek Radziecki wystrzelił pierwszego sztucznego satelitę Ziemi. Wówczas to niektórym kongresmenom i senatorom wydawało się, że Związek Radziecki wyprzedza Stany Zjednoczone w rozwoju nauki czy technologii. Prosiłbym bardzo o odpowiedź na pytanie: Czy faktycznie wyprzedzał i czy należało wyciągnąć z tego taki wniosek, że należy w Stanach Zjednoczonych budować socjalizm, czy należało pójść własną drogą? Kto nakreślił im tę drogę?
Proponuję dziś państwu, żeby sejmowa Komisja Nauki, Informatyki i Technologii wyznaczyła taką drogę, drogę prowadzącą do czołówki światowej w dziedzinie nauki i technologii, naszemu narodowi we współpracy ze wszystkimi, którzy opanowali warsztat pracy naukowej i chcą dobra naszego kraju.
Bardzo proszę pana marszałka Kurczewskiego, panów posłów Szafrańca, Pastuszewskiego, Syryjczyka, Pieczkę, Andrysiaka, Żenkiewicza, Smirnowa... (Głos z sali: Co to jest?!) Łuczaka, Szańkowskiego oraz Pawelca o przekonanie kolegów w swoich klubach o niezbędności utworzenia wyżej wymienionej komisji. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia